Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

24 lata w stałym związku szczęśliwa pracująca lecz z nadmiarem kg nie umiem cieszyć się w pełni życiem...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14769
Komentarzy: 180
Założony: 9 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 30 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szalona_ruda90LBN

kobieta, 34 lat, Lublin

163 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wymarzony ślub

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 września 2014 , Komentarze (3)

Hej, dziś byłam na wizycie. wrażenia ok ale waga pokazała sporo... 

70,6 kg, 

tłuszczu mam ok 3 kg za dużo 

ale wody ok 13 kg za dużo!

i to z tym będę walczyć :)

póki co nie zdecydowałam się na dietę i ich suplementy. mam kilka wskazówek które mam stosować i za 3 tyg idę znowu na bezpłatne ważenie i zobaczę czy to daje efekty :)

nie będę się decydować na współpracę bo mnie na to nie stać, a po drugie to co ona mi powiedziała to i ja wiem 

moje założenia:

1. pić ok 3 l wody dziennie

2. wyeliminować kawę

3. zrezygnować ze słodyczy

4. ograniczyć sól

5. stałe pory posiłków. 

i tyle :)

do walki z wodą! :)

8 września 2014 , Komentarze (4)

Hej, jutro mam wizytę u dietetyka, ta pierwsza analiza jest bezpłatna. ogólne pomiary ile wody ile tłuszczu itp. 

nie wiem czy się zdecyduję, to są koszty od 70-130 zł na tydzień! to sporo, jak ma się współpracować 2-3 mc to po 400 zł wydawać trochę dużo. no ale ciekawa jestem co mi pani dietetyk powie  i jak oceni moje ciało. 

ciekawe czy mam do zrzucenia tak jak ja zakładam 10 kg. 

jutro wieczorem opiszę co mi powiedziała. 

ogólnie u mnie słabo z dietą tak od pt się zawaliło i trwa do dziś. słodycze, alkohol, itp. 

muszę znowu wrócić na dobrą drogę bo nie schudnę... ;/

31 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

hej, nie planowałam tego a jednak dziś wskoczyłam na wagę, pokazuje ciągle tyle samo 68,1-68,3 kg tak sobie skacze... 

a cm zleciały. 

talia bez zmian 73 cm

brzuch -1 cm = 83 cm

biodra -1 cm = 101 cm 

udo - 2 cm = 60 cm. :)

jak to możliwe? 

jem mniej i widzę że ciało się zmienia a jednak ta waga stoi :((

chociaż żeby pokazała te 67... a tu nic... :(

30 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Hej, nie było mnie kilka dni, ale to dlatego że zalatana jestem. dziś weekend to mam trochę czasu aby napisać. co u mnie?

ogólnie spoko. chodzę na siłownię. dietowo też chyba ok. chociaż są słodycze, ale nie codziennie jak wcześniej, i wybieram to mniejsze zło np. ciastka bevita jak już mnie nachodzi ochota na słodkie. i to w pierwszej części dnia tak do 13. żebym mogła to spalić. na kolację staram się mało jeść. dziś był omlet z pomidorami :)

byłam też na siłowni, wczoraj kardio, dziś siłowy trening ok godzinę tam spędziłam. nie wiem czy są efekty, nie chcę się ważyć. może za tydzień. po nogach zaczynam widzieć ale na jakieś super rezultaty za wcześnie. powoli wychodzą mi kości na dekolcie także coś się rusza. powoli powoli będę szczupła :))

24 sierpnia 2014 , Skomentuj

hej, dziś jest już lepiej z moim nastawienie, już wierzę w siebie. wyspałam się ::)

niedlugo pojadę na zakupy podejscie nr 2 i na basen :)

zaraz jakieś lekkie sniadano :)

23 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

byłam na siłowni, 60 min jechałam na rowerku poziomym. nawet się spociłam :)

zjadłam kolację o 18:30 i trochę płatków fitness...

jutro może basenik :)

23 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Chciałam sobie coś kupić, jakieś legginsy albo spodnie ale nic na mnie nie pasuje, albo za małe albo wyglądam jak świnia :(( 

bez sensu :(

waga o pół kg mniej, w biodrach o 1,5 cm mniej ale i tak wyglądam okropnie :((

22 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

hej wam jak spędzacie wieczorek?

ja przed tv... 

podsumowując ten tydzień chyba było ok :)

ze słodyczami ok, zjadłam dopiero dziś, także 5 dni nie jadłam 

na siłowni byłam 2 razy i idę jutro jeszcze

nie jem chleba 

nie jem już tak po 18.. 17..

ograniczyłam jedzenie w ciągu dnia :)

we wtorek stanę na wagę :) zobaczymy czy coś spadło, może, okaże się. po sobie ciut coś widzę już powoli, i po siłowni nogi robią się znowu ładne :)

18 sierpnia 2014 , Skomentuj

Hej Wam :)

Jak dzionek minął? 

U mnie zleciało, 9 h w robocie, 1 h na siłowni także jest ok. Dietowo nie było idealnie bo było ciasto w pracy, koleżanki urodziny,. ale dziś wyczytałam w SHAPE o nowych sposobach na dietę bez większych wyrzeczeń. np. o dłuższych przerwach między kolacją a śniadaniem albo żeby robić np. dwa razy w tyg głodówki tzn jeść po 700 kcal na dzień. jakieś najnowsze badania wykazały że to daje spoko efekty za sprawą jakiś tam hormonów. nie znam się ale może i faktycznie to ma wpływ :)

15 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Dziś zrobiłam sobie zdjęcia z ranka... sorki od razu za bieliznę... 

ale nie to ma być do oceny. 

waga 68.9 k.,... 

z ta wrogością do słodyczy to jest jakiś sposób. 

kisiele?

hym może i warto! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.