Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15446
Komentarzy: 136
Założony: 22 września 2013
Ostatni wpis: 16 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ania2013

kobieta, 29 lat, Tu I Tam

162 cm, 57.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Siemka! :)

Dzisiaj na porządki w domu poświęciłam jakieś 4-5 godzin. Masakra :D Wykończona lekko jestem... No ale musiałam jakoś ograrnąć ten dom, mama w pracy, jeszcze dziś dokańczała placki piec, więc musiałam ją w czymś wyręczyć ;]

Dzisiejsze menu:

1. płatki owsiane z mlekiem 2% + kawa z mlekiem 2% i łyżeczką cukru

2. bułka ciemna z serkiem twarogowym ziarnistym i ogórkiem + pomarańcza

3. rybka z piekarnika + 2 gałki ziemniaków + surówka z kiszonej kapusty

4. jabłko

5. 2 kromki chleba razowego z sałatą i serem białym w plasterkach

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min,

- Get your Sexy Back with Fat Burning, Calorie Blasting, Body-Sculpting Workout by Tiffany Rothe

- Chiseled Chair Challange - Lost weight fast with this full body workout

- 10 minute Mountain Climber workout, burn fat to the max!

- rowerek stacjonarny 60 min.

- rozciąganie

(pa)

16 kwietnia 2014 , Skomentuj

Siemanko! :)

Ale super, że już wolne mam :D Cały tydzień nie chodzenia do szkoły, oł yeah! :D

Ostatnio przydarzyła mi się fajna sytuacja. W poniedziałek w szkole koleżanka z klasy, która nie wie, że się odchudzam, powiedziała mi nagle: ,,Ania, schudłaś!". Przyznam, że bardzo mnie to ucieszyło, że ktoś to zauważył ;) W końcu podobno schudłam 9 kg, więc chyba muszą być tego jakieś efekty, chociaż ja i tak ich jakoś nie widzę w swoim ciele... :? Jedne moje stare dżinsy są całkiem za duże i przyjaciółka powiedziała mi, żebym nie chodziła już do szkoły w nich, bo wyglądam w nich jak jakaś ,,mamuśka" (tak to określiła), że na mnie wiszą. W drugich spodniach takich czarnych poszłam wczoraj do szkoły i to był mój wielki błąd, bo tak mi spadały, że nie mogłam chodzić... To była męka... No i wcisłam się też w jedne dżinsy, które sobie kiedyś kupiłam i okazały się za małe. W niedziele byłam w nich w kościele, mama mi powiedziała, że mogę w nich iść, bo dobrze na mnie leżą, więc w nich poszłam.

Kupiłam sobie dziś nowe dżinsy, są takie trochę na gumce, więc nie są ani za duże, ani za małe i dobrze się w nich czuje :)

Kurde, nie wiem czemu tak mam, ale chociaż te 2 pary spodni są na mnie za duże i w jednych spodniach kiedyś za obcisłych, dziś się jakoś prezentuje, to cały czas mam wrażenie, że to tylko mi się tak wydaje i że te spodnie zawsze takie były... Mówię całkiem serio, dobija mnie to wszystko, bo tak jakoś wiem, że schudłam niby te 9 kg, a dalej wyglądam tak samo grubo... Co prawda chce jeszcze schudnąć 10 kg, ale wydaje mi się, że dalej będę i tak taka gruba...

Dzisiejsze menu:

1. płatki owsiane z mlekiem 2% i kiwi + jabłko

2. kanapka z chleba razowego żytniego z serem żółtym

3. makaron razowy ze szpinakiem

4. kiwi + kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką cukru

5. jogurt naturalny z rzodkiewką i papryką + 2 kromki chleba razowego żytniego z szynka i jajkiem gotowanym

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min.

-  Mel B: 10 min. trening brzucha

- Fitappy: planki - najlepsze z najlepszych ćwiczeń fitness na talię i mięśnie brzucha

- boczki z Tiffany

- rowerek stacjonarny 60 min.

- rozciąganie

Jutro mam iść na obiad z przyjaciółką na miasto na kebaba z kurczakiem. Kiedy ja ostatnio jadłam kebaba :??  Oj tam raz na jakiś czas jak zjem, nic się nie stanie ;) No i będę go jadła w formie obiadu, więc spoko ;]

(pa)

13 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Siemanko! :)

Dzisiaj się ważyłam. Weszłam raz na wagę i zobaczyłam, że coś poleciało w dół, no ale nie widziałam dokładnie ile, bo mam wagę wahadłową :/ Weszłam drugi raz i myślę: ,,oo 0,5 kg w dół, fajnie!". Ale wchodzę trzeci raz i widzę cały kg w dół ;D Wchodzę po raz kolejny i kolejny i nadal pokazuje ten kilogram mniej, więc się cieszę :D Jak to mówią do trzech razy sztuka ;)

Dzisiejsze menu:

1. owsianka z musli, jabłkiem, kiwi i szklanką domowego jogurtu naturalnego

2. kawa z mlekiem 2% i łyżeczką cukru

3. rosół + kotlet z piersi kurczaka w panierce z jajka + 1 i pół gałki ziemniaków + surówka z marchewki i jabłka

4. kiwi + 2 wafle ryżowe + kawa z mlekiem 2% i łyżeczką cukru

5. omlet z 2 jaj z szynką i ketchupem + wafel ryżowy

Ruch:

- rowerek stacjonarny 60 min.

- rozciąganie 

Jutro czeka mnie pobudka o 4:50 :( We wtorek też, no i w środę też... :( A w czwartek i piątek to nie wiem jak to będzie. No ale na świętach za to się wyśpię i odpocznę :) I pewnie nieźle objem, ale co tam :p W 2 dni na pewno nie przytyje jak coś :D

(pa)

12 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Siemanko! :)

Dzisiaj byłam na zakupach z koleżankami :D Kupiłam sobie eyeliner w pisaku z Eveline za 12 zł i buty Nike, które wyglądają identycznie jak te: 

Strasznie mi się spodobały ;) No i na dodatek koleżanka miała kupony do sklepu nike i miałam 20% zniżki na nie, więc zapłaciłam tylko 128 zł :p

Dzisiejsze menu:

1. owsianka z musli z połową szklanki domowego jogurtu naturalnego i cynamonem + kawa z mlekiem 2%

2. szklanka domowego jogurtu naturalnego + 3 wafle ryżowe (po 19 kcal)

3. sos z mięsem + 2 gałki ziemniaków + kawa z mlekiem 1,5%

4. 6 ciasteczek owsianych własnej roboty (bardzo dobre wyszły ;)) + 4 wafle ryżowe (po 19 kcal)

5. 3 kromki chleba razowego z szynką

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min.

- Get your Sexy Back with Fat Burning, Calorie Blasting, Body-Sculpting Workout by Tiffany Rothe

- Chiseled Chair Challange - Lost weight fast with this full body workout

- 10 minute Mountain Climber workout, burn fat to the max!

- rowerek stacjonarny 30 min.

- rozciąganie

(pa)

11 kwietnia 2014 , Skomentuj

Siemanko! :)

Uff, znów weekendzik na szczęście, więc troszkę odpocznę ;)

Menu dzisiejsze:

1. owsianka z musli, jabłkiem, cynamonem i żurawiną

2. kanapka z chleba razowego z serkiem wiejskim i rzodkiewką

3. makaron z warzywami z patelni

4. -

5. 180 g jogurtu naturalnego + 2 kromki chleba razowego z serkiem wiejskim i rzodkiewką + 3 wafle ryżowe (te po 19 kcal)

Ruch:

- 60 min. rowerek stacjonarny

- Mel B: 15 min. trening cardio

- Mel B: 10 min. trening pośladków

- rozciąganie

Jutro dzień ważenia. Boję się trochę :( No ale mam cichutką nadzieję, że zobaczę spadeczek ;)

10 kwietnia 2014 , Skomentuj

Siemanko! :)

Dzisiejsze menu:

1. płatki owsiane z musli ze szklanką mleka 1,5% i cynamonem + jabłko

2. bułka grahamka z serkiem wiejskim

3. 3 naleśniki z mięsem i kapustą

4. kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką cukru + jabłko

5. 2 kromki chleba razowego z szynką, serkiem wiejskim, rzodkiewką, cebulą i ketchupem + pół szklanki jogurtu naturalnego 1,5%

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min.

- Mel B: 10 min. trening brzucha

- fitappy: PLANKI - najlepsze  z najlepszych ćwiczeń na talię i mięśnie brzucha 

- boczki z tiffany

- 30 min. rower stacjonarny 

- rozciąganie 

Przeżyłam jakoś dzisiaj ten kurs :D Mam nadzieje, że jakoś poradzę sobie z tą pracą... Zaczynam od poniedziałku :) Będę przekonywać ludzi dzwoniąc do nich, aby przybyli na warsztaty kulinarne, które odbędą się niedaleko ich miejsca zamieszkania. I będę im opowiadać jakie prezenty można dostać przychodząc na taką imprezę i przygotowywać zaproszenia. Mam stresa trochę, bo dziś już nam pokazywał gość na prezentacji jak to mniej więcej wygląda. No ale w poniedziałek będę wydzwaniała próbnie przy obecności mojego trenera do ludzi :p

(pa)

9 kwietnia 2014 , Skomentuj

Siemanko! :)

Dzisiejsze menu:

1. owsianka z musli i jabłkiem

2. 2 kromki chleba razowego z serkiem wiejskim i szynką + jabłko

3. 3 naleśniki z farszem z twarogu i szpinaku 

4. kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką cukru

5. jajecznica z 2 jaj + starta marchewka + 100 g serka wiejskiego

Ruch:

- 60 min. rower stacjonarny 

- rozciąganie

Jutro idę na kurs przygotowujący do pracy. Mam zamiar pracować po szkole. Grafik samemu się ustala. Trzeba przepracować przynajmniej 2 soboty w miesiącu. No i pracuje się tyle godzin ile się chce i od tego zależy wielkość wypłaty. Muszę sobie konto młodzieżowe w banku założyć... Idę na szczęście z koleżanką, która też chce tą pracę dostać, więc będzie nam raźniej :) Mam nadzieję, że wszystko pójdzie OK.  Denerwuje się już trochę :| Trzymajcie za nas kciuki :p

(pa)

5 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Siemanko! :D

Do tej pory nie zrobiłam jeszcze podsumowania miesiąca, bo nie miałam kiedy, a jak już miałam to net mi szwankował :/ W marcu schudłam 2 kg :) Niezachwycający wynik, no ale najważniejsze dla mnie, że cokolowiek mi spadło z wagi ;)

Tak ogólnie to przez 2 tygodnie nic mi nie spadało z wagi, chociaż nie miałam żadnych wpadek, nie jadłam żadnych słodyczy, ani nic takiego zakazanego. Oprócz tego ćwiczyłam i ta sytuacja była dla mnie demotywująca :/ No ale dziś się zważyłam i w końcu po tym zastoju zobaczyłam 2 kg mniej :D Super uczucie :) Opłacało się nie iść wczoraj wieczorem na kebaba ;] Pewnie jakbym go zjadła, to dziś nie zobaczyłam spadku :)

Poza tym wczoraj był super dzień, bo byłam na koncercie Ganji Mafii :D No, nie tylko na koncercie, bo też na wcześniejszym spotkaniu z nimi ;] Mam plakat podpisany z dedykacją, tylko, że na jednym plakacie jest dedykacja i dla mnie jak i dla przyjaciółki, bo został im ostatni, za darmo rozdawali i pisali na nim swoje autografy ;] Farta miałyśmy, że mamy ten plakat ;] Bo za nami jeszcze było bardzo dużo ludzi i dla nich już zabrakło. Druga koleżanka co z nami była też ma plakat, no ale ona ma z dedykacją tylko dla siebie, bo wcześniej się do niego dopchała :D Na koncercie rzucali też płytami i okularami przeciwsłonecznymi i ona znalazła na podłodze te zajebiste okulary Blocx ;] Ale ma szczęście. też bym takie chciała ;]

A wyglądają one mniej więcej tak:

Strasznie mi się podobają ;] No i mają takie kolorowe szkiełka. Szkoda, że ja takich nie złapałam :(  W sklepach są one gdzieś po 50 zł. No ale nie dziwię się skoro stałam w pierwszym rzędzie pod barierką ;D I to jeszcze pod głośnikiem. No i do tej pory mi piszczy w uszach, maskara :D 

Byłam dziś u koleżanki i wcisnęła mi kawałek tortu i sernika... Odmawiałyśmy z przyjaciółką, bo obie się odchudzamy, no ale ona przyniosła i koniec. Musiałyśmy zjeść, bo jej mama by się obraziła ;/ No ale trudno ;) Nic się przecież nie stało :D Raz na jakiś czas można sobie pozwolić :p

Dzisiejsze menu:

1. jajecznica z 2 jaj i szynki + 2 kromki chleba ciemnego + jabłko

2. 2 kromki chleba ciemnego z szynką + jabłko

3. ryż biały z mięsem i kukurydzą

4. kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką cukru + kawałek tortu + kawałek sernika

5. 200 g serka twarogowego ziarnistego

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min.

- Mel B: 10 min. trening nóg

- 50 min. rowerek stacjonarny

- przejażdżka zwykłym rowerem 

(pa)

29 marca 2014 , Komentarze (1)

Dziś był dzień ważenia.. Dalej waga stoi... Już od 2 tygodni tyle samo pokazuje... Ale jak to możliwe, jak nie mam żadnych wpadek, nie jem słodyczy, biegam, ćwiczę... No kuźwa  :( Jak ja mam schudnąć do wakacji ?! Demotywuje mnie to wszystko ;(

Dziś np. cały dzień byłam w ruchu. Rano zjadłam śniadanie, zaraz sprzątałam jakieś półtorej godziny. Potem poćwiczyłam z Tiffany, bo jakieś fajne ćwiczenia znalazłam wczoraj wieczorem. Zjadłam sobie drugie śniadanie. Pouczyłam się jakieś 2 godziny niecałe, bo jutro nie będę miała za bardzo czasu na naukę. Zjadłam obiad i poszłam do koleżanki, bo poszłam z nią do kościoła na rekolekcje, bo są u nas w parafii. Po kościele poszłyśmy od razu do koleżanki innej, mamy tam dość daleko, bo jakieś 4 km. Byłyśmy cały czas na świeżym powietrzu i się wygłupiałyśmy. Poszłyśmy ją odprowadzić do domu i wracałyśmy do domu. Przyszłam do domu zrobiłam ćwiczenia na pośladki, wykąpałam się i koniec dnia nastąpił. Teraz siedzę chwilkę przed kompem. No i jak się pytam czemu ta przeklęta waga nie pokaże mi głupiego kilograma mniej?! :(

Tak ogólnie to odchudzam się z tą bliską przyjaciółką. No i właśnie z nią biegam. Jutro mamy iść, bo biegamy tak mniej więcej co drugi dzień. No i ona też się dziś ważyła i jej też nic nie spadło. Jak ja chudłam to i ona chudła, a jak mi waga stoi to jej też xD No ale my tego nie chcemy :(

Dzisiejsze menu:

1. owsianka z jabłkiem

2. 2 kromki chleba razowego z szynką

3. 2 gołąbki z ryżem i kiełbasą

4. -

5. 2 kromki chleba razowego z serem żółtym, szynką i ketchupem

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min.

- Get your Sexy Back with Fat Burning, Calorie Blasting, Body-Sculpting Workout by Tiffany Rothe

- Chiseled Chair Challange - Lost weight fast with this full body workout

- 10 minute Mountain Climber workout, burn fat to the max!

- rowerek stacjonarny 30 min.

- Mel B: ćwiczenia rozluźniające i rozciągające

- długi spacer ( a raczej szybki marsz, bo wieczorem było tak zimno, że nieźle zapieprzałyśmy :D)

- 8 min. buns 

Pocieszam się faktem, że w piątek idę na koncert Ganji Mafii :D Idę z tymi dwoma koleżankami ;) Jarałyśmy się tym dziś jak nie wiem co ;D Nie wiem czy ktokolwiek tu wie, kim są chłopcy z GM ;)No ale są zajebiści ;]

Oto oni :)

Teledysk ich (muzyka)

Dobra spadam, bo muszę jeszcze paznokcie pomalować ;) Pa (pa)

28 marca 2014 , Skomentuj

Siemka! :)

Jutro rano mam się zważyć. Boje się, bo tydzień temu mi nic nie spadło :( Jak dalej tak będzie to się załamię :(

Dzisiejsze menu:

1. owsianka z dużym jabłkiem, połową szklanki domowego jogurtu naturalnego, pomarańczą i cynamonem

2. bułka ciemna z sałatą, rzodkiewką, ogórkiem i szczypiorkiem

3. jajko sadzone + ziemniaki + sałata z rzodkiewką z jogurtem domowym naturalnym 

4. -

5. 2 kromki chleba razowego żurawinowego z dżemem truskawkowym + 1 kromka chleba razowego zwykłego z plasterkiem sera żółtego, sałatą i ketchupem

Ruch:

- 60 min. bieg

- Mel B: 10 min. trening pośladków

- Mel B: Ćwiczenia rozluźniające i rozciągające

(pa)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.