no niestety przez weekend waga nie spadła ale zaczęłam ćwiczyć więc może być to trochę z tym związane.
Z diety nie rezygnuję, zero cukru, chleba i makaronu. w końcu waga znowu drgnie w dół:-)
Znajomi (6)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 456 |
Komentarzy: | 6 |
Założony: | 24 lutego 2014 |
Ostatni wpis: | 3 marca 2014 |
kobieta, 46 lat, Zduńska Wola
164 cm, 70.00 kg więcej o mnie
no niestety przez weekend waga nie spadła ale zaczęłam ćwiczyć więc może być to trochę z tym związane.
Z diety nie rezygnuję, zero cukru, chleba i makaronu. w końcu waga znowu drgnie w dół:-)
dziś mija tydzień od rozpoczęcia diety i równo 3 kg za mną:-)
dziś waga pokazała równo 68 kg, nie jest to mało ale już nie siódemka z przodu:-)
dziś jest mój 4ty dzień i nie jest źle:-)
Zawsze obawiałam się, że będzie gorzej ale jak na razie jakoś idzie.
dzisiaj waga drgnęła i z 71 kg wskazuje na 69,6 kg.
pierwszy sukces zaliczony i motywacja do dalszej pracy nad sobą.
Dobrze, że zbliża się już wiosna to będzie więcej czasu i ochoty na ruch:-)
w końcu się wzięłam za siebie. Waga pokazała w sobotę rano 71 kg! to był skandal, mniej więcej tyle ważyłam pod koniec ciąży z pierwszym dzieckiem. Musiałam coś z tym w końcu zrobić.
Zero słodyczy, chleba, ziemniaków, makaronów. Dziś jest poniedziałek i już waga wskazuje 70,3 kg. Muszę schudnąć do 57 kg bo planuję zajść w drugą ciążę i nie chciałabym w niej na koniec ważyć 90 kg.
Motywacja jest, mam nadzieję, że wytrzymam.