Dzisiaj króciutko:
-5,5 cm w tali
-4 cm w brzuchu
Radość
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (9)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 10725 |
Komentarzy: | 169 |
Założony: | 11 października 2014 |
Ostatni wpis: | 2 marca 2021 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Myślałam, że będzie kiepsko, ale wczoraj udało mi się zjeść rano pół kanapki :Wieczorem tez zjadłam kolacje, a oprócz tego nie było za dożo ruchu bo mój chłopak przyjechał i nie było czasu na ćwiczenia
Dlatego jak dzisiaj wchodziłam na wagę byłam pełna obaw, bo zwykle jeden dzień nie ćwiczyłam i już waga szła w gorę. A dzisiaj? Szok i mega szczęście Zeszłam na 56,7 Może to nie jest dużo 0,5 kg ale waga się w końcu ruszyła!!!! nawet to mnie cieszy :D Jest super!!!!
Może faktycznie do wesela schudnę i wbiję się w sukienkę
Zaczynam mieć wątpliwości co do mojego zapału :/ Ćwiczę i wiem, że lepiej się czuję, ale jestem niecierpliwa... Chciałabym efektu już, a to się tak nie da Nie potrafię zjeść rano śniadania, pierwszy posiłek o 11, po przyjściu do domu wsuwam obiad i już nic cały wieczór tylko woda. czyli dwa posiłki dziennie... Niezbyt zdrowo Ale nie wiem jak się przemóc, żeby jeść śniadanie i te 5 posiłków dziennie. Za krótki dzień na 5 posiłków
A można schudnąć tylko ćwicząc i nie jedząc słodyczy?
Kurde, wczoraj nie było czasu na ćwiczenia. Wiedziałam, że mam sobie cały dzień poukładać tak, żeby znaleźć na to czas. A nic nie wyszło... I strasznie mi tego brakowało Ale za to się ucieszyłam, bo chłopak powiedział, że widać, że ćwiczę i kondycja jest super Za niedługo kondycyjnie będę lepsza niż on hihihi Fajnie by było!
Ale zauważyłam jeszcze jedną ważną rzecz - porafię powiedzieć STOP w jedzeniu. To był zawsze mój problem, że jadłam dopóki wszystko nie zniknęło z talerza. Chyba też tak wychowana byłam, że się nic nie zostawia na talerzu. A wczoraj wieczorem poszliśmy z chłopakiem na kolację i do kina. I kolacji zjadłam tylko tyle ile potrzebowałam (resztę zjadł Marek ). A w kinie nie wzięłam mojego ukochanego popcornu i nawet pepsi. Także było bez cukru i soli i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że można obejrzeć film bez tego Widzę, że coś się zmienia w moim życiu i to jest wspaniałe !!!
A dzisiaj wracam do ćwiczeń, już od rana skakanka i steper! Wspaniały aktywny dzień się zapowiada
Dzisiaj spaliłam więcej niż zjadłam :D Podjęłam wyzwanie na steperze i ostro walczyłam, żeby choć trochę dorównać pierwszej osobie :P W konsekwencji spaliłam 800 kcal :P W nagrodę zimne piwko, żeby bilans nie był na 0 :P
A i waga wróciła do 57,3 :D
Nie wiem co się stało, waga rano pokazała 57,9 kg a już było samo 57 kg. Jeden dzień mniej ćwiczeń i od razu parę dziesiątych w górę. Ale nie patrzę na kilogramy tylko na centymetry, a te pokazują 3 cm mniej w brzuchu i 2,5 mniej w tali I to jest mój sukces!!! A dzisiaj ostro powalczyłam i odbiłam sobie wczorajszy dzień - skakanka, orbitek, zumba, boczki, brzuszki i co tylko Udany dzień!
Chyba przesadziłam wczoraj z ćwiczeniami bo dzisiaj mam zakwasy A i chęci trochę zmalały... Dzisiaj tylko steper i parę brzuszków, a może wieczorem najdzie mnie ochota na więcej
Poczytałam dzisiaj parę pamiętników i jestem pod wielkim wrażeniem wysiłku, jaki niektóre z dziewczyn wkładają w to aby schudnąć. Ile ćwiczą, ile wkładają w to energii, jak się angażują. A ja tu się cieszę, że trenuję godzinę dziennie. Naprawdę wielki szacunek dla wszystkich!
Jak sobie tak poczytałam to aż mi się wstyd zrobiło, że ja tak mało daję z siebie. Więc dzisiaj podwójny trening i dodatkowo basen. Co prawda padam na twarz, ale jest ogromna satysfakcja Dzięki Waszym historiom staję się lepsza, dziękuję
Dobra passa trwa A jak wiadomo jaki poniedziałek taki cały tydzień Dzisiaj nawet udało mi się utrzymać dietę, więc i waga w porównaniu z ranem się nie zmieniła. Jestem z siebie dumna
Kurczę, jak to niewiele trzeba, żeby być szczęśliwym, zadowolonym z siebie i szczupłym. Godzina ćwiczeń dziennie i powstrzymać się od wpieprzania wszystkiego co nam wpadnie w rękę i to wszystko Ale powiedzieć zawsze jest łatwiej niż zrobić. A ja mam poważny plan to zrobić!!!
Buziaki dla wszystkich
Idzie mi coraz lepiej Ćwiczenia dają mi poweru i dzień staje się bardziej kolorowy! Niesamowite uczucie, bo czuję że mogę się od tego uzależnić
A przy okazji muszę się pochwalić, że jest dopiero 11, a ja już zrealizowałam plan ćwiczeń na dzisiaj! I jestem bardzo z siebie dumna
Teraz tylko wytrzymać w nieobjadaniu się przez cały dzień, ale liczę że chłopak mi w tym pomoże, organizując mi czas a na wieczór może znowu jakieś ćwiczenia Jest super!!!