tak, to kolejny dzień - mówiąc szczerze sama już nie wiem, który ... mam wzloty i upadki - jedzeniowe oczywiście bo z innymi sprawami jest OK - sama już nie wiem ... mówię sobie "taka stara i taka głupia ..." przecież wiem, co powinnam jeść a jednak przez jakiś czas jest dobrze i trzymam się, ale ... co pewien czas mam kryzysy a dokładnie napady jedzeniowe i jak już zacznę to trwa to np. cały tydzień ... no może nie chodzi tu o duże ilości jedzenia tylko raczej o to, co jem czy piję ... gubi mnie jedzenie słodyczy, chrupek, sera żółtego i popijanie wina ... no a "potem" mówię sobie - zacznę od poniedziałku ... od jutra - niestety nie zawsze tak jest, co robić? jak z tym walczyć? i czy w ogóle walczyć?
a może trzeba sobie postanowić i robić sobie np. "słodką niedzielę" ? w granicach rozsądku - batonik czy kawałek ciasta? ...chyba nie potrafię tak zupełnie odciąć się od tego "jedzeniowego szaleństwa" .....................
kolejne jedzeniowe plany na najbliższy tydzień - moje i dla mnie :) propozycje:
co na śniadania?:
- szklanka ciepłej wody z sokiem z cytryny (to dla wątroby)
- owsianka - i tu będzie zmiana! zalać otręby wodą dzień przed (na noc) a rano dodać np. połowę banana, odrobinę żurawin (podobno ciepła owsiana ma dużo większy indeks glikemiczny)
- kawa z mlekiem? - no właśnie ... może postaram się ją wypić, ale dopiero na drugie śniadanie
drugie śniadanie w tygodniu jem oczywiście w pracy i musi to być coś, co mogę zabrać do pudełka:
- duża kawa z mlekiem lub czarna - obowiązkowo!!!
- owoc lub sałatka (moja pomidorowo - paprykowa z łososiem wędzonym)
- lub maślanka, kefir, kromka razowego pełnoziarnistego chleba (znalazłam taki super chlebek nazywa się ziarniak jest z piekarni "Raszczyk" - bardzo polecam to nawet super przegryzka czyli może być na powdieczorek)
- lub twarożek ze szczypiorkiem i pomidorem
- albo twarożek z wędzoną makrelą - jest pyszny oczywiście z pieprzem
- w weekend np. jajecznica z pomidorami i szczypiorkiem
obiady:
- zupy kremy np. dyniowa, szpinakowa, cebulowa (z mięsem lub bez - zamiennie)
podwieczorki:
- np. danio lub krem jaglany z mango lub jabłka, pomidory
- lub koktajl np. szpinakowo - bananowy z cytryną
kolacje:
- to przede wszystkim pieczone mięso lub ryby + warzywa "na patelnię"
- jeśli w ciągu dnia nie było np. kaszy to ją dorzucę do kolacji
- lub pieczone jak frytki warzywa - bataty, marchewki, buraki, seler - skropić oliwą delikatnie i posypać przyprawami, ale maksymalnie ograniczyć sól
no to chyba tyle ... tak myślę w tej chwili ... jeśli coś mi przyjdzie do głowy to będę wprowadzała korekty - niestety moje wcześniejsze wakacyjne treningi ... poszły w las ... nie mam kiedy długo chodzić, czy biegać - zostają mi tylko spacery na więcej po prostu nie mam siły ani ochoty - po pracy po prostu padam bo jestem taka wyeksploatowana ...