Pamiętnik odchudzania użytkownika:
himenaa

Kolejna sobota odjechana ale co tam :D Nie no trzeba cos zmienic....mniej alkoholu i koniec ze słodczami...wczoraj ostatnia taka sobota .. OBIECUJE !!! ;)

W tym tyg wyeliminuje przede wszystkim słodkie ;)

Trzymajcie kciuki !!! <3 <3 <3 <3  ;>

Pokonałam dzisiaj swoje słabości i triumfuje....

w 40 min można obrócić złą sytuację w dobrą !! ;)

Trening zrobiony !!! ;) 

Pliss poradźcie coś , żebym się nie załamała i nie poddała.... dzisiaj się tak budzę i sobie myśle : nie chce mi się dalej odchudzać, nie trzeba mi tego...wczoraj nie zdrowo dzisiaj nie zdrowo , jutro jakas 18  idę ...kuuuuurczeeee :(   

Wczoraj było 2000 kcal

dzisiaj też coś koło tego 

Jutro postaram się też nie przekraczać 2000 

Pliss poradźcie coś , żebym się nie załamała i nie poddała.... dzisiaj się tak budzę i sobie myśle : nie chce mi się dalej odchudzać, nie trzeba mi tego...wczoraj nie zdrowo dzisiaj nie zdrowo , jutro jakas 18  idę ...kuuuuurczeeee :(   

Wczoraj było 2000 kcal

dzisiaj też coś koło tego 

Jutro postaram się też nie przekraczać 2000 

Jest mi strasznie ciężko - wczoraj, dziś i pewnie jutro...mam problemy z żołądkiem...;[ Muszę przystopować... w niedziele kontynuuje ;]

kalorie : 1600

trening killer 

woda : 2l 

ok 1700 kcal

woda - 1.5 l

Nie cały secret i swoje ćwiczenia ( bo prądu nie było:D ) 

Moje samopoczucie jest do kitu....chyba te upały na mnie tak działają...

ok . - 1500 - ( nie mam apetytu)

woda : 2 l

trening : w wielkich męczarniach skalpel wyzwanie 

Tylko mam pewną wątpliwość ;] raz widzę 1 kg mniej na wadze a raz pół , nie wiem skąd się to bierze - w każdym bądź razie zaznacze spadek o 0.5 kg (i to jest w tydzień) ;) 

ok 1700 kcal

woda : 2.5 l

rower + spacer