Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do podjęcia odchudzania skłoniło mnie naprawdę baaardzo duzo róznych czynników... Znajomi którzy patrzą na mnie jak na grubaskę, to jak czuję sie gdy patrzę w lustro czy nawet gdy musze kupić nowe spodnie i w połowie sklepów nie ma mojego rozmiaru...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22219
Komentarzy: 1112
Założony: 22 września 2013
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Daanger.Green

kobieta, 27 lat, Rzeszów

174 cm, 75.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojść do wagi 69 kg! Czuć się dobrze w swoim ciele..:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 listopada 2013 , Komentarze (6)

WAGA POKAZAŁA 74,2!!!
No i schudłam prawie 9 kg. :D Nieźle :P 
Gdy podnoszę ręce w górę mogę policzyć moje żebra. DAWNO NIE WIDZIAŁAM MOICH ŻEBER, NAPRAWDĘ! I stoję i liczę przed lustrem jak głupia hahaha xD
Może do świąt będę ważyć 69? Kto wie? Może się uda? 

Dzisiaj zjadłam troszkę za duży obiad i kolację no ale chyba za cały dzień w 1400 kcal się zmieściłam. :P Ważyłabym to wszystko gdybym tylko miała na to czas.. A rano się śpieszę, wieczorem też.. :D Wgl znajomi trochę się wkurzają na mnie chwilami bo wszystko przeliczam na kalorie, ale to nie jest tak że ja jestem złośliwa tylko to po 1 z przyzwyczajenia a po 2 próbuję ich trochę uświadamiać że niektóre rzeczy są tak niezdrowe i kaloryczne że aż żal na to patrzeć a co dopiero jeść. :D


Stwierdzam  że brakuje mi chłopaka, przydałby się jakiś, albo chociaż dobry przyjaciel, jakiś chłopak z którym mogłabym gadać. Po prostu irytują mnie już trochę moje przyjaciółki, nie da sie otaczać tylko dziewczynami a ja mam duużo przyjaciółek a żadnego przyjaciela. 
jak co miesiąc chciałabym mieć chłopaka żeby móc go przytulić i poczuć się kochaną i potrzebną, tylko tyle.. W sumie to marzenie ściętej głowy, chłopcy najwyraźniej do mnie nie ciągną [ w sumie się im nie dziwię..;p]


34 DNI DO ŚWIĄT! 


NO I ZAPOMNIAŁAM O NAJWAŻNIESZYM!
UBRAŁAM SPODENKI W KTÓRYCH NA TYCH WAKACJACH NAWET SIĘ W NIE ZAPINAŁAM I  ZAWSZE WYSTAWAŁO MI PEŁNO TŁUSZCZU SPOD NICH I WIECIE CO?

WCZORAJ JE ZMIERZYŁAM I WCHODZĘ W NIE NA LUZIE!
TO TAKIE CUDOWNE UCZUCIE *.*
YES I CAN, YES I CAN!

19 listopada 2013 , Komentarze (9)


Dzisiaj jest taki świetny dzień!
Na wadze zobaczyłam 74,6 :D

Praktycznie zaakceptowałam juz siebie no i czuję się lepiej w swoim ciele!
Do tego doszło mi więcej pewności siebie.!
A to tylko 8,5 kg zrzuciłam! :D 
Ciekawe co będzie jak zrzucę 20kg!
 Wtedy będę miała OGROOOMNĄ PEWNOŚĆ SIEBIE :D
Naprawdę, gdy się ubieram to wiem że nie będzie mi widać aż tak bardzo brzucha bo go już praktycznie nie ma w porównaniu do 2 mies temu :D 

Znalazłam zdjecia z tych wakacji, o tak wyglądałam:
 Niby nie wyglądałam aż tak bardzo grubo, ale dla mnie byłam ogromna, w sumie to dobrze maskowałam :D Ale te spodenki i spódnica co mam na tych zdj to rozmiar 44! Jejku, o zgrozo 44! 

A teraz się sobie podobam po prostu :P [ w miarę xd ]

Nic się jeszcze nie uczyłam, zaraz muszę streścić dupę :D 
A co do dupy to czy tylko ja tak uwielbiam ćwiczenia na pośladki z Mel B? Są cudowne nie?? *.*

35 dni do świąt!

18 listopada 2013 , Komentarze (7)

Dzisiaj taki nudny ale fajny dzień xD

RANO WAGA POKAZAŁA 74,7!
Jestem cała happy xD



Dzisiaj będzie dłuższy wpis bo sobie liczyłam kalorie i ważyłam to co jadłam tak jak Adorablee ! 
no więc wszystko co zjadłam:

kawa inka- nie wiem ile dokładnie ale założę że 30 kcal
150g sałatki jarzynowej- 200kcal
40g papryki- 11kcal
1 maca - 19kcal

110g sałatki jarzynowej bez majonezu - 150 kcal
2 mace - 38 kcal
45g marchewki-12 kcal

45 g marchewki-12kcal
160g jabłka-87 kcal 
105 g mandarynka -44kcal

ryba dorsz 60g - 56 kcal
1 mięsko z szynki wieprzowej pieczone - ok 136 kcal
kalafior 140g -32 kcal
buraczki 80g - 40 kcal
surówka z jabłka i marchewki - 22kcal
kawa inka 30kcal


45g płatków + 175ml mleka - 305kcal
pół grejfruta 30kcal

---------------------------------------------------
1247 KCAL

To chyba nie jest tak tragicznie nie?


Byłam na aerobiku z przyjaciółką,jej siostrą i mamą xD Potem poszłam do niej to mierzyła sukienki na półmetek, no i w sumie ja tez jej przymierzyłam i ubrałam jej o 5 rozmiarów za małe szpilki xD i tak się prezentowałam xD

Byłam taka ogromna haha xD

Teraz lecę :D 
Paa :*


36 DNI DO ŚWIĄT!





17 listopada 2013 , Komentarze (11)

W tym tygodniu nie spadło nic z wagi.. nawet 0,1 kg.. 
No ale nie ma co się zamartwiać i dołować i trzeba ruszyć dupę, 'zacisnąć pasa' i robić jeszcze więcej niż normalnie.. 
Zostało tylko 5 tygodni do świąt i mi zostało 5 kg.
Mam bardzo pozytywne nastawienie bo udziela mi się 'świąteczny klimat' :D
Wszystko już jest poozdabiane, w sklepach święta, w moim pokoju święta, w moim sercu święta hahhah xD

Serio :D
Dzisiaj wam dam trochę zdjęć. :D Mam nadzieję że nie będziecie złe hahaha xD
Musze nadrobić 3 dni! :D

A oto porównanie mnie sprzed 8 tygodni!
Widać że brzuch mi się zmniejszył ale nie widać tak bardzo nóg, no ale uwierzcie mi na słowo że spadły mi nogi trochę :D


I kupiłam sobie ostatnio:
FOREMKI ŚWIĄTECZNE! :D



Zjadłam wczoraj AŻ JEDNĄ ŚLIWKĘ W CZEKOLADZIE... Po prostu nie wytrzymałam.. Bo to jest taka moja jedyna największa miłość jeśli chodzi o słodycze. Za śliwkę w czekoladzie normalnie dałabym wszystko :D 
Ale za to dałam sobie wczoraj wycisk jeśli chodzi o ćwiczenia. Nie było mnie cały dzień w domu ale wieczorkiem zrobiłam Mel B na nogi, brzuch i pośladki! :D

No i kupiłam na grudzień kalendarzyk adwentowy z czekoladkami. Tak, to będzie mój grzeszek na grudzień hahahaha xD


ZOSTAŁO TYLKO 37 DNI DO ŚWIĄT!!!


A tak wygląda kawałek mojego pokoju, wczoraj powiesiłam światełka bo kupiłam :D

A jak wasz weekend mija? :D

14 listopada 2013 , Komentarze (10)


Juhuu!
Juz za niedługo weekend!
Nie byłam dzisiaj w szkole.. Mam/miałam chyba jakiegoś wirusa lub cos takiego i zostałam dzisiaj. :P


W sumie to ostatnie kilka dni nic nie robię.. nie wiem co się ze mną dzieje..;/ 
Dzisiaj ćwiczyłam z Mel B: cardio, pośladki i nogi. 

Zobaczyłam się dziś w lustrze i stwierdzam że schudłam 8kg i dalej jestem gruba.. 
Mam nową motywację i siłę do działania!
Nie cierpię mojego tłustego brzucha i do tego tych głupich grubych nóg. 

Dzisiaj zjadłam chyba z 2,5 paska gorzkiej czekolady!! UGH JAK JA MOGE TYLE CHLAĆ? Wiem że jestem gruba to nie, rzucam się na tą czekoladę jak nie wiem co.. 
Ale jutro już idę do szkoły więc się wszystko unormuje.. 
Naprawdę to chyba dzięki chodzeniu do szkoły moja dieta dochodzi do skutku haha xD 

Idę jutro na plastykę jak zwykle, dzisiaj doszły mi materiały na prezent na 18 mojej najlepszej przyjaciółki która jest za tydzień. Musze jeszcze wywołać zdjęcia i bd git :D
 

ZOSTAŁO TYLKO 40 DNI DO ŚWIĄT!

13 listopada 2013 , Komentarze (7)

Dzisiaj mam okropny dzień. 
Przeklęty @ stwierdził że przyjdzie mnie podręczyć. :D
Dzisiaj cały dzień umierałam, serio, dosłownie

Po 1 jadłam za dużo. Ale to przy okresie norma.
Ciągle tylko JEŚĆ, JEŚĆ, JEŚĆ, JEŚĆ.

Po 2 brzuch mnie bolał, no ale chociaż wydaliłam z siebie chyba wszystko co jadłam cały tydzień haha xD Serio bo przy okresie mam zawsze biegunki, a dzisiaj ich było więcej niż zwykle. :D


Nie poszłam do szkoły.
Miałam się uczyć. 
Ale nie wyszło, leżałam przed TV cały czas.. A pojutrze okropny spr z ŁACINY..;/
Nie chcę się ważyć po dzisiejszym dniu.Zrobiłam tylko rozgrzewkę i na brzuch z Mel B. 



Nic mi się nie chce, idę spać. Papapa :** 

NO I...
41 DNI DO ŚWIĄT! 

12 listopada 2013 , Komentarze (6)

Dzisiaj mija 50 dni mojego odchudzania xD
Tak bardzo okrągło :P
50 DNI - 8 KG.
Jest nieźle..
W sumie sama jestem pełna dla siebie podziwu. :D


Dzisiaj dzień był zakręcony no i nie pilnowałam się diety pod tym względem że nie jadłam co 3-4 godz.. 
Tylko np. śniadanie o 7.20 placuszki cynamonowe
potem ok 12.30 jabłko, resztę placuszków cynamonowych, 2 marchewki, 3 wafle ryżowe
potem dopiero o 17.10 jakieś 3-4 wafle ryżowe
i gdy wróciłam do domu obiad - krem z brokułów i 2 danie.


W sumie chyba tylko pod tym względem bardzo zawaliłam..
Źle się dzisiaj czuję.. Ciągle mi niedobrze i wgl.. Jutro mam ciężki dzień w szkole więc nie chcę go ominąć ale jak dalej tak bd się czuła to chyba będę zmuszona..;/

Byłam dzisiaj na tym pogrzebie, było bardzo dużo ludzi, i było w cholerę zimno.. Naprawdę okropnie..;/

Idę bo jestem padnięta..:P
Paa :** 



42 DNI DO ŚWIĄT!

11 listopada 2013 , Komentarze (7)


Miałam czytać dziady.
HA HA HA
tego sie nie da czytać..
Po prostu się nie da.

Miałam się uczyć.
Ale nie wyszło :P

Miałam tyle nie jeść ale też nie wyszło.


Zmierzyłam się dzisiaj. No i w sumie jest spadek w cm ale na razie dzisiaj nie bd podliczać bo jestem przed okresem więc jestem taka... nabrzmiała haha xD

OMG. 
NA VITALII ZMIENIŁA MI SIĘ SYLWETKA. 
JUŻ NIE JESTEM GRUBA[przynajmniej na zdjęciu :P ]
TYLKO ŚREDNIA!
JEJKU!

FAJNIE TO WIDZIEĆ :p


W sobotę robiłam kartki a dzisiaj szyłam takie ludziki z filcu na choinkę [ a w sumie to jednego :D]. Macie fotkę:


Jutro idę na pogrzeb..:/ W sumie to dużo osób ze szkoły idzie.
Dowiedziałam się wczoraj że w nocy zmarł tato mojej bliskiej koleżanki, chodziłyśmy razem do klasy do gimnazjum, teraz chodzimy do równoległych klas w liceum..
Nawet nie wiem co powiedzieć, nie wyobrażam sobie jak ona musi się czuć.. 



Idę się myć i czytać NIESZCZĘSNE DZIADY CZ. 3.

DLACZEGO TE DŁUGIE WEEKENDY TAK SZYBKO MIJAJĄ?!


43 DNI DO ŚWIĄT!
5 KG DO ZRZUCENIA..
DAM RADĘ! DAM RADĘ..!

Ostatnio spodobało mi się hasełko

POT TO ŁZY TŁUSZCZU!

A WIĘC ĆWICZYMY!!





10 listopada 2013 , Komentarze (11)

Dzisiaj bardzo leniwa niedziela..:P
W sumie niewiele dzisiaj robiłam..
Był wujek z USA z dziadziem na obiedzie, potem pojechałam do babci no i właśnie wróciłam.. :D Hahaha xD 
Chyba dzisiaj poćwiczę tylko nogi bo nie mam siły na więcej..;/
No i musze czytać dziady cz.3... :P

Kupiłam wczoraj sobie foremki do ciastek ^^. 
Jutro zrobie zdj i wsadzę jbc :D
a tak to w sumie nic. :D


TYKO 44 DNI DO ŚWIĄT!

A jak wam minęła niedziela? :D

PS. Wiecie że podobno zapowiadają śnieg? :D

Więcej napiszę jutro jbc :**

9 listopada 2013 , Komentarze (15)

Nie pisałam wczoraj bo miałam bardzo kiepski dzień.. :P
Naprawdę.
Nauczyłam się całej ody do młodości na pamięć w czwartek i wczoraj 'recytowałam'...
Mój stres nie dał mi nawet powiedzieć do połowy.. Cały czas się zacinałam, nie wiem.. Nie potrafię opanować stresu..;/ W końcu pani mi przerwała, dała 3.. i powiedziała że nie ma sensu żebym sie bardziej stresowała. Zaraz potem wyszłam z sali, bardzo dobrze bo już mi sie zbierało na płacz no i ryczałam w łazience.
Tak, to jest taka moja 'ułomność', wada której nigdy nie przeskoczę.. STRES.
Nie potrafię występować przed publicznością, nawet przy odpowiedzi sie stresuję.
Wczoraj mi było smutno ale mama mnie pocieszyła i powiedziała że to nie koniec świata, i że po prostu teraz wiem że nie we wszystkim musze być dobra.:P


Dzisiaj już chodze uśmiechnięta,
piekłam czekoladowe ciasto z fasoli [tak jestem w swoim żywiole :P ]
iii...

ZWAŻYŁAM SIĘ DZISIAJ!

WAGA:
75,3!!!
75,3!
Tak strasznie się cieszę!
W KOŃCU WESZŁAM NA WAGĘ PRAWIDŁOWĄ DLA MOJEGO WZROSTU!!!! JEEEEEEJ *.*


MOJE BMI:
24,8 !!!!


Dzisiaj idę do galerii kupić sobie jakąś 'nagrodę' za kolejne 2 kg w dół. Chyba to będą foremki do ciasteczek. :D
Mam o 18.30 korki,
teraz robię świąteczne kartki.

Bo biorę udział w Postcrossing.

To jest coś takiego że wysyłasz komuś na świecie [albo paru osobom] kartkę na adres który wybiera ci ta stronka i wylosowałam jakąś dziewczynę z Rosji i chłopaka z Niemczech :P 
No i ty też dostaniesz od kogoś kartkę :P
Fajne :D
Popatrzcie jak wygląda mój stół :

hahaha xD

Długi weekend się zaczyna, w końcu się wyspałam. :P
A co tam u was misie? :*
No iii..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.