Cześć Vitalijki ;*
Oto mój pierwszy studencki piątek Zaczął się dobrze, wstałam pełna wigoru i od razu poleciałam na dwór na poranne ćwiczenia Trochę rozciągania, biegania, skakania itd., itd....było fajnie Jeszcze pies chciał się ze mną bawić więc trochę wygłupów na podwórku i coś tam spaliłam na pewno Wiem to, bo moje serducho nieźle kołatało
Tymczasem na moim biurku :
płatki owsiane z kefirem i rodzynkami (mnnniamm)
- kefir zostawiłam na noc zasypany rodzynkami i teraz jest słodziutki
Pierwsze ważenie już w poniedziałek, tak na prawdę nie wiem jaka jest moja waga startowa, ale mam nadzieje, że będzie ok
Na Vitalii jako wagę startową podałam 73 kg, ale myślę że mogła być większa nawet o jakieś 2 kg, więc jeśli zobaczę na wadzę w poniedziałek 74 kg, czy 73 to będę zadowolona
jeśli chodzi o moje studiowanie, to na razie nie narzekam,
chociaż już muszę się na środę przygotować na zajęcia,
ale myślę że dam radę...
szukam podręczników, bo już troszkę się nazbierało,
a myślę że te z "ważniejszych" mogę kupić używane,
bo 15-20 zł to nie aż tak dużo
Muszę wreszcie zacząć ćwiczyć!!
Dzięki Bogu od następnego tygodnia ruszają
zapisy na zajęcia wf-u więc w końcu ruszę dupsko !!
Będę nawet do tego zmuszona Tylko jeszcze nie wiem jakie zajęcia wybrać...
Basen czy aerobik???
Pomóżcie mi wybrać Pozdrawiam, buziaki