Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuje mnie strasznie dużo rzeczy. Uwielbiam czytać, oglądać filmy (najlepiej w kinie), bardzo lubię podróżować, zwiedzać ciekawe miejsca(moim marzeniem jest podróż do Włoch), lubię robić zdjęcia. Ostatnio moją pasją jest projektowanie wnętrz, odnawianie starych mebli itp.(jest to jednak tylko moje hobby, a szkoda). Bardzo ważne miejsce w moim życiu zajmuje muzyka. Nie mam ulubionego gatunku, a i lista wykonawców byłaby bardzo długa. Jestem bardzo tolerancyjna i szanuję ludzi, którzy mają inne poglądy. Ten wpis jest stary, a u mnie niewiele się zmieniło. Może poza jednym, mam nowe hobby - uwielbiam szydełkowanie. ??

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 284843
Komentarzy: 3667
Założony: 11 sierpnia 2006
Ostatni wpis: 27 maja 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tibitha

kobieta, 48 lat, Warszawa

170 cm, 104.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel I : 101,2 kg (lekka otyłość) Cel II : 86,8 kg (nadwaga) Cel III : 72,2 kg (waga prawidłowa) do końca 2019 roku :D

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 października 2018 , Komentarze (19)

(Słaby wyszedł mi ten rym, ale musicie wybaczyć, jest 23.10, a ja normalnie o tej porze dawno już śpię, więc nic bardziej poetyckiego nie stworzę). Dzisiejszy dzień zaczął się dość aktywnie. O 6.00 zaczęłam swój trening, a niektórzy o tej porze sobie jeszcze smacznie spali (kot, a właściwie kotka nie jest moja, wspaniałomyślnie użyczyła mi swojego wizerunku kiedy przez kilka dni się nią opiekowałam). 

Chodzi mi się coraz lepiej i szybciej (poprawiłam swój czas o 2 minuty), nawet mimo dzisiejszego dużego wiatru. Miałam chwilowy moment, żeby skrócić czas treningu, ale nie dałam się podszeptom złego ducha i maszerowałam dalej. 

Dzisiejsze menu :

Śniadanie : grzanki z pomidorowym hummusem i sałatka z pomidorów, awokado, czerwonej cebuli i roszponki + mój ulubiony deser - jogurt naturalny z gorącym sosem śliwkowym i mielonym lnem 

Obiad : ziemniaczane muffinki + kotlety z zielonego groszku z pieczarkowym sosie + fasolka szparagowa +mango lassi 

 

Kolacja : Śliwki węgierki (mam do nich ogromną słabość : D) 

To do jutra, spokojnej nocy i kolorowych snów :D

2 października 2018 , Komentarze (22)

Śniadanie : kanapki z jajkiem i sałatka z pomidorów, rukoli + kawa z mlekiem + gorący sos śliwkowy z jogurtem naturalnym i płatkami migdałów 

Obiad : krem z dyni z czarnuszką + pizza z kalafiora z pieczarkami i czerwoną cebulą i parmezanem + koktajl z ananasa i malin 

Trening cardio - jazda na rowerze 

A teraz idę spać :D Dobranoc :) 

1 października 2018 , Komentarze (27)

minęły strasznie szybko. Dieta bez mięsa mi służy. Czuję się świetnie. Za tydzień zrobię sobie badania, jeśli będzie wszystko ok to dalej będę kontaktować mój eksperyment. Ostatnio trochę Was zaniedbałam, bo miałam bardzo dużo zajęć, a do tego doszły treningi, więc na Vitalię trochę brakowało mi czasu. Sprawdzałam jedynie co u Was i od czasu do czasu rzucałam jakiś komentarz. Wprowadziłam trochę zmian, szczególnie w mojej aktywności fizycznej. Od tygodnia działam według nowego planu treningowego - 5 treningów w tygodniu : 2 siłowe, 2 aerobowe i jeden cardio, a oprócz tego dużo chodzę i od jutra znowu zaczynam wszędzie gdzie się tylko da jeździć na rowerze, bo w końcu udało się go naprawić. Narzuciłam sobie niezły rygor, ale jak chce się osiągnąć sukces to trzeba się pozbierać do kupy i działać, bo od leżenia na kanapie efektów nie będzie. Mogłabym ponarzekać, że bolą mnie wszystkie mięśnie, szczególnie po treningach siłowych, że mi się nie chce wstać rano i ćwiczyć i długo by można jeszcze wymieniać, ale nie będę tego robić. Koniec z wymówkami i litowaniem się, trzeba się wziąć do roboty, za dużo czasu zmarnowałam na użalanie się nad sobą. Tyle lat przeciekło mi przez palce tylko, dlatego, że nie chciało mi się ruszyć tyłka. Zajmie mi to pewnie jeszcze sporo miesięcy, ale dopnę swego, bo mam dość postrzegania mnie tylko przez pryzmat mojej otyłości. Uwaga jestem ostatnio w bojowym nastroju i z tego powodu nie mam litości dla żadnych słabości ;D

Na osłodę wrzucę kilka zdjęć z pysznym jedzeniem :

Birmańska sałatka z pomidorów (prosty przepis, a mega pyszne danie) 

Zupa jarzynowa z fasolką szparagową i zielonym groszkiem + pulpety z tofu w sosie pomidorowym z duszonym bakłażanem + jogurt naturalny z ananasem. 

Roladki z bakłażana z pieczarkami i tofu + sałatka 

Krem z pomidorów ( jadłam go 3 razy w ciągu ostatniego tygodnia, oczywiście jest pyszny, ale z powodu pomyłki przy robieniu zakupów online zamiast zamówić 10 pomidorów zamówiłam 10 opakowań po pół kilograma i takim sposobem raz, a nawet 2 razy dziennie jem pomidory ;) 

Kukurydziane naleśniki z domowym twarogiem i domową konfiturą czereśniową 

A to ostatnio mój ulubiony deser - duszone śliwki węgierki z jogurtem naturalnym i płatkami migdałów (mogę jeść codziennie) 

Pizza z brokuła z cukinią, czerwoną cebulą, pieczarkami, kolorową papryką i parmezanem + sos paprykowym (nie będę oszukiwać w smaku nie przypomina tej prawdziwej, ale mimo to jest pyszna) 

Kanapki z jajkiem i sałatka z pomidorów, rukoli, awokado i octu balsamicznego +kawa z mlekiem +koktajl 

A to moja kulinarna porażka. Pod fasolką szparagową kryje się mój niewypał w postaci dietetycznych kopytek, z których po ugotowaniu zrobiła się jedna paćka. 

Tartaletki ze szpinakiem i fetą (tym razem eksperyment się udał) + sałatka z pomidorów 

Pieczarki faszerowane czerwoną soczewicą i duszona kapusta 

A na deser moje treningi:

Trening cardio - rower stacjonarny - czas: 45 minut, dystans :17,8 km

Trening aerobowy - chodzenie - czas: 1h 47 minut, dystans : 9,54 km

Trening siłowy - czas : 53 minuty - trening z hantelkami na ramiona z Olą Żelazo, trening z podkładkami fit&slide na całe ciało

Trening aerobowy - chodzenie - czas 2h 20 minut, dystans - 11,8 km (wolne tempo) 

Trening siłowy - czas 42 minuty - trening na ramiona, brzuch i na podkładkach fit&slide + 10 minut pilatesu 

Dobra, koniec na dziś. Miałam iść wcześniej spać, bo jutro rano idę na rower (hurra w końcu :D) w ramach treningu cardio. Dobranoc, słodkich snów i spokojnej nocy :D

23 września 2018 , Komentarze (23)

Trochę mnie nie było, dlatego dziś będzie długi wpis. W zeszłą niedzielę wyjechałam na 3 dni urlopu, chociaż trudno go tak nazwać, bo wróciłam w środę wieczorem strasznie padnięta. Niestety jak się jest najlepszą córką, a właściwie jedyną, a mama prosi o pomoc to się nie odmawia. 3 dni spędziłam na generalnych porządkach prawie całego domu i pracach w ogrodzie. Nie miałam czasu robić zdjęć posiłków, więc nie udokumentowałam tego co jadłam, ale trzymałam się dziennego bilansu. Po powrocie miałam trochę więcej pracy, więc nie robiłam wpisów. 

Jadłospis z czwartku :

Śniadanie niestety w biegu - kanapki + gruszka (bez picture) 

Obiad : makaron z opieńkami +sałatka z roszponki, pomidora, tofu, awokado i czerwonej cebuli +melon 

Kolacja : nie jadłam, bo przed wieczorem pojechałam odebrać przesyłkę z Empiku, a jak wróciłam było już trochę za późno na jedzenie. 

To taki mały, zabawny prezent dla mnie za dobre sprawowanie :P

Jadłospis z piątku :

Śniadanie : sałatka z sałaty lodowej, pomidorów, ogórka, czerwonej cebuli, mozzarelli i pestek dyni +chleb drwalski z masłem 

Sernik z serka wiejskiego ze śliwkami +kawa z mlekiem 

Obiadokolacja : zupa jarzynowa z fasolką szparagową + gołąbki z kaszą pęczak, kolorową papryką mini, czerwoną cebulą, natką pietruszki i parmezanem z opieńkami w śmietanie 

Jadłospis z soboty :

Śniadanie : owsianka + twaróg z pomidorem, rzodkiewkami, pestkami dyni i natką pietruszki +ananas 

Obiad : Curry z dynią, ziemniakami, brokułem, szpinakiem i pestkami dyni + druga połowa sernika z wczoraj +kawa z mlekiem 

Kolacja :sałatka z rukoli, buraka, jabłka, ogórka kiszonego, fety i pestek słonecznika 

Dzisiejsze menu :

Śniadanie : frittata z porem, zielonymi oliwkami i szpinakiem + sałatka z pomidorów, rukoli, fety i czerwonej cebuli + deser czekoladowy z bananem, pestkami dyni i suszoną figą 

Obiad : zupa krem pomidorowa z czarnym sezamem i bazylią 

Duszone grzyby z sałatką z ziemniaka, kalafiora, jabłka, natki pietruszki i orzechów nerkowca 

Kolacja : Śliwki 

Dzisiaj pierwszy dzień jesieni. U mnie rano o 7.00 było tak słonecznie 

a godzinę później zrobiło się pochmurnie i zaczął padać deszcz. Dzisiejszy dzień spędziłam na relaksie. A Wam jak minął pierwszy dzień jesieni? 

A na koniec zdjęcia robótek ręcznych przede wszystkim dla Beaty :D

Bluzka 

Szał ma ze 2 metry :) 

Komin

Nareszcie dobrnęłam do końca, dobranoc i spokojnej nocy :D

15 września 2018 , Komentarze (19)

Wczorajsze menu :

Śniadanie : mini zapiekanki z czerstwego pieczywa z pomidorami, cukinią i mozzarellą + mango lassi + mini serniczek z malinami +kawa z mlekiem 

Obiad : ryż z kalafiora z kurkumą i natką pietruszki, kotlety z tofu z kolorowym sezamem, wędzoną papryką i sałatka z pomidorów, fasolki szparagowej, brukselki, czerwonej cebuli, pestek dyni 

+ galaretka truskawkowa z brzoskwinią i twarożkiem naturalnym 

Kolacja : Śliwki (bez zdjęcia) 

Dzisiaj posiłki bez konkretnego jadłospisu. 

A teraz relacja z dzisiejszej imprezy :

W drodze na ECCO WALKATHON 

Scena na której wystąpili Kamil Bednarek i Grzegorz Hyży, imprezę prowadzili Dorota Gardias, Oliwier Janiak (przeszedł obok mnie, na żywo wygląda jeszcze lepiej :)) i Szymon Majewski (jeden z jego dowcipów - Ci co idą na dyszkę mogą nabawić się zadyszki). 

12.00 czas wystartować

Trasa 6km (miało być 10 km, ale byłam z bratem i jego rodzinką, a 10 km dla niespełna sześciolatka to trochę za długi dystans, mogłam iść sama, ale chciałam ten czas spędzić z rodziną). Z trasy nie mam zdjęć, bo telefon mi wariował. W końcu meta (żartuję było super) :D

A to ja na mecie :D

Dzisiaj zrobiłam 14 km, z czego na ECCO WALKATHONIE 6 km :D

To jeszcze raz ja w drodze powrotnej do domu (ten milutki, niebieski, puchaty, wielkooki stworek to niestety nie ja, no może jedynie puchaty) ;P

Za rok jeśli tylko będzie taka możliwość idę znowu, ale tym razem na 10 :D 

Miłego wieczoru :) 

15 września 2018, Skomentuj
krokomierz,473,4,28,26865,312,1537012601
Dodaj komentarz

13 września 2018 , Komentarze (11)

Tak pięknie i ciepło było dzisiaj rano podczas mojego chodzenia. Założyłam sobie, że zrobię 10 km, a wyszło prawie 11. Trochę ciężko bez roweru (strasznie tęsknię za tym moim pedałowaniem), ale chodzenie też zaczyna mi się podobać, więc na pewno będę częściej robić sobie takie spacery. Jutro robię przerwę, bo w sobotę chcę podczas ECCO Walkathonu przejść 10 km, więc nie mogę zbyt mocno forsować mięśni. Może jedynie zrobię trening pilatesowy, bo świetnie rozciąga moje mięśnie. 

Mój dzisiejszy jadłospis :

Śniadanie : zielony tort z placuszków ze szpinakiem, twarogiem i konfiturą czereśniową+kawa z mlekiem i świeżo wyciskany sok z buraka, marchewki i czerwonej papryki 

Obiad :kaszotto z zielonym groszkiem i pieczarkami + duszona brukselka 

A na deser mini serniczek z malinami 

Kolacja z islandzkim kryminałem w tle (nie byłam bardzo głodna) - jogurt naturalny ze śliwkami, otrębami i orzechami nerkowca 

12 września 2018 , Komentarze (12)

Chwilę mnie nie było, ale już jestem. Dzisiaj wpis będzie długi, więc nie wiem czy dacie radę wszystko przetrawić, ale za jednym zamachem chcę wrzucić moje menu z ostatnich dni. Weekend był bardzo aktywny, więc w niedzielę wróciłam padnięta i z tego zmęczenia nie mogłam zasnąć do 2.30. W kolejne dni próbowałam odespać zaległości, między innymi dlatego nie zrobiłam żadnego wpisu. Jeśli chodzi o jedzenie w weekend to byłam bardzo grzeczna, chociaż jadłam pierogi leniwe i ciasto drożdżowe bez cukru ze śliwkami ;) 

Menu z poniedziałku 

Śniadanie : owsianka, jogurt naturalny z otrębami, pestkami dyni i jagodami goji, koktajl z ogórka, jabłka i szpinaku 

Obiad : zupa z zieloną soczewicą 

Sałatka z awokado, pomidorów i ziemniaków 

+ brzoskwinia 

Kolacja : zupa krem z brokuła z natką pietruszki, fetą i prażonymi pestkami słonecznika 

Menu z wtorku 

Śniadanie : twaróg z rzodkiewkami i pomidorem + chleb pełnoziarnisty+kawa z mlekiem + jogurt naturalny z brzoskwinią i śliwkami, otrębami i pestkami słonecznika 

Obiad : ostro kwaśna zupa z pieczarkami i cebulą dymką + galaretka ze świeżego soku pomarańczowego z twarożkiem naturalnym

Sałatka z roszponki, figi, brzoskwini, czerwonej cebuli, fety, suszonej żurawiny i pestek słonecznika 

Kolacja : sałatka z rukoli, pomidorów, zielonej soczewicy i orzechów pini 

Dzisiejsze menu 

Śniadanie : kanapki z chleba pełnoziarnistego z pastą z zielonej soczewicy i sałatką z pomidorów + zielony koktajl z awokado, jabłka, szpinaku, banana, kiwi i oleju lnianego + kawa z mlekiem 

Obiad : Botwinka ze śmietaną 

Tortille z duszonymi pieczarkami, kolorową papryką, szpinakiem i parmezanem 

+ gruszka 

Kolacja : koktajl z kefiru, banana, mielonego lnu i masła orzechowego 

Dzisiaj był piękny, słoneczny poranek, 

więc przeszłam 7,5 km. Jutro pobudka wcześnie rano, bo chcę zrobić tym razem 10 km. W ten sposób przygotowuję się do sobotniego ECCO Walkathonu. Są do wyboru dwie trasy 6 km i 10 km. Za każdy kilometr firma ECCO zapłaci 4 złote wybranej fundacji. Będą też dodatkowe atrakcje m. in. występy Kamila Bednarka i Grzegorza Hyżego. Czy ktoś z Warszawy albo okolic pisze się na taką formę spędzenia wolnego czasu w najbliższą sobotę? Może się spotkamy :D A teraz dobranoc wszystkim, ja idę spać :D

7 września 2018 , Komentarze (21)

Wczoraj miałam bardzo męczący dzień. Praca i wieczorne przygotowania do wyjazdu tak mnie zmęczyły, że wpis robię dzisiaj. Na dodatek spuchły mi nogi, wszystko przez te obtarte pięty, nawet spanie z wysoko uniesionymi nogami niewiele pomogło. A jeszcze wczoraj przypaliłam ziemniaki do sałatki. 2 godziny wietrzyłam, żeby pozbyć się tego super zapaszku. Dziś wyjazd, a właściwie już wyjechałam, wracam w niedzielę wieczorem. Nie liczcie na zdjęcia pysznych posiłków, bo mam tak napięty grafik, że nie wiem czy będę miała czas w ogóle coś zjeść :D A to moje dzisiejsze wyjazdowe śniadanie : tortille z twarożkiem naturalnym i zieloną fasolką szparagową, ogórkiem i rukolą + banan i orzechy nerkowca. 

A to wczorajsze menu :

Śniadanie : grzanki z pastą z twarogu i salsą pomidorową + jogurt naturalny z jabłkiem, otrębami i pestkami dyni +kawa z mlekiem 

Obiad : pod tytułem "Czyszczenie lodówki przed wyjazdem" - makaron z fasolką szparagową zieloną i czerwoną fasolą, kolorową papryką mini i parmezanem 

+ deser ananasowo - kokosowy 

Kolacja :sałatka z ziemniaków, kalafiora, czerwonej cebuli, jabłka, szczypiorku i orzeszków pini 

5 września 2018 , Komentarze (12)

Nie do wiary Shia La Beouf bije mi brawo. 

Taką super animację dostałam od mojego kochanego Cerbera. Taki brat to skarb :D W końcu mogę mu się zrewanżować i też będę mu kibicować, chociaż nie w odchudzaniu, bo jest szczupły tylko w przygotowaniach do Biegu Niepodległości 11 listopada. Razem z bratową zaczęli już przygotowania, chociaż nie wiem jak uda im się to zrobić, bo obydwoje pracują, trójka dzieciaków do ogarnięcia (szkoła, przedszkole i wszystkie dodatkowe zajęcia), budowa domu, a do tego jeszcze bratowa idzie do szkoły. Łatwo nie będzie, ale wierzę, że im się uda :) 

Dziękuję wszystkim na Vitalii, którzy mi kibicują. Wy też dacie radę, nieważne czy chcecie zrzucić 5 czy 50 kilogramów. "Bo jak nie my to kto". Wsparcie ma ogromną moc :D

Śniadanie : owsianka, sałatka z rukoli, pomidorów, ogórka, awokado i pestek dyni +koktajl malinowo - bananowy

Obiad : zupa jarzynowa z fasolką szparagową 

+ naleśniki kukurydziane z pieczarkami i szpinakiem 

+ śliwki z jogurtem naturalnym i orzechami nerkowca 

Kolacja : Wpadł mi taki pomysł na sałatkę z czerwonej fasoli, rukoli, wędzonego tofu z winegretem. Brakowało mi trochę koloru, więc dodałam jeszcze świeżego ananasa. Sałatka jest ok, jedynie co bym zmieniła to do winegretu zamiast octu jabłkowego dodałabym balsamiczny :) 

Aktywność : z wczoraj (bo zapomniałam dodać) - chodzenie - 10 km, dziś tylko - 3,5 km, bo obtarłam sobie pięty, a prawie każdy plaster odlepiał mi się po 5 minutach. Najlepsze w takim przypadku są plastry COMPEED. Już je mam, więc jutro ruszam w drogę :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.