Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze byłam pewna siebie i uśmiechnięta dziewczyna az któregoś dnia sie obudziłam i stwierdziłam ze troche mnie za duzo. Próbowałam rożnych sposobów nie tylko diety ale i cwiczenia a ze mam problem z kompozycja jadłospisu - zwróciłam sie z tym do profesjonalistów.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13601
Komentarzy: 92
Założony: 17 stycznia 2014
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Markovka

kobieta, 41 lat, Zurych

164 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 marca 2014 , Komentarze (17)

Kochane!!!

Nie no wybaczcie, usiedziec od wczoraj nie moge.... weszlam na wage i zobaczylam moja upragniona szósteczke z przodu. 69,8! Nie spodziewalam sie, autentycznie jestem w szoku ze mialam ochote biegac po domu i krzyczec ze szczescia :) Wiem ze zasluzylam, nie podjadalam, trzymam sie diety i nadal cwicze 5x w tygodniu. Silna wola!!! Normalnie nie wierze :))))) Jeszcze daleka droga przede mna ale moja motywacja siega zenitu!!! Jak komus jej brakuje to zapraszam do mnie na prywatne darmowe konsultacje :)))) 

Na dodatek zaopatrzylismy malego w rowerek biegowy a co za tym idzie nie moge go na razie odpuscic na krok wiec za nim biegam codziennie z godzinke :)))) Zaczelam robic czyszczenie szafy, pozbywam sie z szafy tego co albo zdecydowanie za duze albo nawet NIGDY nie noszone. Nie ma to jak stare dobre....serwisy aukcyjne :))) 

Wiecie co, moze sie ktos ze mna nie zgodzic, ale jesienia, w okolicach pazdziernika zawzielam sie i cwiczylam z trenerka Polek, rowne 3 miesiace 3x w tygodniu, systematycznie. I wiecie co? pomimo tego ze naprawde cwiczylam, to brak dobrej diety (albo bardziej regularnosci w jedzeniu i zbyt duze porcje) sprawily ze efekty byly marne. Wiedzialam ze tylko polaczenie dobrej diety z dobrym wysilkiem fizycznym da rade cos ze mna zrobic. Nigdy nie mialam tak fajnego wyniku w odchudzaniu. 7 tygodni i ponad 6 kg mniej. Nie jest zle, a i centymetry leca :) Nie mamnic do Ewki, i uwazam ze robi swietna robote ale na mnie to nie podzialalo :) 

Bat pod postacia dietkowania i codzienne cwiczenia pozwolily mi byc dzis tu gdzie jestem a to jeszcze nie polowa drogi :)

Milego dnia!!!!

2 marca 2014 , Komentarze (2)

11 lutego pisalam o marzeniu jakim bedzie wcisniecie na tyleczek dzinsow ktore kupilam w 2004 roku, moje ukochane Levi's(y), i wiecie co? waze na dzien dzisiejszy juz ponad -5kg od poczatku odchudzania i dopielam sie w nich a nawet moge w nich usiasc :)  moge je po prostu zalozyc i cieszyc sie tym faktem :-))) Zmotywowalo mine to do dalszej walki o siebie :) Silna sola i przestrzeganie diety, plus aktywnosc fizyczna dzialaja cuda :)))  Jestem mega happy i czekam na 6 z przodu :))

28 lutego 2014 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • Picie wody ok 2-3l dziennie szczegolnie przed posilkiem, stosowanie sie do zalecen diety, nie podjadanie no i trending 5x w tyg!

23 lutego 2014 , Komentarze (2)

Witajcie kochane :)
Ja jak zwykle szybko i na temat - we wtorek "wypadl nam spontan" i pojechalismy do moich rodzicow (1000km) i wiecie co... moja mama (sceptyczna realistka) mowi: "widac zmiany, tak trzymac! " Tata podobnie :) ale najbardziej mnie zaskoczyla moja fryzjerka ktora na wstepie rzucila: "no to ile Ci spadlo???". Do tamtego momentu -4,5 :) a dzis juz po powrocie moge pochwalic sie wynikiem od poczatku odchudzania -5kg!!!!! 
....A wszystko zaczelam 17 stycznia 2014!!!! Laski jestem taka szczesliwa, normalnie dostalam mega kopa aby dalej cwiczyc i sie dietkowac!!! Ale przyznam ze nawet wyjazd nie zniechecil mnie do cwiczen - wrecz przeciwnie. Przez 4 dni pobytu 3 cwiczylam (weekendy mam wolne) bo cwicze w domu. Tym razem sprobowalam silowni i nie zaluje :) Trzymam sie rezimu bo skoro sa efekty widoczne dla osob trzecich, to musi byc niezle :) 
Nie rezygnujcie i nie zniechecajcie sie za szybko, waga skacze - szczegolnie przy @ ale WARTO!!!!!! :) Nie biore zadnych suplementow a cwiczenia, dieta, woda i SILNA WOLA!!! :) milego dnia!

11 lutego 2014 , Komentarze (6)

Witam Was z lekkim usmiechem na buzi :) 
w trzy tygodnie udalo mi sie zrzucic 3,5 kg. Zaczynajac od tych 76, widzac na wadze 72,5 to naprawde "micha" sie cieszy :)))) Po drodze zaliczylam urodziny synka, ale tez nie pochlaniajac wszystkiego jak leci, a delektujac sie odrobina slodkosci aby nie zwariowa :)) Czekam na szostke z przodu :) 
Leca mi centymetry i caly czas licze ze uda mi sie do Wielkanocy zalozyc dziny ktore leza u mnie w szafie ok 5 lat. Bez strechu, biodrowki.... moje ukochan. Nie zdazyam ich nawet zniszczyc :) Wiec moze w tym roku sie udA!!!! :)))

7 lutego 2014 , Skomentuj

Jeden z najpiekniejszych porankow tej zimy :) swieci slonce...tak mocno ze nie moge na nie popatrzec :) i usmiecha sie do mnie!!!! bo kolejny raz na minusie!!! :) -1,1 kg w tydzien a w sumie -3,2 w trzy tygodnie !!! :) cwiczenia przynosza efekt i to mega! Centymetry leca jak szalone! WYbaczcie - nie znajduje slow by opisac jak mnie to cieszy :) na dodatek dzis 3. urodzinki mojego synka :) szalenstw nie bedzie (przynajmniej w moim wypadku) ale bedzie fajnie :)

5 lutego 2014 , Komentarze (1)

:) przejde od razu do rzeczy: (doslownie)
zmiesciam sie w zimowe spodnie bez strechu (takie eleganckie) w ktore nie wchodzilam 2 lata!!!!! centymetry na minusie robia swoje :D unosze sie nad ziemia ze szczescia :) obwody leca i to powinno mnie bardziej cieszyc jednak czekam na te "6"ke z przodu wagi bo nie mialam takowej od ponad 3ch lat??? o mamusiu....

31 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Po efekcie pierwszego tygodnia pod postacia -1,4 kg te -0.7 z tego tygodnia jakos nie za barrdzo mnie ucieszylo. Cwicze 5x w tygodniu , przestrzegam diety i tylko -0.7.... chyba mam zbyt wygorowane oczekiwania. Kurcze no :-/ nie podlamuje mnie to bo widac powoli jak ksztaltuje sie moja nowa sylwetka bo rzeczywiscie sie nie oszczedzam w treningach....ale juz by sie chcialo...wygladac jak kilka lat temu, A przeciez nie pamieta sie jak sie na siebie nawrzucalo tych kilogramow.... teraz tylko pamieta sie o tym ze trzeba przestrzegac diey i ciezko pracowac nad nowym soba. No coz, sama jestem sobie winna, aczkolwiek i tak nie jest zle bo po drodze urodzilam dziecko :)

Achhhhh zapomnialabym ->>> -1,5 cm w bioderkach ;)))

24 stycznia 2014 , Skomentuj

...i tym sposobem zaliczylam pierwszy tydzien cwiczen :-) pierwszy tydzien smacznie dopasowanej diety , nie chodze glodna, nie podjadam, i teraz ciesze sie ze spadku az 1,4 kg. Co prawda cwicze przez 5 dni w tygodniu, a powoli te treningi staja sie dla mnie nieodlaczna czescia dnia :) to tak na dobry poczatek, bo jeszcze sporo do zrobienia :-)

24 stycznia 2014 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • zdeterminowanie
  • nie podjadanie
  • trzymanie sie diety
  • picie wody ok 2l / dzien
  • cwiczenia!!! regularnie 5x w tyg!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.