straszny
przerażający
zakręcony
nudny
śpiący
zimny
tak daleki od świąt
DZIEŃ...
Naprawdę..
JEST 20.40 A JA DALEJ NIE ĆWICZYŁAM.
Najpierw miałam korki, potem jeszcze się uczyłam ODY DO MŁODOŚCI.
Jejku ile można.. Nie cierpię recytować.. to jest głupie. Pomijając fakt że należę do osób które się stresują na tyle żeby zapomnieć co mam recytować.. Przy okazji wszyscy bd na mnie patrzeć.. jestem przed @ i mam pełno pryszczy na ryju, nie lubię gdy ktoś na mnie patrzy. :P
Więc dopiero za parę minut zabiorę się za Mel B..;/
Jutro też bd tak późno.. Z plastyki wracam dopiero ok. 19 :P
Jak zwykle spędzę cały dzień na mieście.. od 7 do 19. Straszne :P
Ostatnio czas mi jakoś tak przelatuje przez palce że nawet nie wiem kiedy..
NIE CIERPIE BYĆ PRZED @.
Dzisiaj przyleciał wujek z USA do babci tylko na 6 dni bo na tyle się dał rady z pracy urwać. Z babcią nie jest lepiej.. Tylko gorzej.
Nie chce mi się o tym pisać, bo znowu się rozryczę.
Strasznie mi jej brakuje.. Do szpitala nie bardzo mam jak jeździć bo w sumie teraz jest bardzo słaba, trzeba ją karmić, przewijać, nawet przekręcać na drugi bok[a ja nie mam na tyle siły żeby choć ją przewrócić na drugi bok]. Ostatnio w sobotę siedziałam u niej z rodzicami jakieś ponad 3 godz i dopiero po 2 godzinie się zorientowała że jestem razem z nimi w pokoju..;/ Taty też ostatnio nie widzę.. jeśli nie jest w pracy to jest u babci.. i tak od 4 miesięcy..;/
Chciałabym żeby wyzdrowiała na święta.. PRZECIEŻ W TAMTYM ROKU SZALAŁYŚMY PO SKLEPACH W USA! a teraz.;/
Nie mam siły o tym pisać. no i jak zwykle płaczę. MIŁO.
Idę ćwiczyć. Z beczenia nic dobrego nie będzie. :P
Pa misie! :*
Do świąt zostało tylko 47 DNI!