Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mama trójki cudownych dzieci. Jestem dumna mama ale do szczescie brakuje mi kilku kilogramow mniej u brzuszku:) Mieszkam nad morzem mam swietne warunki by cwiczyc ale zawsze cos stalo mi na przeszkodzie a to brak czasu a to trzeba bylo sie dziecmi zajac albo zwyczajnie brak checi, wiecznie cos.Jednak ze od dluzszego czasu nie czuje sie z soba dobrze.Tak naprawde to do odchudzania zmusil mnie moj syn a wlasciwie jego slowa.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3420
Komentarzy: 89
Założony: 29 października 2013
Ostatni wpis: 5 grudnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Madzia_87

kobieta, 37 lat, Władysławowo

162 cm, 99.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Jezu jaka ja jestem zla i wsiekla to nie macie pojecia. Załatwilam sie na amen.Bylam dzis u ortopedy ze swoim kolanem i co mam zakaz cwicen obciazajacych stawy zwlaszcza kolana!!! a do tego dostalam skierowanie na rezonans magnetyczny na kwiecien 2014 roku!!! i dopiero z wynikiem mam przyjsc,jeszcze pan doktor mi ladnie powiedzial ze jak sie nie zastosuje do zalecen to zalatwie sie tak ze juz nie bede mogla cwiczyc bo dobije kolano i  zadna operacja mi nie pomoże!!! Normalnie powiesilabym sie za jaja gdybym jej miala!! Jedyne co mi wolno to korzystac z basenu i od czasu do czasu rowerek ale tez mam jezdzic spokojnie najlepiej wcale bosko co nie!!!

25 listopada 2013 , Komentarze (3)

Bardzo przepraszam ze nie pisalam ale mialam male problemy.

No i dalam ciala chcialam nadrobic dni w ktorych bylam chora wieksza liczba cwiczen i co rozjeb.... sobie kolano poprostu bomba!! Mało brakowalo a lezalabym w szpitalu ale na szczescie leki pomogly niestety mam zakaz cwiczen do wizyty u ortopedy  a ta jest 5 grudnia i normalnie mnie szlak trafia, mam tylko nadzieje ze nie skonczy sie znow operacja łękotki Normalnie zaczynam myslec ze natura jest przeciwko mnie ale przysiegam jak tylko stane na nogi wracam do gry:) Poki co zostaly mi tylko brzuszki i lekkie cwiczenia na brzuch bo to nie obciaza w zaden sposob kolan

Dietke tez mam utrzymana srednio 1500 kalorii

20 listopada 2013 , Komentarze (6)

Przyszla do mnie wyczekiwana paczuszka z ksiazkami Ewy Chodakowskiej tak wiec zapoznaje sie z literatura i od poniedzialku ostro reazlizuje Rok z Ewa!!

Wzielam sie w garsc i wykonalam dzis skalpel i a6w a do tego ogolne prace w domciu jest oki:)

Menu
-sniadanie-2 kromni chleba z samym maslem
-2 sniadani-owoc kaki
-obiad- rosolek z makaronem
-podwieczorek-2 ciasteczka wlasnego pomyslu przepis podam pozniej
-kolacja-bulionowka chlopskiego garnka i kaki

20 listopada 2013 , Komentarze (2)

Dzien ogolnie zalicze do udanych mimo ze za duzo nie cwiczylam ogolne porzadki w domu troszke bieganiny po miescie.  Wieczorek taki sobie gdyz wkorzyl mnie facet z serwisu t-mobile oj mowie wam najchetniej bym mu pokazala gdzie raki zimuja no ale .. na poprawe chumorku mala seria a6w:)

Menu
-sniadanie-2kromki chleba z maselkiem i szyneczka oraz 1/3 malej miseczki platkow po dzieciach
-2 sniadanie-kisc winogron
-obiad- miseczka chpolskiego garnka
-podwieczorek-banan
-kolacja-bulionowka chlopskiego
 
Zjadam srednio 1300-1500 kalori a spalam ok1000-1200 mysle ze jest oki:)

19 listopada 2013 , Komentarze (2)

Ten wpis dotyczy wczorajszego dnia18.11

Czuje sie juz dobrze choroba praktycznie minela czasem zakaszlne ale to nic. Od rana bieganina wyprawic dzieci do szkoly, potem bieganina po miescie co nie bylo latwe bo pogoda byla paskudna ale za dozo spraw sie zebralo, powrot do domu jego ogarniecie a wieczorkiem cwiczenia po chorobie zaczelam spokojnie tylko a6w trzeci tydzien niestey ani na rowerek ani szybki marsz nie wchodzil w gre za silnie wialo i balam sie ze znow wyladuje w lozku:)

Dieta mysle ze jest oki
-sniadanie- 2 kromki chleba z szyneczka gotowana
-2 sniadanie-buleczka z pestkami dyni z szyneczka parzona x2
-obiadek 2 nalesniki z dzemerem gruszkowym
-podwieczorek-kisc winogron i banan
-kolacja-buleczka z pestkami dyni z pomidorem i rzodkiewka x2

18 listopada 2013 , Komentarze (4)

Juz mi troszke lepiej do obiadku jeszcze w lozeczku lezalam a po poludniu trzeba bylo ruszyc sie po zakupy:)

Menu:
-sniadanie-kielbaska gospodarza na cieplo i kromka chleba z dzemem truskawkowo-bananowym
-2 sniadanie-brak bo pozno bylo 1
-obiadek-ziemniaczki ze schabem po argentynsku(schab na to plaster cebuli i pomidora zawinete z plaster boczku) i do tego buraczki
-podwieczorek-ciacho domowej roboty kawalek 2x2cm
-kolacja-buleczka z ziarnami zboz  z szyneczka gotowana

Niestety dzis nic nie cwiczylam nie mialam na to sily ale za to 3 godzinki biegalam po markecie :) Jutro ruszam do boju!!!

16 listopada 2013 , Komentarze (4)

Nie zalicze go do udanych caly dzien na lozku pod kocykiem z ledwoscia ogarnialam sie by cos przygotowac i zrobic z dziecmi normalnie masakra:(

Normalnie niech mnie ktos dobije!!!

Menu mnie dzis tez nie zachwyca (masakra):
-sniadanie 3 kromki chleba z drzemem truskawkowo-bananowym
-2 sniadanie- kawalek ciasta dostarczony do lozka przez dzieci
-obiad- miseczka spagetti z sosem bolonskim
-podwieczorek-owoc kaki
---pomiedzy zjadlam z dobra garsc orzechow prazonych nerkowca
-kolacja- 5 nagetsow pieczonych w piekarniku (te co mozna kupic w biedronce)

Niech ta choroba sie skonczy bo mnie szlak trafi!!!!
Normalnie marzy mi sie rowerek i zajecia zumby!!!


15 listopada 2013 , Komentarze (2)

 I dopadla mnie cholera!! Glowa od rana peka w szwach, z nosa potok, a w gardle igly czyli angina pelna para!!! cudownie do tego teperatura i ani mi sie marzy by wstac z łózka by pocwiczyc najblizsze dni leze w łozku:(

Moj plan na dzis i kilka kolejnych dni:(





Moje menu:
-sniadanie-2 kromki chleba z pasztecikiem
-2 sniadanie-miseczka platkow
-obiad- dorszyk zlowiony przez sasiada:) z ziemniaczkami i surowka z marchewki i jabuszka
-podwieczorek- owoc kaki
-kolacja-jajeczniczka z szyneczki i cebulki z pomidorkiem

15 listopada 2013 , Skomentuj

Dopadla mnie nie moc i kompletmnie nic nie robilam chyba cos mnie bierze jakas grypa czy cos zobaczymy.

Jadlospis:
-sniadanie- 3 kromki chleba z kielbaska z poledwiczki
-2 sniadanie-owoc kaki i 4 malutkie ok10 cm kabanosiki z kurczaczka
-obiadek-zupka ogorkowa
-podwieczorek-owoc mango z miseczka platkow
-kolacja-2 kromki chleba z kurczaczkiem gotowanym


13 listopada 2013 , Komentarze (4)

Zycie w biegu nie dla mnie rano ledwo sie wyrobilam na autobus, potem 2 godzinki biegania po miescie w poszukiwaniu kurteczki na zime dla mnie i ciuszkow dla moich pociech,potem szorowanie okienek u mamusi na koniec bieg na autobus porwotny do domu a tam maraton w odrabianiu lekcji z najstarszyn synkiem dzien wariata!!!

Moje menu:
-sniadanie- kromka chleba z kielbaska
-2 sniadanie- brak za to na miesie wypilam herbatke z cytrynka razem z mama i kawalek sernika niestety ale przysiegam byl malutki moze 2x2 cm
-obiad i podwieczorek- brak bo wrocilam zmeczona i za pozno
-kolacja-jajeczniczka na swojskich jajkach z boczkiem wedzonym i cebulka

mam zamiar wykonac jeszcze a6w ale nie wiem czy dam rade bo poki co moje najmlodsze szczescie nie spi i rozrabia nie dajac mi zyc:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.