Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studentka medycyny otoczona gronem znajomych i masą tłuszczu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2648
Komentarzy: 67
Założony: 5 listopada 2014
Ostatni wpis: 21 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ponad.wymiar

kobieta, 31 lat, łódź

165 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Wiem, że ostatnio zaniedbałam pisanie, ale najzwyczajniej nie miałam czasu. 

W nowy rok wchodzę z 2 testami z anatomii w plecy *( na 4 testy + 4 szpilki ). Biofizyka zaliczona, biologia molekularna zaliczona, histologia na bieżąco zaliczona. 

A co czeka mnie w sesji ? 

Jako pierwszy egzamin USTNY z historii i propedeutyki medycyny. Nie rozumiem, dlaczego tak utrudniają życie studentom. Po co nam egzamin z historii -.- Dodam, że jest to 100 pytań, gdzie odpowiedź na jedno to min. 1/3 strony A4.

Następnie egzamin z biologii molekularnej, już w formie testowej.

Biofizyka egzamin pisemny.

Embriologia test.

Socjologia medycyny zaliczenie z ćwiczeń i test z wykładów.

No i coś co jest tylko formalnością, metodologia badań naukowych, gdzie ocena jest na podstawie obecności na ćwiczeniach ;)

Tak więc czeka mnie sporo pracy przez święta, ponieważ zaraz po nich mam kolokwium z anatomii z miednicy i będę chciała przygotować się już do egzaminu z historii, embriologii i biologii molekularnej, ale ile z tych planów zrealizuję to sie okaże ;)

A teraz nawiązanie do tematu. 

Przytyłam ostatnio strasznie, razem z Moim mężczyzną i wczoraj powstał między nami zakład. Otóż wygrywa ten kto pierwszy schudnie ( ja do 69 kg, a Mój 96 kg ), przegrany stawia dojazd i wstęp na termy w Poznaniu ;) Tak więc stawka jest spora ;)

Jakieś rady ? Dodam, że na święta dostanę zieloną kawę. Boję sie troche jej smaku, ale zobaczymy jak to wyjdzie ;) 

Z ćwiczeniami trochę gorzej, bo niestety ciężko mi się skupić na nauce podczas jazdy na rowerze ( nie wspominam tu o trzymaniu ciężkich książek i zakreślaniu )

Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało wygrać ;D

A na koniec efekty wieczornej pracy ;)

30 listopada 2014 , Komentarze (5)

Kolejny wpis na blogu ;)

http://medycyna-od-kuchni.blogspot.com/

Rowerek mam już w mieszkaniu i dziś była pierwsza próba nauki i jednoczesnego pedałowania. Przyznam szczerze, że jest to dobre połączenie. Jak na razie 400 kalorii spalonych, ale planuje jeszcze więcej, chociaż tyłek trochę bolał ;) Ale dam radę ;)

27 listopada 2014 , Komentarze (3)

Zaczęłam prowadzić również swój blog na który serdecznie zapraszam ;)

http://medycyna-od-kuchni.blogspot.com/

27 listopada 2014 , Komentarze (4)

Dziś pisałam kolokwium z biofizyki i udało mi się zaliczyć je na 4 :D Cieszę się, że nie muszę już tego poprawiać i dopiero przed egzaminem zasiądę do zadań.

Wczoraj otrzymałam też wyniki zeszłotygodniowej wejściówki z histo i zaliczona 3/3. Niestety teraz czeka mnie bardzo dużo materiału do nauczenia na kolejne zajęcia i będzie to jedna z najtrudniejszych wejściówek, w opinii nie tylko studentów, ale również i prowadzących ;) Ale dam radę, jak nie to poprawię ;D

No i na dziś zostaje mi anatomia na jutrzejszą poprawę. Energetyki przygotowane, zapas kawy uzupełniony, więc jedziemy z tym koksem. ;)

Zastanawiam się  nad opisaniem przedmiotów jakie mam, jak wyglądają ćwiczenia, czy jest ciekawe, łatwe, trudne. Co Wy na to ? ;)

A tak odbiegając od studiów, to powiedziałam, żeby Mój facet zniósł mi rowerek do pokoju i teraz jak będę się uczyć, to mogę jednocześnie pedałować i spalać kalorie ;)

Ale mam dobry humor dziś ;D Oby i jutro się udało ;) Trzymajcie kciuki ;)

Miłego popołudnia ;)

25 listopada 2014 , Komentarze (4)

Niestety nie udało mi się zaliczyć szpilek z anatomii. Zabrakło mi dosłownie 0,5 pkt. Generalnie z racji godzin rektorskich pół roku przyszło na jedną godzine i asystenci zrobili 2 sale z preparatami. Niestety mi trafiły się gorsze ciała, na których nie wszystko bylo dokładnie widoczne. No ale trudno się mówi. Poprawka już w piątek ;)

A dziś po ćwiczeniach przysiadłam do histologii i biofizyki. Histologię już skończyłam, mam nadzieje, że wejściówka dobrze pójdzie. Jutro dowiem się też, czy zaliczyłam tą z zeszłego tygodnia ;)

Chciałabym też powiedzieć dziewczynom, które również planują studia medyczne, abyście nie traciły nadziei i zapału, ponieważ naprawdę warto walczyć o te studia. Ja dostałam się dopiero za trzecim razem. Trzymam za Was kciuki ;)

23 listopada 2014 , Komentarze (8)

Witajcie !

Dawno nie pisałam z racji tego, że dużo się w moim życiu wydarzyło. 

Postanowiłam zmienić charakter tego pamiętnika. Będę tu opisywać bardziej życie pod kątem nauki, niż diety, ale o niej też czasami będę wspominać. 

Tydzień temu Mój Mężczyzna miał wypadek samochodowy. Cudem uszedł z życiem i to był właśnie przełomowy moment. Dopiero wtedy dotarło do mnie jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy. 

Przez ten tydzień mieszkał u mnie z powodu dojazdu do pracy ( bez samochodu od siebie nie dałby rady) Zaburzyło to trochę mój dzienny rytm. I niewiele czasu poświęcałam na naukę. A teraz obudziłam się z ręką w nocniku ;)

Właśnie siedzę nad anatomią, ponieważ we wtorek kolokwium z klatki piersiowej ;) Ogólnie czeka mnie teraz pracowity tydzień. We wtorek wspomniana anatomia, w środę wejściówka z histologii, w czwartek koło z biofizyki, a w piątek ewentualna poprawa anatomii ;)

Dlatego na dziś wystarczy i wracam do anatki ♥

Miłego wieczoru ;)

11 listopada 2014 , Komentarze (4)

Piszę dziś po raz drugi aby zdać relację z treningu ;)

Właśnie skończyłam 1 dzień z 30 days shred i jestem bardzo zadowolona, niby proste ćwiczenia, ale dają wycisk ;) Według mojego pulsometru spaliłam 223 kalorie, a to jest 29g tłuszczyku ;) 

Mam nadzieje, że te ćwiczenia pomogą mi w zrzucaniu zbędnych kilogramów ;)

Dobrej nocy ;)

11 listopada 2014 , Komentarze (32)

Witajcie Kochani ;)

Na początku dziękuje Wam za cenne rady i wskazówki odnoście diety, są bardzo pomocne ;)

Aktualnie piszę do Was znad biofizyki, z którą odpoczywam od zmory pierwszaków, czyli anatomii ;) Nigdy nie sądziłam, że ja - typowy leniuch, mogę całe dnie spędzać z książkami. Teraz nawet nie rozróżniam dni tygodnia, ponieważ schemat jest zawsze ten sam. Śniadanie - zajęcia/ nauka w domu - obiad - zajęcia/nauka w domu - kolacja - duuużo nauki ;) Jest cieżko, ale nie żałuję 2 lat walki o wymarzony kierunek. Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Tak nawet do nauki ;) Studia są bardzo ciekawe i dają wiele satysfakcji, a z każdym rokiem jest podobno o wiele lepiej. Chociaż pewnie przeklnę te słowa w trakcie sesji ;) 

Wracając do motywu przewodniego tej strony. 

Dieta. U mnie zależy chyba od dnia. Dziś jest idealnie, ale wczoraj na wieczór zjadłam czekolade i kinder bueno ;( Postaram się unikać takich napadów i kontrolować zachcianki. Musi mi się udać ;)

Postanowiłam również, że muszę wygospodarować chociaż chwilkę na jakieś ćwiczenia i tak wpadł mi program 30 days shred. Co o tym sądzicie ? Dobre na początek ?

Mój czas wolny dobiega już końca i wracam do biofizyki, a następnie anatomia ♥



So true ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.