Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Silna2014

Witam was serdecznie tak jak w tytule dzisiaj rano nie wytrzymałam musiałam sprawdzić czy coś w końcu spadło i znowu rusza dzisiejsza waga to już 97,9 kg niby -0,4mniej ale to prawie pół kg mniej więc i tak się cieszę :). Dzisiaj jedzeniowo bardzo ładnie wrzucam zdjęcia moich posiłków.Śniadanko kanapeczki z ulubionym avokado, później 4 ciasteczka z firmy sante bardzo zdrowe z tego co wiem + połowa jabłka. Później jogurt mrożony musli świeże owoce i obiad jak widać na zdjęciu sałatka z kurczakiem.

Dzisiaj to było na tyle uciekam się uczyć do jutra lub soboty :)

Cześć wam kochane trochę mnie nie było ale to tylko i wyłącznie z braku czasu i nauki. Zaraz zostanie mi ostatni tydzień kursów z czego się bardzo mocno cieszę. Oficjalnie już można powiedzieć że są zdane jak co roku. Zostały tylko jakieś 2 sprawdziany ale bardzo proste. Z dietką dobrze jak zawsze choć znowu uparta waga  nie spada pozostaje taka jak na pasku puki co  chociaż może to trochę wina @ dopiero dzisiaj się skończyła.W sumie to u mnie nic nowego dlatego też nie miałam co pisać może w końcu uda mi się na weekend zrobić dla was pomiary :) 

Witam was bardzo serdecznie :)

Od wczorajszego dnia czułam się bardzo dziwnie a mój brzuch nagle zrobił się jak napompowany balon a wszystko za sprawką @ którą dzisiaj rano dostałam. Ale co tam zaraz minie. Jak zawsze u mnie od rana wzorowo i na śniadanie sałatka z kurczaczkiem z różnymi warzywkami. Po śniadaniu mały odpoczynek i parę ćwiczonek między innymi mel B 10 minutowy trening nóg oraz 10 Tiffany boczki. Ja cieszę się chociaż by z tych 20 minut nie lubię ćwiczyć i robię  to bardzo rzadko. A żeby umilić sobie ćwiczenia i o nich nie myśleć wyłączyłam głos i włączyłam ulubione piosenki automatycznie ból się wyłącza. Nie mam dzisiaj pomysłu na jakiś fajny obiadek mama kupiła soczewicę i szukamy razem przepisu na coś zdrowego i dobrego.Słyszałam o zupie z soczewicy może ktoś poleci co można z tego wyczarować?  

A o to drugie śniadanie jeden banan, pomarańcza jogurt activia naturalny ze śliwką.

Cześć wam kochane 

Tak jak po tytule wczoraj pogoda po prostu jak wiosna cieplutko i piękne słoneczko. Od razu wzięłam się za pranie które później bardzo szybko wyschło. Wczoraj jedzeniowo bardzo ładnie to jest właśnie zdjęcie obiadku warzywa z kurczakiem i lekka sałatka z jogurtem naturalnym było pysznie. 

A to dzisiejsze śniadanko ziarnista bułeczka i zielona herbatka. 

Cześć wam vitalianki tak jak po tytule wczoraj razem z rodzicami zjedliśmy obiad w restauracji może nie był zbyt dietetyczny bo zjadłam dewolaja z serem ale nie mam wyrzutów sumienia a wieczorem wczoraj było winko ale raz na jakiś czas należy się coś dobrego przynajmniej było bardzo mało nie dietetycznie gdyż cały dzień jadłam bardzo zdrowo. A co do wagi to pozostaje bez zmian i jest tak jak na pasku, możliwe że zmierzę się i zważę dopiero w następną sobotę. Tak chyba będzie lepiej wątpię że coś do jutra spadnie to też nie są wyścigi w końcu pomału a do celu.Dzisiaj zero odstępstw od diety od rana smacznie i dietetycznie. Dzisiaj nie będzie grzeszków nie idziemy jednak do znajomych.Dzisiaj małe wolne od kursów, czeka mnie sprzątanie gotowanie obiadku i może jakieś ćwiczenia ale to później :).

Cześć wam kochane u mnie jak zwykle dzisiaj szybciutki wpisik zaraz jadę na pociąg więc stwierdziłam że wykorzystam chwilkę czasu. Codziennie nauka, nauka, nauka!!!! aż już się uczyć nie chce ale trzeba jakoś zdać. Wczoraj ze stacji wróciłam na pieszo nie chciałam czekać 40 minut na autobus więc przeszłam się jakieś 5-6km. Byłam w domu szybciej niż autobus hahaha. Dietkowo jak zawsze u mnie pięknie nie podjadamy i zero słodyczy. Wczoraj coś mi się stało z wagą i dzisiaj jadę ją oddać na gwarancje ależ jestem zła na nią. Chociaż jeden + z tego nie mogę się ważyć. Dzisiaj znowu czeka mnie nauka ale w końcu jeszcze 2 dni i weekend a właśnie w piątek z moim skarbem lecimy do znajomych. Możecie być spokojne jedyne czym zgrzeszę to alkoholem .Dobra a teraz czas na zdjęcia pierwsze to śniadanko a drugie to bułeczka na kursy.

I takim któciutkim wpisem żegnam się dzisiaj z wami :)

Witam was kochane

Dzisiaj małe podsumowanie 3 tygodnie właśnie za mną. Zero słodyczy zero podjadania jedyny grzeszek to alkohol. Dzisiaj rano się zmierzyłam od tygodnia ubyło w brzuchu -3cm. dokładne wymiary podam w sobotę zmierzę się od stup do głowy :). Czuje się świetnie widzę dużą różnice, od razu jest mi lżej i ciuchy lepiej wyglądają. Może jak się odważę pokaże wam zdjęcia mojego sadełka przyglądając się dzisiaj w lusterku stwierdziłam że wyglądam ogólnie na mniej kg. Nikt mi nigdy nie wierzył że ważyłam ponad 100 zawsze dawano mi 80 parę kg.Dzisiaj tak szybciutko bo zaraz uciekam na pociąg a później niestety nauka i brak czasu. 

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Dzisiaj tak jak wczoraj wstałam wcześnie chociaż poszłam spać około 21.00 i wstałam o godzinie 8. Ale śpioch ze mnie tyle spać hahaha 11 godzin :o ale co tam trzeba się dobrze wyspać żeby mieć siłę. Zrobiłam sobie przepyszne śniadanko zdrowo dietetycznie i kolorowo moja zasada :) Od dzisiaj postanowiłam że wszystkie zmiany na pasku będę aktualizować sobotę i też zauważyłam już zmiany na twarzy stała się po prostu szczuplejsza co mnie bardzo cieszy 

Śniadanko z : serek almette, łosoś, avokado, rzodkiewki, druga kanapeczka , almette szynka z indyka, ogórek, czerwona papryka mniam coś pysznego. Na drugie śniadanko planuje jogurt activia śliwkowa z nasionami chia zobaczymy jak będzie smakować, a na obiadek warzywa z kurczakiem lub jakaś dietetyczna sałatka. Zdjęcia później też wam wkleję. Później czeka mnie trochę nauki jutro sprawdzian z niemieckiego ale bardzo prosty praktycznie wystarczy tylko wszystko sobie powtórzyć.

Chciałabym jeszcze napisać kilka słów na temat tabletek które aktualnie stosuje są to Chrom i Błonnik z ananasem :

Stosuje je już około 2 tygodni i powiem wam że z czystym sumieniem mogę wam je polecić faktycznie od błonnika nie czuje żadnej chęci na słodycze po prostu w ogóle mnie do nich nie ciągnie czekolada urodzinowa leży w pokoju a ja po prostu nawet nie mam ochoty nic podjeść. Idealnie też działa chrom już po kilku dniach przestałam czuć poranny niesamowity głód gdzie na początku od rana byłam strasznie głodna jakbym nie jadła poprzedniego dnia nic. 

Dzisiejszy obiadek :)

Cześć wam vitalianki 

Wczoraj nie pisałam bo praktycznie nic nowego się nie działo, dieta idzie bardzo dobrze zero słodyczy. W końcu weekend dzisiaj biorę się za sprzątanie jakieś lekkie ćwiczenia zobaczymy jak mi z nim pójdzie. Mama pokazała mi bardzo proste ćwiczenia na youtube na filmiku ćwiczy kobieta nie super instruktorka fitness a osoba z nadwagą co też motywuje do ćwiczeń ona daje radę ja też muszę :).Dzisiaj wstałam bardzo wcześnie bo o godzinie 6 oczywiście z przyzwyczajenia po tygodniowym wstawaniu o 5. Popędziłam prędko na wagę i ujrzałam coś niesamowitego 5kg mniej jestem mega dumna, wierze że mi się uda mam nadzieje że do końca marca zobaczę już 95kg.Odczekałam trochę i zabrałam się za robienie śniadanka, wczoraj z mamusią byłyśmy na zakupach w koszyku same zdrowe smakowitości, dlatego też dzisiejsze kanapki były z wędzonym łososiem i awokado mniam mniam.A oto ich zdjęcie wyszło trochę ciemne ale jest 

Na drugie śniadanie planuje jakieś serek wiejski z np. rzodkiewką i pomarańczę. A na obiadek będą to warzywka z kurczakiem lub naleśniki na zdrowej mące na słodko albo na słono. Wczoraj mama kupiła masło orzechowe bez soli i cukru takie ze zdrowej żywności 98% orzechów jak myślicie dobre na diecie? i do czego można go dodać? aby było zdrowo przyznam się że ja je uwielbiam. A także mamy olej kokosowy bez zapachowy może zrobimy na nim naleśniki.Później może do kleje więcej zdjęć dzisiejszego menu a na razie to na tyle :) 

Naleśniki do obiadu przygotowane oczywiście z ciemnej mąki oraz zdjęcie drugiego śniadania serek wiejski z rzodkiewką i kawałek szybki z indyka. 

Wyszło że jednak są ze szpinakiem i twarogiem.

Cześć wam kochane

Witam was serdecznie z racji nauki wczoraj na vitali nie pisałam nic, ale czas to nadrobić.Wymyśliłam że będę się ważyć nie codziennie ale co 2-3 dni a później co sobotę tak chyba będzie najlepiej. Waga robi sobie żarty więc, nie dam rady przestać się często ważyć wolę to kontrolować i wiedzieć na czym stoję. Dieta jak i wczoraj tak i dzisiaj wzorowo wczoraj  spakowałam II jedzonko ze sobą na kursy była to bułka ciemna ziarnista z chudą szynką i serkiem lub twarożkiem dzisiaj też bez tego się nie obeszło. Dzisiaj dużo szybciej skończyłam zajęcia a że dojeżdżam pociągiem musiałam czekać ponad 2 godziny więc wybrałam się na shoping bo która z nas tego nie lubi. Zakupiłam bluzkę z butami nowe cienie szminkę oraz mini perfum w sam raz do torebki. W galeriach są teraz bardzo duże wyprzedaże także można sobie kupić naprawdę coś fajnego za bardzo niską kwotę. Właśnie się wykąpałam zaraz lecę trochę posprzątać. Moja mamusia też założyła konto na vitali ma 43 lata i też walczy o super sylwetkę a to jej nazwa gosik722 motywujemy się nawzajem także proszę o doping i dla niej. Co by tu więcej pisać dzisiaj to by było na tyle do jutra.