Nie pisałam wczoraj bo nie miałam czasu.. Miałam MEGA DUŻO NAUKI na sprawdzian z historii..
Dzisiaj w sumie tez mam dużo ale już skończyłam.. Bo po wczorajszym kuciu historii cały dzień ,mózg mi nie pracuje..
Jutro nie będzie mnie calutki dzień w domu...
Wyjdę o 7... Wrócę koło 21..
Idziemy z klasą na balet w którym występuje nasza koleżanka z klasy.
A kończe o 16, a balet zaczyna się o 18.. Nie opłaca mi sie wracać do domu.
Zjem coś na mieście.. Tak jak w każdy piątek, kupię sobie w restauracji troche jakiejś sałatki na wagę. Będzie dobrze.
W miarę trzymam się diety. Nie jem słodyczy, chleba itp. Ale zdarza mi się że jem trochę większą porcję niż powinnam.. Muszę sprawić żeby mój żołądek zmalał.. JEST NAPRAWDĘ OGROMNY.
A tak poza tym to nic ciekawego sie nie dzieje.. Cały czas coś zawalam, sprawdziany..kartkówki..
Ćwiczę tak jak powinnam..
No i właśnie tu kolejna komplikacja.. JAK JA JUTRO BD ĆWICZYĆ?!
Chyba wstanę trochę wcześniej i bd ćwiczyć po prostu.. Jejku.. To brzmi strasznie.. WSTAĆ RANO ĆWICZYĆ..
Znając moje lenistwo nic z tego nie wyjdzie.. Może jutro jak przyjdę to zrobię jakieś szybkie 10 min na brzuch z Mel B i będzie git.
Jadłam dzisiaj taaaką pyszną kolację <3
Czasami nawet robię zdjęcie tego co jem więc macie:
Pół grejfruta, śliwki, trochę nektarynki, placuszki otrębowe z rodzynkami,kokosem i troszkę pokruszonych fitness + zielona herbata.
Twgl to mam pytanie:
Wiecie może czy MIÓD jest bardzo kaloryczny?
Bo zazwyczaj daję łyżeczkę do kawy zbożowej, a nie wiem czy powinnam..
No i jeszcze trochę fotek moich motywacji:
Jej figurę bym chciała mieć.. <3 I do tego jest taka piękna..<3
Piękny brzuch.. <3
TWGL TO TYLKO
76 DNI DO ŚWIĄT!!!!