Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moim zainteresowaniem jest muzyka, a skłoniło mnie do odchudzania to że zaczyna mnie coraz bardziej boleć kręgosłup.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19649
Komentarzy: 109
Założony: 5 grudnia 2013
Ostatni wpis: 8 grudnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nataszakill

kobieta, 37 lat, Racibórz

168 cm, 87.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 stycznia 2014 , Komentarze (6)
Tym razem malutki, ale zawsze coś najgorsze jest to że do pierwszego kroku brakowało 0,3 kg ale to chyba przez to, że @ zbliża się wielkimi krokami, bo zaczyna mnie już brzuch pobolewać.Tyle, że nie poddam się @ i będę ćwiczyć choć dzisiaj jest dzień przerwy w ćwiczeniach, no w końcu trzeba zrobić przerwę ciału żeby się nie zbuntował 

2 stycznia 2014 , Komentarze (4)
Jestem szczęśliwa. 
Dziewczyny miałyście racje, zapomnij o wadze przez tydzień tylko rób swoje czyli ćwicz i trzymaj dietę i spadek będzie. I to prawda dwa kilogramy mniej na wadze oby tak dalej było. 
Taka super niespodzianka w drugi dzień Nowego Roku 
Dzisiaj ćwiczenia na jak ja to nazwałam platformie z Lidla i bieganie w miejscu w pokoju. Wiem to drugie jest dziwne, ale mam krokomierz żeby mieć odpowiednią ilość kroków.

26 grudnia 2013 , Komentarze (6)
Nie udało mi się w tym tygodniu stracić na wadze, ale jestem zła. A choć są Święta to się pilnuję. Znowu dzieje się to co przedtem trochę straciłam i potem już nic. Ja tak nie chce !!!
Mam nadzieję że moja dietetyk mi pomoże ruszyć z tą wagą i żeby nie było tego. Bo jeżeli chodzi o ćwiczenia, to cały czas już to robię. Codziennie wieczorem. Trzymajcie kciuki żebym się nie załamała, jak waga nie będzie mi spadać.

23 grudnia 2013 , Komentarze (2)
Dziś już po dwugodzinnym treningu i jestem strasznie szczęśliwa, po prostu endorfinki buzują jak szalone. Słodycze nie potrzebne żeby sobie poprawić humor tylko chwile poćwiczyć a więcej plusów niż minusów. Wy też tak macie. Jutro będę ćwiczyć rano, później trzeba rodzince pomóc przy kolacji Wigilijnej. Trzymam za siebie kciuki by nie przytyć przez tą wieczerze szczególnie że trafiło mi się ważenie w czwartek. Wam też tak wypadło ważenie, mierzenie ?

21 grudnia 2013 , Komentarze (3)
Udało mi się posprzątać mieszanie, przez studia nie dałam rady wcześniej. Nieźle się przy tym zmachałam więc trochę kalorii się spaliło. Wieczorkiem poćwiczę przy drabinkach które mam zamontowane w domu, kręgosłup trzeba wzmocnić i poćwiczę na desce balansującej kupionej w Lidlu. Już na tym ćwiczyłam, potem studia czas ukradły i powoli wracam znowu do ćwiczeń.No na wadze mało mi ubyło, ale wole powoli do celu niż szybko i mieć rozstępy i rozciągniętą skórę. 

19 grudnia 2013 , Skomentuj
U mnie przez dwa dni był dół ćwiczeniowy. Całe dnie robiłam projekt na uczelnie, dzisiaj mam jego przegląd.Mam nadzieję, że dużo mi tam nie zmienią, bo się zdenerwuje. 
Mam nadzieję, że nie odbiję się to na wadze, bo dietkę to ja trzymam. Zresztą takie smaczne dania mam w diecie od dietetyczki, że inaczej się nie da.Nawet nie jadam słodyczy a przedtem nie umiałam sobie ich odmówić, ale to dopiero początek zobaczymy za miesiąc jak będzie. A jak tam wasze ćwiczenia przed świętami, nawałem prac w domu, pracy, na uczelni.

13 grudnia 2013 , Komentarze (2)
W końcu dostałam wczoraj dietę od dietetyka którą od dzisiaj mam stosować. Mam nadzieję że wytrwam na niej, choć jak na nią patrzę to na razie nie jest źle zobaczymy jak będzie później. Najgorsze jest to że przez trzy dni będę bez kompa idzie do naprawy ale plus też jest tego nie ma kompa nie robię projektu to nadrobię malarstwo na zajęcia i w końcu jak to nadrobię będą miała więcej czasu i zacznę ćwiczyć dłużej bo wczoraj udało mi się poćwiczyć ale co za ćwiczenia które trwały 30 minut.
Trzymajcie za mnie kciuki bym wytrwała, bo ja lubię słodycze choć bardziej to słone przekąski a potem tyłek rośnie

11 grudnia 2013 , Komentarze (4)
Hej Wam,
Też tak macie że jak się wali coś na studiach to nie ma jak znaleźć czasu na ćwiczenia, a tutaj projekt za projektem od rana do nocy a jeszcze na zajęcia trzeba chodzić.
Ludzie i jak mam teraz zorganizować sobie czas a jeszcze sesji nie ma. Dobrze, że ta przerwa świąteczna będzie, ale do tego czasu jakoś muszę zorganizować czas na ćwiczenia.
Dajcie pomysł kiedy wy byście ćwiczyli.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.