Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chciałabym wreszcie wbić się w małą czarną

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24388
Komentarzy: 698
Założony: 1 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 28 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gruba7

kobieta, 55 lat, Gdańsk

164 cm, 66.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 października 2015 , Komentarze (14)

jestem mega zadowolona łał no nareszcie (chyba po miesiącu - jakoś tak)  drgnęła  i spadło 0,5kg :D

reszta prawie bez zmian - pomimo okresu i zachcianek z tym związanych (podjadłam kilka chrupek i zjadłam jednego cukierka) - waga nareszcie spadła - mówię Wam jestem szczęśliwa i pełna zapału :)


28 października 2015 , Komentarze (2)

raport: dzień minął mi bez większych zmian pod względem jedzenia i "treningu" czyli spaceru z psem - no prawie bo jeszcze ostatnie wyjście na noc więc ...

na coś więcej nie mam siły ... jestem jakaś padnięta ...

plany jedzeniowe? 

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 2 kawy z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz jak zawsze - to moja baza

2 śniadanie:

  • kawa czarna
  • banan

obiad:

  • sałatka pomidorowa z łososiem (pomidory, cebula, łosoś wędzony, kilka oliwek, sos pomidorowo - paprykowy)

podwieczorek:

  • 2 lub 3 jabłka
  • woda, herbata

kolacja:

  • potrawka ze szpinaku (szpinak, jajka, jogurt naturalny, czosnek, cebulka)
  • herbata, woda

28 października 2015 , Komentarze (9)

Hej :) raport za wczoraj: - idzie mi dobrze, nie podjadam i trzymam się planu a ten wczorajszy łosoś był taki soczysty i pyszny ... co do treningu to nici z tego - jakoś nie mam kiedy i nie bardzo mam chęć na większy wysiłek dlatego pozostaje mi spacer w lesie z psem 2 razy dziennie, no dobra - jestem jeszcze przed pracą więc? ... plan na dzisiaj:

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku - jak zawsze - ten nawyk jest już wypracowany :)
  • 2 kawy z mlekiem sojowym  - to moja podstawa

2 śniadanie:

  • kawa czarna
  • banan

obiad:

  • kawałek pieczonego łososia (z wczoraj - nie potrafię gotować, czy piec małych ilości a zmarnować się nie może :)) 
  • maleńka porcja kaszy jaglanej z brokułami

podwieczorek:

  • 2 lub 3 jabłka
  • szklanka soku warzywno-owocowego
  • woda, herbata

kolacja:

  • warzywa na patelnię (mieszanka mrożona z kawałkiem mięsa z kurczaka bez skóry
  • herbata, woda

i jak zawsze do podjadania w razie, czego mam jabłka i pomidory no a jeśli będę miała kryzys to kromka razowego pełnoziarnistego chleba - na początku postanowiłam tak jak poprzednio nie jeść pieczywa i ziemniaków i wprowadzić je po tygodniu, czy po 2 - zobaczymy jak będzie i czy waga drgnie ...

27 października 2015 , Komentarze (7)

raport za wczoraj: 

poszło mi dobrze i jestem zadowolona, gdyż trzymałam się planu : )

a to moja dzisiejsza dieta - plan

(do podjadania w razie gdyby chciało mi się jeść mam jabłka i pomidory)

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 2 kawy z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz jak zawsze - to moja baza

2 śniadanie:

  • duża czarna kawa
  • banan

obiad:

  • sałatka pomidorowa z łososiem (pomidory, cebula, łosoś wędzony, kilka oliwek, sos pomidorowo - paprykowy)

podwieczorek:

  • 4 jabłka
  • woda, herbata

kolacja:

  • kawałek pieczonego łososia
  • warzywa na patelnię (mieszanka mrożona nazywa się europejska są w niej brokuły, marchew, fasolka cięta - generalnie jest bardzo zielona, ale bez ziemniaków) 
  • herbata, woda

sałatkę robię oczywiście i najczęściej na 2 dni no i dla małżonka i dla mnie - tak ładnie tylko na fotce :D bo najlepiej to wszystko dobrze wymieszać z tym sosikiem :)

26 października 2015 , Komentarze (8)

tak będzie mi łatwiej - skoro nowy początek to i nowe odliczanie :)

a, co dzisiaj, jakie plany jedzeniowe? 

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 2 kawy z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz jak zawsze - to moja baza

2 śniadanie:

  • kawa czarna
  • banan

obiad:

  • sałatka pomidorowa z łososiem (pomidory, cebula, łosoś wędzony, kilka oliwek, sos pomidorowo - paprykowy)

podwieczorek:

  • 2 lub 3 jabłka
  • szklanka soku warzywno-owocowego
  • woda, herbata

kolacja:

  • warzywa na patelnię (mieszanka mrożona nazywa się europejska są w niej brokuły, marchew, fasolka cięta - generalnie jest bardzo zielona, ale bez ziemniaków) z kawałkiem mięsa z kurczaka bez skóry
  • herbata, woda

25 października 2015 , Komentarze (8)

zacznę od raportu:

a więc - tak, tak wiem nie zaczyna się od a więc :)

minął kolejny dzień - waga nadal bez zmian - i właściwie to jest chyba dobrze, bo pomimo moich "podjadań, czyli ciastek i winka" waga nawet nie drgnęła, ale Moje drogie na horyzoncie pojawił się cel :D

.. tak, tak - podobno mówi się "nie ma bata" schudnę i już!!! - tak - taki mam zamiar - do urlopu a mam go w połowie lutego - wyjeżdżam a raczej wylatuję za ocean" na dwa tygodnie i już nie mogę się doczekać i to jest oczywiście kolejny powód - cel do tego, aby bardziej się pilnować a już na pewno od poniedziałku, bo jak wiecie jutro w niedzielę jest impreza urodzinowa mojego syna więc ...

no i jeszcze jedno - udało mi się namówić również małżonka do pilnowania "diety" :D

23 października 2015 , Komentarze (14)

Właśnie dotarłam po pracy do domu i ... jestem wściekła, zmęczona, na maksa wyeksploatowana i chętnie po tym dniu a zwłaszcza po ostatnich 2 godzinach pracy rozniosłabym wszystko i wszystkich ... pomimo piątku - już postanowiłam! wieczorem będzie wino - tylko tego mi teraz trzeba no i zapomnienia ... wiem, wiem tak to już jest, ale to specyfika mojej pracy

a tak poza tym wszystkim to plany jedzeniowe OK - kawa, owsianka, sałatka pomidorowa z łososiem, kasza jaglana, chleb razowy - jeszcze spacer z psem i mężem :), podwieczorek i kolacja i poza winem postaram się trzymać obranej drogi a, co za tym idzie odpowiedniej liczby kalorii. 

22 października 2015 , Komentarze (6)

zbliża się wieczór i postanowiłam napisać kilka słów - jak na razie wszystko wczoraj i dzisiaj idzie zgodnie z planem "bez wyskoków" choć zaczynam się martwić tym, co będzie w niedzielę i kolejne niedziele również a to z powodu imprez (urodziny *2, święto i inne). W niedzielę są urodziny mojego syna a to oznacza, że na 100% nie będzie "chudo" pewnie dlatego, że będą u niego moi rodzice i teście no i my czyli ja z mężem - jest jeden plus tego wszystkiego bo postanowiłam ich nieco  odciążyć i przygotować ze dwa dania - i tylko nad tym jestem w stanie zapanować - jakoś dam radę i postaram się panować przynajmniej nad liczbą kalorii :)

Teraz robię jedzenie na wieczór:

  • kasza jaglana z brokułami
  • pieczony kurczak

po upieczeniu kurczaka dodam do kaszy z rozgniecionymi brokułami to, co się wytopi podczas pieczenia a następnie wszystko połączę (lub podam kurczaka oddzielnie). 

Niestety treningu nadal brak - nie mam czasu i jest tak szaro i ponuro, że nawet nie mam ochoty wychodzić ... 

plany na kolejne dni? trzymać dietę : ) i jeść "chudo" a, co do wagi to wejdę na nią może za kilka dni :)

21 października 2015 , Komentarze (10)

jutro już czwartek i praca - niestety albo stety muszę być przez cały czas na pełnych obrotach ...

jakie plany na kolejne dni? 

oczywiście jeść zdrowo, ćwiczyć silną wolę i nie poddawać się : D

  • jeść tylko razowe pieczywo, chrupkie (1 do 2 kromek dziennie)
  • jeść dużo jabłek - bo właśnie jest na nie sezon
  • pić więcej niż do tej pory (ostatnio miałam z tym problem)
  • jeśli podjadać to pomidory, migdały (10, 12 szt dziennie)
  • owoce i warzywa oczywiście - nawet te słodkie czyli winogrona (ilość w granicy rozsądku)
  • kasza jaglana, razowy makaron
  • mięso chude, ryby pod każda postacią, ale nie z oleju
  • jajka, twarogi, maślanki i kefiry 

no to chyba tyle : )

a teraz kolejne szybkie i smaczne danie - przepis

potrawka z brokuł

  • ugotować brokuły
  • ugotować kaszę jaglaną
  • upiec kurczaka

kaszę i rozdrobnione brokuły połączyć ze sobą, wymieszać a na koniec dodać trochę tego co się wytopiło z pieczenia kurczaka (piec go bez skóry najlepiej piersi i uda) i to wystarczy jest pycha i palce lizać :) (przyprawić jak lubicie ja dodaję gril pikantny prymata jest super)

bardziej wypasiona wersja to wszystko jak wyżej + np. podpieczona cebulka i kawałki kurczaka takie poszarpane z tego pieczenia - polecam - smakuje nawet moim teściom :)

21 października 2015 , Skomentuj

no właśnie to już środa a to znaczy, że jutro idę już do pracy choć muszę przyznać, że zdrowa to ja do końca nie jestem, ale co robić ...

raport za wczoraj - niestety - wiem pewnie nie powinnam tak zaczynać, ale zjadłam dwa małe ciasta - zupełnie świadomie, z wyboru - potem już pilnowałam kalorii aby nie przekraczać zbyt dużo, myślę, że zjadłam razem na dzień nie więcej niż 1400 ckal.

A co dzisiaj? jest dobrze :) duża kawa z mlekiem, owsianka jak zawsze, moja pikantna sałatka z łososiem, na obiad resztki zupy a potem to  już tylko warzywa na patelnię, jabłka do woli, kawa, herbata, woda i sok - już - zapomniałam o  łososiu i nie odmroziłam go a to znaczy, że będzie na piątek a dzisiaj kurczak bez skóry (kawałek). W planach miałam jeszcze mus jaglany no, ale chyba już dzisiaj nie zmieszczę go to będzie na jutro : )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.