Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32825
Komentarzy: 391
Założony: 13 lipca 2014
Ostatni wpis: 25 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lenaaa88

kobieta, 36 lat, Jamajka

158 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 stycznia 2015 , Komentarze (1)

OMG! Nie było mnie tu tyle czasu że szok... Jednak po rozstaniu z moim eks musiałam sobie wiele poukładać po swojemu i jakoś wyjść na prostą.


]:>

Teraz jest super (cwaniak) odchudzać jakoś specjalnie się nie odchudzałam to też waga od października zleciała tylko -2,2kg ;) jednak lepsze to niż nic. Już niedługo powitam 8 z przodu chyba (klaun)

]:>

W sobotę o 20:00 mam randkę, z naprawdę przystojnym i dobrze zbudowanym facetem (zakochany) niby wie że mam za dużo kg na + ale chce się ze mną umówić, nie wiem czy lubi takie pączki jak ja czy co? (mysli) rozmawialiśmy na skypie ostatnio i wydaje się taki SYMPATYCZNY i MILUSI (zakochany) sms-ujemy codziennie, więc w sobotę zobaczę jak to wyjdzie...

]:>

Mimo iż kalendarzowa zima to na dworze i w moim sercu jest WIOSNA (smiech) nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się taka wolna, radosna i szczęśliwa...

NA DODATEK WSZYSCY MI MÓWIĄ ŻE SUPER WYGLĄDAM I BUZIA MI WYSZCZUPLAŁA !!!!! :D

21 października 2014 , Komentarze (2)

Bardzo dawno mnie tu nie było...

Nie powiem że byłam grzeczna... Wręcz przeciwnie... Jednak w moim życiu wydarzyło się wiele, zbyt wiele...

Z pozytywów:

 dostałam awans w pracy na stanowisko STARSZY BRYGADZISTA :D 

młody uczęszcza do publicznego przedszkola i nareszcie zaczął być w tym przedszkolu grzeczny (swiety)

(gwiazdy)

Podjęłam najważniejszą decyzję ostatnich lat. Zostałam samotną mamą... W sumie powinnam być jakaś załamana czy coś ale NIE :x chyba mi trochę ulżyło... Już od dawna coś nie działało w naszym związku, niby było w miarę OK ale nie do końca... W końcu jakiś czas temu coś we mnie pękło i powiedziałam DOŚĆ.

(gwiazdy)

Mieszkamy osobno, młody został ze mną. Eks zabiera małego do siebie na weekendy (ja wtedy albo jestem w szkole albo w pracy na nadgodzinach). Od początku jak zaczęłam pracę w mojej firmie była tylko jedna zmiana na rano. Teraz zrobili również popołudniówkę :< więc teraz pracuję na zmiany. W tym tygodniu mam akurat popołudniówkę. Nie mogę się odnaleźć jeszcze. Młodego mało będę widywała w tym tygodniu. 

(gwiazdy)

Wczoraj widziałam go przez 2 godzinki rano, później zawiozłam go do przedszkola, moja mama odebrała go z przedszkola to ja już byłam w pracy. Jak wróciłam po 22:00 to synuś już chrapał. Dziś też widziałam go rano, znów zawiozłam do przedszkola, jednak dziś odbiera go tata i będzie u niego nocował. Więc zobaczę moje dziecko dopiero jutro wieczorem (szloch) ale jak wrócę to on i tak będzie spał (szloch) porozmawiać będę mogła sobie z nim dopiero w czwartek rano (szloch)

(gwiazdy)

Ostatnio mam tyle stresu i tyle spraw na głowie że chudnę... Całkiem niedawno było prawie 97kg a dziś już niecałe 94kg... Jest dobrze... Postanowiłam nie jeść jak będę wracała tak późno do domu (swiety)

23 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Witajcie kochane (kwiatek)

Dzisiaj sobota - dzień ważenia i mierzenia...

(gwiazdy)

A więc sprawa ma się tak, udało mi się zrzucić przez ten tydzień, tylko niecały kilogram :( chyba mało???? Przynajmniej w porównaniu do poprzednich tygodni, gdzie było to po około 2 kilogramy.

Druga sprawa to taka że w ciągu tygodnia chyba przyjdzie do mnie @ i może dlatego waga tak wydziwia? No ale żeby już tak szybko zaczęła szaleć?

(gwiazdy)

No ale nie będę aż tak bardzo narzekała, lepiej że spadło 900g niż gdyby waga miała stać w miejscu albo co najgorsze wzrosnąć :)

(gwiazdy)

Natomiast jeśli chodzi o pomiary to spadło tylko parę cm... więc też nie powalająco. 

1cm z łydki

2cm z bicepsa

2cm z brzucha

1cm biodra

22 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Witajcie kochane w cudowny piątek (dziewczyna)

(gwiazdy)

Jak ja się cieszę że teraz przede mną 2 dni wolnego :PP jeszcze nie wiem co będę robiła jutro ale wiem jedno. MUSZĘ SIĘ W KOŃCU PORZĄDNIE WYSPAĆ (spi)

(gwiazdy)

Wczoraj byłam w markecie nie dla idiotów i kupiłam sobie radio do samochodu, bo w moim było tylko takie stare. Więc teraz mam nawet lepsze radyjko od mojego mężnego. Małż właśnie siedzi na podwórku w aucie i mi tam wszystko podłącza. 

(gwiazdy)

Dietka super (puchar) zero podjadania, zero pokus... Wszystko zgodnie z planem. Jutro wyczekiwane ważenie i mierzenie. Jestem ciekawa ile tym razem udało mi się zrzucić (mysli)

(gwiazdy)

MIŁEGO WIECZORKU (pa)

21 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Witajcie vitalijki (dziewczyna)

Melduję że jestem grzeczna i trzymam się planu tak jak być powinno (dziewczyna) 

(gwiazdy)

1 i 2 września biorę sobie wolne bo młody ma rozpoczęcie roku w przedszkolu a 2 września po prostu chcę go odprowadzić na zajęcia. Do końca sierpnia chodzi do prywatnego przedszkola ale że dostał się do państwowego to będzie teraz zmiana.

Zależało mi nawet bardziej na państwowym bo nawiąże przyjaźnie z dziećmi ze swojej grupy z którymi w większości pójdzie do I klasy podstawówki :) szkoła i przedszkole blisko naszego domu więc myślę że będzie dobrze.

(gwiazdy)

2 września właśnie wybiorę się prywatnie do dermatologa, niech spojrzy co mi się robi na głowie z tymi włosami. Łykam od wczoraj skrzyp z bambusem, może za jakiś czas przyniesie to jakieś efekty. Oby, bo nie wyobrażam sobie że wyłysieję (szloch) (bomba)

(gwiazdy)

(balon) Od połowy września szykuje mi się awans w pracy :D (balon)

ale jak to będzie to się okaże... 

(gwiazdy)

Zaraz wybieram się kupić sobie buty bo na dworze coraz chłodniej i tenisówki do śmigania na co dzień już mi nie wystarczają :|

20 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Hejka kobietki (cwaniak)

Dziś nareszcie wypłata!! (balon)

Pojechałam z mężem i synkiem na zakupy, prócz spożywki kupiłam sobie skrzyp w tabletkach bo normalnie w jednym miejscu na głowie zrobiłam się łysa (strach) taki nie za duży placek mi się zrobił. W sumie to nawet nie wiem kiedy... Więc proszę o wszelkie porady co jeszcze może mi pomóc. Koleżanka w pracy mnie straszy jakimiś tam chorobami genetycznymi, że niby jakieś łysienie endo-cośtam... I na to jedynie przeszczep (strach) póki co obserwuję łysinę jak nic się nie poprawi i będzie się robić coraz gorzej to wybiorę się do lekarza...

(gwiazdy)

NO I TADAAAAAAM!!!

Mąż po zakupach zapragnął shaka waniliowego z Mc'Donalda a synek frytki. No to podjechaliśmy na drive i już już miałam sobie zamówić małego loda ale w ostatniej chwili powiedziałam sobie STOP! Więc summa summarum z Mc'Donalda skorzystał mąż i syn. Ja się nie dałam :) Wróciłam po zakupach do domku i wrąbałam pół, średniej wielkości melona żółtego w ramach podwieczorku (cwaniak)

(gwiazdy)

Możliwe że kolację sobie odpuszczę bo jestem napchana. Jakby nie było do 20:00 mam czas na to abym zgłodniała. Później to idę spać (spi)

(gwiazdy)

Mąż właśnie zabrał młodego do teściów a ja sobie nadrabiam zaległości komputerowe i te serialowe (uff)

(gwiazdy)

Polubiłam swoje życie... Żeby jeszcze tylko w innych kwestiach życiowych mi się poukładało i będzie super (puchar)

(gwiazdy)

Uciekam nadrobić również wasze pamiętniki... (pa)

19 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj dzień mojej wypłaty a ten ciołek (mój szef) widocznie mi przeleje dopiero jutro :< w ogóle dzień dziś jakiś taki poje**ny....

Na całe szczęście z dietką już super :D kryzys zażegnany...

Wlazłam rano na wagę zanim wyszłam do pracy i jest kolejny spadek :D na pasku póki co nie zaznaczam bo założyłam sobie od początku że będę pasek i pomiary aktualizowała w soboty

(gwiazdy)

Na obiadek szamałam dziś filet rybny na parze i kapustka kiszona. Po obiadku położyłam się spać i przysnęło mi się prawie 2 godziny (strach)

(gwiazdy)

Przegapiłam tak naprawdę podwieczorek, ale to nic... Zaraz się ubieram i spadam na jakieś zakupy na jutro, jak wrócę to zrobię już sobie kolacyjkę i pójdę spać. Ten dzień nie jest moim dniem. Jakieś przesilenie mnie dopadło czy co? (mysli)

18 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Hello :D

Cały czas dietkuję ;) chociaż nie powiem bo zgrzeszyłam dziś czymś słodkim do śniadania... :x w sumie mi wstyd... 

(gwiazdy)

Coś dzisiaj mnie trochę głowa boli, nie wiem czy ta pogoda tak na mnie wpływa czy jak?

Wczoraj wrócił z Niemiec mój tata i przywiózł mojemu młodemu multum słodkości (slina) cała szafka zapchana kinderkami, czekoladami, żelkami...

Jednak już się więcej nie dam !! Zjadłam jeden Kinder Country dzisiaj rano i do teraz żałuję... No wstyd, wstyd, wstyd... Obiecuję poprawę...

(gwiazdy)

A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Przed odchudzaniem rzucałam się na chipsy jak byk na czerwone a słodkości mogły dla mnie nie istnieć. A tu taki klops... Obok chipsów przechodzę obojętnie a dałam się złapać na takie gówienko... (strach)

(gwiazdy)

Oby domownicy jak najszybciej opędzlowali to całe dziadostwo i nic już nie będzie mnie kusiło...

(gwiazdy)

Dzisiaj w nocy miałam jakiś taki pofilmowany sen że szok... Śnił mi się ten pan poniżej... i że całowałam się z nim na cmentarzu (bomba) nie wiem skąd mi się to akurat wzięło... Ale tego pana to ja lubić... <3

17 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Leniwa niedziela się zapowiada. Za oknem deszczowo i chłodno. Ogólnie to pasuje mi taka pogoda ;) najważniejsze dla mnie że nie ma upałów kiedy to pocę się jak prawdziwa świnia.

(gwiazdy)

Zaraz dopijam kawkę i kładę się pod kocyk z książką (dziewczyna)

Wczoraj moja babcia skończyła 76lat (torcik) (torcik) (prezent)

I wczoraj przyszła z propozycją aby zamówić jakieś jedzonko z dowozem... Stwierdziłam że lepiej aby przełożyć to na dzień następny czyli dziś. Idąc do kościoła wpadła zostawić u mnie pieniądze abym mogła później coś zamówić. Już jej powiedziałam żeby na mnie się nie obrażała że ja nic nie będę jadła z tego zamówienia (chociaż mnie kusi coś sobie zjeść takiego niezdrowego) jednak nie dam się. Dzisiaj mam spaghetti z pełnoziarnistym makaronem. Sos zrobiłam z mięska mielonego z piersi z kurczaka, papryki, groszku, pomidora i soku pomidorowego. Nie wiem jeszcze jak wyszło bo pichciłam sos wczoraj wieczorem. Dzisiaj będzie pierwsza próba aby to zjeść :p wyszły z tego 4 porcje. 

Czyli dziś i jutro mam na obiad spaghetti a resztę gorącego sosu władowałam do słoika i odwróciłam do dołu denkiem aby zaciągnął. Wstawiłam później do lodówki i mam nadzieję że chociaż z tydzień wytrzyma w lodówce...

(gwiazdy)

Możecie polecić jakąś dobrą książkę?? Najlepiej jakiś fajny romans który czyta się szybko i lekko... 

(gwiazdy)

MIŁEJ LENIWEJ NIEDZIELI...

16 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Hurrrrrrrrrrrrrrra!!!!!!!!!! 

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

Udało się :D znów waga spadła. Tym razem to aż 2,1kg. Wiem, wiem że na początku zawsze jest pięknie bo to woda ale i tak znów się cieszę.

Wiem,  że warto iść tą drogą. 

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

Najważniejsze że, (już zresztą o tym pisałam) nie czuję że jestem na diecie, czuję że zmieniłam nawyki żywieniowe, nie chodzę głodna więc nie podjadam. Staram się pić dużo wody, jeść dużo warzyw i unikać smażonych, tłustych potraw, słonych przekąsek które były moją zgubą.

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

Chcę się zmienić dla siebie i dla mojego synka, aby nigdy nie musiał się wstydzić grubej mamy która jest nieszczęśliwa w swojej wielkiej postaci.

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

Zastanawia mnie tylko to że w tym tygodniu spadło więcej niż w ubiegłym. A odżywiam się praktycznie tak samo (mysli) hmm... z drugiej strony zresztą mało ważne, ważne że chudnę.

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

Tak sobie postanowiłam że będę wrzucała zdjęcia porównawcze co 10kg (pomysl) więc jeszcze parę kg przede mną zanim to zrobię (swiety)

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

UDANEJ SOBOTY ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM...

(gwiazdy)(gwiazdy)(gwiazdy)

P.S - Chyba zacznę robić brzuszki, bo moja skóra po ciąży jest okropna ;( smaruję się od paru dni serum chłodzącym z EVELINE ale to chyba zbyt dużego efektu nie da.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.