Pamiętnik odchudzania użytkownika:
StrawberriesCherries

jak sobie radzicie kiedy na dole macie 38 a do góry 44:/    nie można kupić na siebie normalnego ubrania o sukienkach nie wspomnę. Może macie jakieś swoje sklepy gdzie szyją na duże biusty i małe tyłki ? ;)

od 2 tygodni kilogramy ani w jedną ani w drugą utknęłam na 66:/

odkryłam dzisiaj pewną rzecz która mnie niepokoi. Weszłam dzisiaj na wagę taką dokładniejszą niż tą na której ważyłam sie do tej pory. Moim oczom ukazał się wynik kosmiczny.... Dokładniejsza waga pokazała o ponad 3kg więcej :O i co teraz? zaczełam odchudzanie od wyniku z mniej dokładnej wagi i co mam sobie teraz doliczyć te 3kg? HELP

myślałam o zastosowaniu jakiś wspomagaczy odchudzających ale nie wiem jakie czy można i w ogóle. stosowałyście coś dodatkowego na niechciany tluszczyk?

mm ochotę na Rafaello mrrr  jestem silna nie dam się

kobiety, na pewno nie jednej z Was udało się osiągnąć wymarzony cel czyli zgubić zbędne kilogramy. Mnie do końca wyzwania zostało jeszcze 11,5 kg. Momentami wątpię że mi się  uda a jeszcze trudniej jest mi myśleć o tym że zdołam utrzymać wagę na wymarzonym poziomie. Jeśli któraś z Was osiągnęła cel proszę pochwal się, podaj receptę na wiarę w siebie bo czasem takowej brakuje. Wspomóż dobrą radą, podziel się doświadczeniem. Jak Ty sobie radziłaś w tym trudnym okresie?

może to i dziwne ale bardzo nie lubię jogurtów.... niestety dieta jednak wymaga tego czegoś żeby jeść. Uwierzcie mi ile musiałam przejść żeby "polubić" ten wytwór. Wciąż się zmuszam do najróżniejszym form z musli owocami czy innymi dziwadłami. Nie wiem czemu mi nie smakują czy owocowe czy naturalne po prostu fee.... Po dwóch łyżeczkach mam dość i ze zniecierpliwieniem wypatruje dna kubeczka. Jak "umilić' sobie smak jogurtu?

chcę wykorzystać wolny weekend na aktywny wypoczynek mniej lub więcej byle odpocząć ale i wspomóc odchudzanie. Co polecacie + jakieś pomysły na ciche zakątki sprawdzone miejsca. Mieszkam w centralnej Polsce. Gdyby nie to Góry byłyby moje ale zarówno tu jak i nad morze za daleko jak na 2 dni;( doradźcie coś;)

z innej beczki.... nigdy nie prowadzilam pamiętnika. Czy to źle? Nie wiem, być może to taka forma przemyśleń. Powiem szczerze że to dobre miejsce dość motywujące dla mnie jeżeli chodzi o dietę  i sprawy z nią związane. Obecność innych pamiętnikarzy daje poczucie jedności z wszystkimi którzy się odchudzaj. Wiem że nie jestem sama i że nie tylko ja zmagam się ze słabostkami. A Wam Vitalijki i Vitaliusze co daje ten pamiętnik?

zapowiadana zmiana pogody....i co burze, do tego leje jak z cebra a na jagody to kiedy pójdę? Dzisiaj byłam zmobilizowana cóż trzeba przełożyć na inny dzień. Dzisiaj już nie myślę o pysznych ciasteczkach owsianych z czekoladą;) przeszło mi. Ale mam wrażenie że waga stanęła w miejscu w stosunku do wcześniejszych wyników. W sobotę ważymy się - prawda wyjdzie na jaw....