Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

......................
..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6714
Komentarzy: 76
Założony: 13 czerwca 2015
Ostatni wpis: 30 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
SweetDreams+

kobieta, 37 lat, elbląg

167 cm, 66.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 marca 2016 , Komentarze (15)

Cudownie... Po prawie 11 miesiącach ciężkiej pracy -40kg. Dziś po raz pierwszy od 6 lat zobaczyłam 7 na wadze. Waga pokazała 79,9kg. Jestem mega szczęśliwa i mega dumna z siebie.  Cel na pasku mam zaznaczony 70kg, ale chciałabym zejść do około 66-67kg. 

Jednak żeby nie było tak kolorowo są i złe strony dobrego...  Mianowicie mam kamienie w woreczku żółciowym,  które podobno Często są następstwem diety odchudzającej,  ale jak powiedziała moja Pani Doktor - lepsze kamienie niż kilogramy.. Szkoda tylko, że wiążą się z przykrymi dolegliwościami bólowymi :(

16 lutego 2016 , Komentarze (18)

Dziś wystawilam swoje zdjęcie porównawcze na forum, nie pisząc ile kg dzieli te zdjęcia. Opinie były różne - za wszystkie serdecznie dziękuję.  Niektórzy ocenili moje aktualne zdjęcie na 75kg, inni na 105kg - rozbieżność duża. 

Teraz mówię. Zdjęcia dzieli około 36kg. Na pierwszym moja waga sięga około 120kg,  na drugim 83,7kg.

Oczywiście cały czas walczę, bo wiem, że do celu jeszcze daleko.

30 stycznia 2016 , Komentarze (10)

Jeszcze jakiś czas temu, jeśli ktoś by mi powiedział, że można tyle schudnąć, popukałabym się w czoło.

Teraz wiem, że jeśli tylko się czegoś bardzo chce, to wszystko jest możliwe. Mi od połowy maja ubiegłego roku udało się już zrzucić 35kg. Jeszcze 8 miesięcy temu ważyłam 120kg. teraz 84,9kg - wiem, wiem, to ciągle dużo, ale cały czas walczę, a moim marzeniem jest zobaczyć 6  z przodu i głęboko wierzę, że mi się gto uda:))

28 września 2015 , Komentarze (1)

Nigdy nie myślałam, że kiedyś tak bardzo będzie mnie cieszyć waga 99,6kg, a dziś gdy stanęłam na wagę i w końcu zobaczyłam dwie cyferki jestem najszczęśliwsza na świecie. Ostatnio tyle ważyłam... o zgrozo ... 3 lata temu !!!

Śmiało mogę powiedzieć, że pierwszy próg został osiągnięty. Walczymy dalej:)

27 lipca 2015 , Komentarze (8)

Ubiegły tydzień przyniósł spadek w wysokości - 1,2kg. Waga wskazuje 108,3kg.

Jednak w sobotę na wadze było 107,7kg,a w niedzielę 108kg, a dziś 108,3kg. Nie wiem czy popadam już w paranoję, ale jakoś to dziwne. Dużych odstępstw w diecie nie było. Wczoraj zjadłam 1 kawałek ciasta z owocami i wypiłam 2 lampki wina, ale zamiast tego na kolację zjadłam 1 kanapkę zamiast 2, więc to chyba nie jakiś wielki grzech. Nie rozumiem  czemu ta waga tak wariuje ...:(

20 lipca 2015 , Komentarze (2)

W tym tygodniu SPADEK -1,2kg.Wagta wskazuje już 109,5kg. Niespełna 10 kg aby uzyskać wagę dwucyfrową z 9 z przodu. Po prostu jest to moim marzeniem... a jeszcze 3 lata temu waga ponad 90kg była moim przekleństwem. Eh ....  wszystko się zmienia.

Cały czas jeżdżę na rowerze. Mój maksymalny dystans jaki udało   mi się w tym tygodniu przejechać to 31,5km. Jedyny minus w tym wszystkim to pogoda. Wczoraj musiałam opuścić jazdę z racji deszczu. Dziś jeśli pogoda się nie poprawi czeka mnie to samo...:(

6 lipca 2015 , Komentarze (2)

Dziś zaczynam 9-ty tydzień na diecie. Od ubiegłego poniedziałku do dziś spadło aż 2,8 kg. Strasznie się cieszę oczywiście, ale zastanawiam się jak to możliwe skoro w poprzednich tygodniach spadało raptem 1,1kg tygodniowo a cały czas jem tyle samo kcal i moja aktywność fizyczna również cały czas jest taka sama.

Waga na dzień dzisiejszy wskazuje 112,1 kg.

29 czerwca 2015 , Komentarze (9)

Kolejny tydzień - kolejne 1,1kg mniej. Oby tak dalej.

W tym tygodniu dopuściłam się 3 małych grzeszków (małych gdyż porcje były małe) - 3 razy pochłonęłam lody, które tak bardzo uwielbiam ...  

Waga na dzień dzisiejszy wskazuje 114,9kg. Do ideału jeszcze daleko. Do osiągnięcia ludzkiej wagi i wyglądu dłuuuga droga ...

22 czerwca 2015 , Komentarze (2)

tydzień gtemu wreszcie się przełamałam i weszłam na wagę. Wtedy waga pokazała 117,1 kg. Dziś jest 116,0 kg. Czyli -1,1kg. Spodziewałam się, że przy mojej wadze kilogramy będą szybciej spadać :) No, ale nie jest źle więc nie narzekam :)

Aktywność fizyczna: jak na razie jazda rowerem 3-4 razy w tygodniu. Wczoraj przejechałam prawie 20km. Dziś też się wybieram o ile pogoda pozwoli.

Jak już waga zejdzie poniżej 100 kg planuję dodać jakieś dywanówki, ćwiczenia na brzuchy, bo teraz to chyba nie ma za bardzo sensu :)

Zaczynamy gthydzień 7

13 czerwca 2015 , Komentarze (9)

Od początku diety nie stałam jeszcze na wadze. Zwyczajnie się boję, ..że spadku nie będzie lub będzie zbyt mały i wtedy ... moja motywacja pryśnie .. jak bańka mydlana.

Chociaż diety przestrzegam bardzo. Może nawet za bardzo. Jedyne odstępstwa na które sobie pozwoliłam przez minione 34 dni to 3 razy lody ....

Jednak z ważaniem jeszcze gtrochę poczekam .. Nie zając nie ucieknie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.