Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do podjęcia odchudzania skłoniło mnie naprawdę baaardzo duzo róznych czynników... Znajomi którzy patrzą na mnie jak na grubaskę, to jak czuję sie gdy patrzę w lustro czy nawet gdy musze kupić nowe spodnie i w połowie sklepów nie ma mojego rozmiaru...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20644
Komentarzy: 1112
Założony: 22 września 2013
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Daanger.Green

kobieta, 27 lat, Rzeszów

174 cm, 75.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojść do wagi 69 kg! Czuć się dobrze w swoim ciele..:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 grudnia 2013 , Komentarze (10)

Święta coraz bliżej! 

Dziękuję za wszystkie komentarze, jakby nie patrzeć zmotywowały mnie do działania i pomogły mi się ogarnąć! Jesteście niesamowite i niezastąpione! 

 No więc dzisiaj zrezygnowałam z jakichkolwiek słodyczy! Czuję się dumna z siebie! Nawet z kalendarzyka adwentowego nie zjadłam czekoladki tylko dałam tacie :D Stwierdzam że nie potrafię go wywalić, samo otwieranie tych czekoladek daje mi mnóstwo radochy, przypomina mi się dzieciństwo..:D
 I obiecałam sobie że będę np jadła czekoladkę co 3-4 dni a jeśli dam radę to w ogóle :D 

Postaram się nie jeść słodyczy do świąt bo na święta i tak wystarczająco sie najem. :D Zostało bardzo mało czasu, więc ruszam dupę! :D

 Dzisiaj miałam wf na siłowni więc na bieżni biegałam 15 min ---> 155 kcal a potem na orbitreku kolejne 95 kcal. :P Więc już mam 250 kcal za sobą :D 
Mam mega dużo nauki dzisiaj bo mam sprawdzian z geografi 2 godzinny i spr z angielskiego.. Nie wiem jak się wyrobię więc pewnie zrobię dzisiaj tylko pół godz ćwiczeń.. :P
CHYBA WSZYSTKIE CHCEMY WYGLĄDAĆ JAK TA PIERWSZA PANI...;P 
WIĘC RUSZAJMY DUPY I DO ĆWICZEŃ!

Dzisiaj mama obserwując mnie tak z boku gdy się zbierałam do szkoły stwierdziła że naprawdę bardzo schudłam! Nie wiem jak dla was ale chyba właśnie coś takiego mnie zachęca najbardziej :P

Wczoraj poczytałam trochę o Mel B. No i dowiedziałam się że podczas ciąży przytyła 30 KG [WOOW] a potem się wzięła za siebie i schudła. I normalnie jestem dla niej pełna podziwu naprawdę! To przekonało mnie jeszcze bardziej do ćwiczeń z nią :P Popatrzcie!

TYLKO 21 DNI DO ŚWIĄT!


2 grudnia 2013 , Komentarze (17)

Ostanie 3 dni to jakaś masakra jedzeniowa. :P
Serio, nie dość że w sobotę na imprezie zjadłam tyle że tragedia to jeszcze wczoraj zjadłam kilka ciastek i trochę moich dietetycznych placków -biszkopta i tego z fasoli..;p Dzisiaj to samo. Siedziałam w domu bo się kiepsko czułam i wgl. 
Ale już spinam dupę i ruszam z nowym zapałem [chciałabym]. Nie umiałam sobie odmówić tego kalendarzyka adwentowego. Zjadłam czekoladkę wczoraj i dzisiaj. 
DLACZEGO JA LUBIĘ SŁODYCZE?!

Muszę ruszyć dupę, bo robię się grubsza a nie chudsza..
Naprawdę. Nie ważyłam się jeszcze od soboty ale i tak założyłam że przytyłam.
Wiem, wiem często mówicie żebym się nie ważyła tak często tj. codziennie ale to jest chyba moją motywacją.. NIE UMIEM SIĘ NIE WAŻYĆ. Jak się ważę to widzę czy np przytyłam czy schudłam i dzięki temu jakoś się trzymam a tak to przecież widzicie co się dzieje gdy się nie ważę - ostatnie 2-3 dni do dupy. 

Twgl to MOJA WAGA WCZORAJ UMARŁA. [*] R.I.P. Bo już nie wyświetla na początku '0.0' tylko 'LO' i miga. 

Ćwiczenia:
Wczoraj --> Mel B:
cardio,
nogi,
abs,
całe ciało,
pośladki. 
RAZEM - 1 GODZ.
Dzisiaj: Mel B Całe ciało, pośladki ( zrobię coś pewnie jeszcze potem :)]

Skończyłam dzisiaj te wszystkie prezenty tj. ozdobiłam wczoraj z siostrą ciastka no i je dzisiaj zapakowałam w folię oraz dokończyłam te ozdoby. Bo jutro sobie robimy mikołajki klasowe więc dam dziewczynom też jutro prezenty. :P 

MOGŁABY MI KTÓRAŚ COŚ POLECIĆ NA POPRAWĘ MOTYWACJI, EWENTUALNIE COŚ MI POWIEDZIEĆ?
NAKRZYCZEĆ NA MNIE? COKOLWIEK..
CHYBA NAPRAWDĘ BARDZO TEGO POTRZEBUJĘ..
BO KURDE CIĄGLE JEM TE SŁODYCZE A PODOBNO TYLKO KALENDARZ MIAŁ BYĆ MOIM GRZESZKIEM..;/
PROSZĘ? 

1 grudnia 2013 , Komentarze (14)

JESTEM NA SIEBIE WŚCIEKŁA I ZAWIEDZIONA I WSZYSTKO W 
JEDNYM.
PISZĘ JUŻ TERAZ BO CHOĆ POŁOŻYŁAM SIĘ PÓŹNIEJ NIE UMIEM ZASNĄĆ, JEDYNE CO WIDZĘ GDY ZAMYKAM OCZY TO WSZYSTKO CO JADŁAM,
zaczynając od jakichś ciastek, trochę chipsów, takiego maluteńkiego kawałka tortu, po coraz więcej ciastek i chipsów, kilka pomarańczy i mandarynek, naleśnika z warzywami i kawałka pizzy. [PRZECIEŻ TO BRZMI JAK LISTA ZAKUPÓW NA CAŁY TYDZIEŃ! O ZGROZO!]

 NIE BĘDĘ NA NIKOGO ZWALAĆ. TO JA ZAWALIŁAM. DOSTAŁAM JAKIEGOŚ WILCZEGO GŁODU, NIE POTRAFIŁAM SIĘ ODERWAĆ OD TEGO JEDZENIA, A POTEM JUŻ STWIERDZIŁAM ZE JAK PRZYJDĘ DO DOMU TO SOBIE ZWYMIOTUJĘ.

NO I CO? PRZYSZŁAM DO DOMU I CHYBA Z 1 GODZINĘ PRÓBOWAŁAM ZWYMIOTOWAĆ... PRAWIE NIC NIE WYSZŁO, JAKIEŚ MARNE RESZTKI. 

Co ja sobie wyobrażałam? Pracuję na te -9 kg od dobrych 2 miesięcy. A W JEDEN WIECZÓR I JEDNĄ NOC MOGŁAM [LUB ZRUJNOWAŁAM] WSZYSTKO. 
Miało być 70 KG DO ŚWIĄT! CZYLI MINUS 4 KG A NIE PLUS 4 KILOGRAMY. 

Nie chcę liczyć ile kcal wczoraj zjadłam ale obawiam się że co najmniej 2000kcal... 
Jestem beznadziejna. Siedzę załamana, wczoraj też leżałam załamana licząc wszystkie kcal i płacząc. Może ja po prostu nie umiem mieć zdrowego stylu życia, w niebie napisali że nie kurde, nigdy nie będę mogła być chuda i będę tylko żarła wszystko co wleci.
TO CO ZJADŁAM W TAMTYM TYGODNIU BYŁO NICZYM W PORÓWNANIU DO TEGO A WTEDY MI PRZYBYŁO 2 KG!
Zaraz tu chyba jakiegoś załamania psychicznego dostanę.
Spróbuję podnieść się dzisiaj, jakoś, postaram się zrobić 2 godziny ćwiczeń, pójść na jakiś 1 godzinny spacer. Coś zrobić! COKOLWIEK! 
Miałam w grudniu jeść codziennie jedną małą czekoladkę z kalendarzyka adwentowego. Narazie w formie kary wywalę go na bok, jeśli np. po 3-4 dniach będę się bardziej starać, może coś schudnę to wtedy ewentualnie go otworzę. 

30 listopada 2013 , Komentarze (13)

Waga pokazała 73,9!
Już jest postęp! :D

Dzisiaj od rana robię ciasteczka :D W sumie BAAARDZO DUŻO mi ich wyszło, niestety przy okazji ja ich zjadłam ok 5-6 :D Jutro będę je dekorować. :D
patrzcie:




Pomalowałam też do końca te moje żarówko-bombki dla dziewczyn :D Jeszcze musze wykombinować jakieś 2 czapeczki no i je przykleić... :D 

Muszę jeszcze poćwiczyć i idę za chwilę na urodziny przyjaciółki.. :P 
Trzymajcie kciuki żebym nie zjadła żadnych słodyczy... Mam nadzieję że wytrzymam.. 

Do tego jeszcze odwiedziła mnie moja stara znajoma- OPRYSZCZKA. Boże jak ja jej nienawidzę.. Chyba kilka mies jej już nie miałam.. ALe kurde AKURAT DZISIAJ musiała. Po prostu jest nawet bardziej złośliwa niż okres... UGH.

ZOSTAŁO 24 DNI DO ŚWIĄT!

A jak wam mija weekend?? :D

Opowiadałam wam już mój piątkowy suchar dnia?

Moja koleżanka do mnie podchodzi i mówi:
-WOW, CHUDNIESZ W OCZACH!
JA:
SZKODA ŻE NIE W DUPIE :D

Suche nie? hahahahahahah

28 listopada 2013 , Komentarze (8)

Dzisiaj znowu próbowałam się nie ważyć.. ale rano tak jakos wyszło że się zważyłam...i ważyłam 74,7. Tak wiem powinnam się rzadziej ważyć ale nie umiem. Naprawdę..:P

Ostatnio prawie się nie ucze.. Nie wiem co jest... Co ja wgl sobie wyobrażam :P Chodzę do najlepszej szkoły na Podkarpaciu, a 8 czy 9 w Polsce.. Powinnam się uczyć. Rodzice płacą dużą kasę za to żebym tam chodziła..:P

Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam ale za niedługo będę.:P
Jutro mam dzień wolny od ćwiczeń ale nie wiem czy nie zrobię jakiegoś jak wrócę.. Zobaczę czy będę miała siłę. :D 

Znowu chyba za dużo zjadłam na kolację.. w sumie to nie wiem bo nie umiem liczyć tak kcal :P 
Zjadłam 2 pieczywa chrupkie cieńko posmarowane bieluchem lekkim z szynką, pół żółtej papryki, 2 kiszone ogórki. Do tego pół grejfruta i 1,5 filiżanki takiego jogurtu przez moją mamę robionego z kefiru i chyba wiśni ze słoika :D 
Za dużo jak na ostatni posiłek.

Ciągle sie zastanawiam jakim cudem waże 1kg więcej.. No ale chyba nigdy się nie dowiem..:P
Dzisiaj padał po południu śnieg i wszędzie było BIAŁO *.*
Kocham to, ten pierwszy śnieg, tą radość że w końcu spadł :D

Wgl już niedługo 6 grudzień, w klasie robimy mikołajki 3 grudnia :P 
Robię przyjaciółkom prezent na mikołajki w postaci bombek z żarówek no i dostaną ode mnie wypiekane ciasteczka świąteczne które oczywiście będą ozdabiane :D 

26 DNI DO ŚWIĄT!


A wy wymyśliłyście jakieś oryginalne prezenty dla przyjaciół i bliskich? :D

27 listopada 2013 , Komentarze (10)


Wczoraj miałam naprawdę kieeepski dzień.
Byłam zdołowana moją wagą, bardzo. Teraz widzę to inaczej. 
Po prostu się nie poddaję. Będę walczyć! Muszę, nie mogę się poddać, powiedzieć że nie umiem.!
Dzisiaj waga pokazała 74,7. Czyli 0,8 kg mniej niż wczoraj i tylko 1,1 kg więcej niż w niedzielę. 
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem, naprawdę, nie wiem co bym bez was zrobiła, tyle wsparcia! Jesteście definitywnie najlepsze! :* 

Dzisiaj byłam u dentysty. Umarłam tam normalnie. Ja mam bardzo unerwione zęby więc czuję każde zetknięcie zęba z wiertłem, no i nie działają przez to na mnie znieczulenia, chyba że takie bardzo mocne którymi po prostu szkoda się truć. 
Wszystko mam robione na 'żywca'. Do tego mam bardzo słaaabe zęby, już w wieku 3 lat chodziłam do dentysty. W roku jestem u dentysty jakieś co najmniej 12 razy. :P
No i rzucam się strasznie po fotelu bo mnie boli. CUDOWNIE NIE? Musi mnie asystentka dentystki trzymać :D
jak byłam mała to jak dentystka włączała wiertło to ześlizgiwałam się z fotela i wybiegałam hahaha xD

Któraś się mnie pytała czy coś robię z moimi włosami że są takie długie. No więc nic nie robię, serio. Nawet odżywki zazwyczaj nie używam. :D
Po prostu mi takie urosły. W sumie to w ciągu 2,5 roku bo wtedy miałam jeszcze do ramion. :D 

Aktywność:
Mel B:
Całe ciało - 20 min
Abs - 9 min
Na nogi - 10 min

Dzisiejsza motywacja:
27 DNI DO ŚWIĄT KOCHANE! *_*


CHCĘ TYLKO POWIEDZIEĆ, ZE BEZ VITALII I WAS NIE WYTRWAŁABYM NA TEJ DIECIE :*

26 listopada 2013 , Komentarze (14)

Dzisiaj rano stanęłam na wadze i zobaczyłam 75,5 i sie załamałam.
Wczoraj jak pokazała rano 74,5 to myślałam ze to przejściowe i tylko
jeden dzień tak pokazuje a dzisiaj po prostu siadłam na łóżku i
zaczęłam ryczeć.

 jakim cudem mogłam przytyć 2 kg od NIEDZIELI,
przecież stosuje dietę ciągle, nie jadłam żadnych słodyczy (No dobra
kostkę gorzkiej czekolady) i ćwiczyłam nawet więcej niż normalnie...
Znowu czuje się gruba. 
Co więcej, stanęłam na wadze po obiedzie i już ważyłam 77!
A JESZCZE PRZED OBIADEM 75 kg...
Nie wiem czy to możliwe, nie chcę wiedzieć... Powiedziałam tacie żeby kupił
nową wagę bo ta już sie psuje naprawdę, i nie wiem czy jestem serio 
taka tłusta czy po prostu waga już do końca ześwirowała..
Widząc tyle na wadze straciłam motywacje, miałam ochotę wziąć i zwymiotować wszystko co jadłam kiedykolwiek (nie umiem wywołać wymiotów i chyba tylko dlatego tego nie zrobiłam). GDZIE MÓJ OPTYMIZM?! GDZIE ZAPAŁ?? GDZIE DOBRY HUMOR? Tak, poszły sobie razem z marzeniem do świąt --> 70 kg. A teraz siedzę jak ciapa i się dołuje, zaraz będę ćwiczyć dalej. Ćwiczyłam już Mel B Cardio i brzuch. Chyba pierwszy raz ćwiczyłam płacząc, naprawdę ryczałam, ciekło mi z nosa i ogólnie wyglądałam nie za fajnie..:P 
ŻEGNAJ MARZENIU O 70 KG DO ŚWIĄT. 
To przez tą przeklętą sobotę, ten kawałek ciasta,chleb i sałatkę...
Już teraz troche lepiej się czuję pod względem psychicznym no ale
dalej czuje się taka beznadziejna. Jak tata kupi nową wagę i okaże się
że ta stara wogóle źle działała i zaniżała wagę to normalnie chyba
ograniczę kalorie do 1000 dziennie.
Dzisiaj mam taki dzień, bardzo, bardzo ponury. Mimo iż padał śnieg jestem
smutna i zdołowana, i tak UŻALAM SIE NAD SOBĄ. SUPER. -.-


25 listopada 2013 , Komentarze (11)


Nie lubię poniedziałków.. A ten tydzień zapowiada sie okropnie, tyle nauki.. ;/

Aktywność:
Aerobik - 45 minut
Mel B Abs - 9 minut
Chodzę cały dzień taka.. hmm napuchnięta.. Naprawdę, czuję się taka gruba, albo mi się woda zatrzymała w organizmie albo coś bo po kolacji ważyłam jakieś 76,5 czyli o 3 KG WIĘCEJ NIŻ NORMA. No i do tego mam ochotę CIĄGLE COŚ JEŚĆ. :D
Chyba znalazłam moje uzależnienie.. Z uzależnienia do słodyczy przeszłam w uzależnienie do ważenia sie CAŁY CZAS. :D No ale wolę to drugie :D

Popatrzcie taki słodki bukiet z babeczek [KOCHAM PIEC!♥] zrobiłam przyjaciółce na urodziny:

W sumie w sobotę mam urodziny kolejnej przyjaciółki i robi całonocną imprezę w sumie to jak zawsze, no i zawsze siedzimy i cały noc jemy i pijemy [ w sumie ja nie piję :p] chociaż tyle że nie cierpię alkoholu :D Ale tym razem BĘDĘ TWARDA! MUSZĘ BYĆ SZCZUPŁA. WYHACZYĆ JAKIEGOŚ SŁODKIEGO PRZYSTOJNIAKA I W KOŃCU CIESZYĆ SIĘ Z BYCIA NASTOLATKĄ.:D

Macie mnie na dobranoc :P 


29 DNI DO ŚWIĄT!



24 listopada 2013 , Komentarze (12)

 Długo mnie tu nie było. :D
Od czwartku. :D

Hmm dużo się w sumie działo :D
W piątek miałam dzień wolny od ćwiczeń, I KURDE WCZORAJ TEŻ NIE ĆWICZYŁAM BO NIE ZDĄŻYŁAM.. .Miałam urodziny przyjaciółki, imieniny wujka, musiałam posprzątać dom, upiec babeczki dla przyjaciółki i dokończyć robić jej prezent i po prostu SIE NIE WYROBIŁAM..;/ 

Wczoraj poległam... ZJADŁAM KAWAŁEK TORTU ORZECHOWEGO..;/ W sumie to był taki mały kawałek no ale jednak.. a jak już się odblokowałam to potem zjadłam z graść m&ms i do tego po 2 łyżki sałatki która miała chyba na 100% majonez...... Potem jeszcze zjadłam strogonowa i do tego 1 kromkę chleba. JESTEM STRASZNA. DWA MIESIĄCE NIC TAKIEGO NIE JADŁAM.. W sumie to nie chciałam jeść ale nie chciałam robić przykrości przyjaciółce, nie mówiłam jej tez że moja dieta jest hmm 'zaawansowana' [pisałam już że ona dopiero "wyszła" z anoreksji..] NO I ZJADŁAM TO WSZYSTKO.! NA SZCZĘŚCIE DZISIAJ I TAK ZOBACZYŁAM SPADEK OD WCZORAJ O 0,2KG. 

Jestem na siebie zła, ale ok nie ma co rozpamiętywać. Dzisiaj się nie wyspałam. 
NACZY SIĘ OGLĄDAŁAM 1D DAY LIVE [ To był taki livestream z One Direction który trwał 7,5 godziny i trwał do 3:30 w nocy] wstałam ok 9 wiec spałam OK 5 GODZIN XD

 Ale opłacało się, był świetny, nawet była tam Polska, filmik z Polski, pudzianowski, Niall wiedział gdzie jest Polska, i wgl AWWW <3 





Niestety nie ma początku na tym, a początek był najlepszy :D No ale trudno xD 


Oglądnijcie sobie :D 

Robiłam pomiary:
Trochę jestem zaskoczona że z  brzucha spadło tylko 1,5 cm w ciągu 1 miesiąca no ale najwyraźniej wyrabiam mięśnie.
Z piersi mi dużo spadło bo aż 11 cm, no i w końcu BIODRA SIĘ RUSZYŁY! AŻ O 4 CM! :D

Jutro napisze więcej bo nie chce przedłużać posta. :D 

RÓWNY 1 MIESIĄC DO ŚWIĄT!


21 listopada 2013 , Komentarze (10)

Dzisiaj krótki wpis. :P
Dieta nawet ok, zaraz będę ćwiczyć. 


Na wf ubrałam bardziej obcisłą koszulkę i usłyszałam od paru osób że schudłam i że mam śliczny płaski brzuszek. Bardzo miło było to usłyszeć no i dało mi motywacji dużo! :D 

JUTRO WYCHODZI W PIERŚCIENIU OGNIA NO I IDĘ ZARAZ PO SZKOLE DO KINA! Już się doczekać nie mogę normalnie AKJJCXKASJKLJJAKJIASJJ 



Jutro napisze więcej. :D Tak poza tym nic się nie dzieje :D 

33 DNI DO ŚWIĄT!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.