Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przysięgam, że to już mój ostatni raz. W zeszłym roku z dietą Vitalii udało mi się zrzucić 15 kg!!! Utrzymałam wagę przez rok, później zaczęły się problemy z plecami, więc odpuszczałam coraz bardziej, coraz bardziej... I znów 68.8 na wadze :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10164
Komentarzy: 190
Założony: 31 maja 2021
Ostatni wpis: 30 czerwca 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lastchancepiggy

kobieta, 29 lat, Katowice

165 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 czerwca 2024 , Komentarze (8)

Ten rok jest niby świetny, ale obfituje w ogrom problemów od samego stycznia ☺️ Aby w skrócie przedstawić na co zwalam brak efektów w tym roku ; 

-mój szczeniak zachorował dość poważnie, był w klinice przez dwa miesiące, musiałam dzielić czas pomiędzy moje dwie sunie. Mogłam łatwo przenieść wirus do domu, więc dziennie spędzałam dwie godziny na myciu i odkażaniu całego mieszkania

- mój tata przeszedł operację kolana w marcu. Od tego czasu zajmuję się też jego domem i wożę wszędzie 

- sytuacja w pracy diametrialnie się pogorszyła. Czasami mam ochotę wyjść i tyle

- musiałam zmienić mieszkanie 

Więc tak, to na pewno wina tego wszystkiego. Brak czasu i chęci. 

Od dzisiaj zaczynam znów, bo waga dobiła do 75kg. Nigdy nie było tak źle. Chciałabym zrzucić 15 kg do świąt Bożego Narodzenia. To mój step 1. Po Sylwestrze będę się martwić, aby dobić do 55. 

2,5 kg na miesiąc nie wydaje się aż takim wyzwaniem, co? 😅 No zobaczymy. 

W nowym mieszkaniu mam duuuużo miejsca do ćwiczeń 😁 Motywacja, ach motywacja. No i widzę z balkonu siłownię, na którą chciałabym isc, ale mam tutaj wielu znajomych i ogromny wstyd przed pokazaniem się im na takich zajęciach. A, obok siłowni od razu jest McDonalds. Lucky me. 

Wczoraj zrobiłam zakupy na tydzień. Dzisiaj od rana stosuję dietę. Dołuje mnie to tym razem zamiast napędzać. Mam wrażenie, że już nigdy nie schudnę. A 3 tyg stuknęło mi 29 lat. Mam myśli, że w sumie najlepsze lata za mną to po co.

Na śniadanie owsianka z kakao, bananem i truskawkami. 

 

3 lipca 2021 , Komentarze (10)

Hej, hej. Dawno mnie tutaj nie było przez małe zawirowania życiowe. Dostałam drugą pracę także teraz po 17 lecę do drugiej roboty i siedzę tam do 21.

Zrezygnowałam z trenerki, nie daje rady tego pogodzić  :( Jednak finanse są dla mnie ważniejsze. 😔 

Zrobiłam pomiary. Udostępniam Wam listę i zdjęcie  🙂  Nie jest źle, ale mogło być lepiej. Kupiłam sobie tą wagę specjalną, ale nie pokazuje ona procentowo mięśni niestety. 

24 czerwca 2021 , Komentarze (7)

Hej! 

Dzisiaj dietetyczne i zdrowo jak zawsze ❤ Chociaż‼️Miałam dzisiaj ciężki dzień. W pracy stresująco, dołożyli mi pracy na dosłownie ostatnią chwilę, gdzie potrzebuję około godziny zeby wszystko przygotować.  Chyba nawet klienta już widziałam... Nie czułam się też jakoś specjalnie super fizycznie. Po powrocie do domu ucięłam sobie drzemkę ze zmęczenia a jak wstałam to już w ogóle była jakaś masakra 🆘️ Nie nawidzę drzemek bo czuję się potem taka rozbita. Wkurzało mnie totalnie wszystko, nawet to jak chłopcy w domu rozmawiali. Musiałam jechać z mamą na zakupy i ledwo przed wyjściem powiedziałam mojemu, żeby włożył 🍷 do lodówki, bo potrzebuję relaksującej kąpieli po powrocie. 

Ale wiecie co? 😄 Wróciłam i tak sobie myślę,,eh puste kcal, nie potrzebuję tego". 😄 Także chyba już je na etapie kontrolowania wszystkiego 😊 Śmieciowe żarcie i picie niepotrzebne 🤯 Nigdy nie sądziłam, że będę tak świadoma moich wyborów w tym temacie. 

Jutro wstaję dość szybko, bo jedziom do Londynu na Friends Fest 😄 Bilety kupiłam już rok temu także nawet nie wiecie jaka jestem podekscytowana! Dostałam dzisiaj maila z opisem czego dokładnie mogę się spodziewać i jestem zachwycona. Zostajemy w Londynie do soboty. I tutaj zabawna sprawa - mój chłop jest praktycznie z Londynu, z rodzinnego domu ma 10 min do centrum 😅 Ale to ja go jutro zabieram pierwszy raz zeby zobaczył Buckingham Palace i przejechał się Lodnon Eye 🎡 Nie będę Was dzisiaj zanudzać, bo pewnie jutro będzie wylew ekscytacji 😄 

Nie mam dzisiaj zdjęć jedzonka przez mój wisielczy humor 😅 

Śniadanie ; Kanapki z szynką I serkiem wiejskim1  II śniadanie : banan i wafel ryżowy                       Obiad : kurczak smażony z jabłkiem plus jogurt i kasza                                                                   Podwjeczorek : banan, jogurt i orzechy              Kolacja : kanapki warzywne 

23 czerwca 2021 , Komentarze (2)

Hejka w środę! 😁

Dzisiaj na 6.30 miałam trening 😃 Z przygodami, bo pojechałam co prawda autem, żeby się nie spóźnić ale zapomniałam torby z butami i rękawicami. Na szczęście mój mi podrzucił na szybko 😄 Buty butami ale teraz beż rękawic bym już nie mogła. No ale do tego mój zapomniał wysuszyć mi mojej ulubionej luźnej koszulki na siłownię więc musiałam ubrać obcisła z Nike, której serio nie lubię... Za duża jeszcze jestem na nią w mojej opinii. Natomiast Magdzi się podobało, mówi, że w końcu widać mój shape 😅⏳ Mówiła, że kompaktowa się zrobiłam haha Zrobiła mi zdjęcie żeby pokazać jak ładne plecy mi się zrobiły, czekam aż je wrzuci żeby tutaj dodać. Ale ogólnie byłam bardzo słaba dzisiaj, nie wiem czemu... Na prawdę nie mogłam dokończyć żadnego ćwiczenia beż westchnięcia, krzyku itp itd. 

W poniedziałek ostatni trening, ma mi zrobić trening całego ciała. Przygotowawczy do kolejnego miesiąca. Całkiem chce zmienić mi treningi. Zobaczymy co to będzie 😅 W każdym bądź razie czekam z niecierpliwością na poniedziałek. Na te wyniki procentowe. Ile tłuszczu się pozbyłam 😄😄😄 

W ogóle spodenki na siłownię już mam w koszyku 😅 Teraz tylko muszę je zamówić. Jakoś nie umiem się przełamać 🤷‍♀️ Widzę siebie jak takiego wielkiego stwora z wżynającymi się spodenkami na udach. Chociaż ponoc dużo już ud i pupy straciłam według mojego chłopaka. Chciałabym dodać Wam zdjęcia ale jeszcze nie mogę 🙃

W pracy dzisiaj porażka jakaś. Tyle do zrobienia było. Zostawiłam sobie coś na jutro rano, bo w sumie w czwartki zawsze się nudzę do tej 11. Zaraz lecę się pakować bo w piątek rano jedziemy do Lodnynu na FriendsFest😄😄😄 Nawet nie wiecie jak się cieszę. Jestem ogromną fanką😄

Wymyśliłam sobie dzisiaj w ogole, że tak łatwo zrobić w domu własnej roboty jogurt straciatella 😅😅😅😄 A uwielbiam także znajdzie się u mnie na porządku tygodniowym haha Może i lody spróbuję zrobić. Macie jakieś pomysły? 😄

Śniadanie : kanapki z szynką, serkiem wiejskim i rzodkiewką                                                                     II śniadanie : serek straciatella z bananem i borówkami                                                           Obiad : Ryż ze smażonym kurczakiem i jabłkiem (POLECAM GORĄCO)                                                Podwieczorek: Mleko migdałowe z gorzką czekoladą, bananem i truskawkami                      Kolacja : tosty z pomidorem, awokado i serkiem wiejskim zapiekane w piekarniku.       

22 czerwca 2021 , Komentarze (4)

Bolą a bolą 😅 Zakwasy dzisiaj niezłe po wczorajszym treningu 😊 🦵 Dziś połowa dnia w pracy, pognałam od razu po na solarium. Jeszcze mi zostało parę dni do wykorzystania 😊 Jutro jadę też chyba po spodenki, które Madzia kazała mi ubierać na treningi. Jakoś jutrzejszy przeżyje bez. Trening mam na 6.30, później do pracy. Cały dzien z pewnością będę miała zajęty. A wieczorem mecz 🥳 Tak, ja to w futbolu bardziej zakochana niz mój facet. Może nie oglądam klubiwych rozgrywek ale EURO i Mistrzostwa Świata zawsze, ale to zawsze 😃 Pamiętam jak kiedyś w pracy ukradkiem oglądałam mecz na telefonie kolegi i z całych sił starałam się nie okazywać radości przy golach 😅😅😅 Kiedyś chciałam nawet grać, mając chyba 7 lat. Wychowywałam się z kuzynem i jego kumplami, także za piłką latałam na równi jak oni 🙃 No ale w klubie nie przyjmowali dziewczyn. A szkoda 😅 Ciekawe co by ze mnie wyrosło. A Wy? Lubicie Sport? Uprawiacie?😃

Dziś na śniadanie kanapki z rzodkiewką i  serkiem wiejskim                                                  Drugie śniadanie : koktajl truskawkowy i ananas Obiad : wegetariańskie burgery z ciemną bułką Przekąska : banan                                                  Kolacja : kanapki z szynką I serkiem wiejskim

Nie robią ciągle zdjęć wszystkiego, bo czasami to wygląda jak parę lisci sałaty na talerzu 😅 Ale chyba muszę zacząć bo co jak przestanę stosować dietę. Przestanie mi się chcieć... A tak zawsze Wy patrzycie.

21 czerwca 2021 , Komentarze (14)

Hejka! ❤ 

Dzisiaj fajny dzień. Wstałam wcześnie, na śniadanie zjadłam 2 kromki ciemnego chleba z rzodkiewką 😊

O 10.30 miałam dzisiaj trening, endurance na nogi. Dało mi popalić, chociaż zleciało mi to bardzo szybko. Dałam z siebie wszystko, Madzia była bardzo zadowolona z tego jak pracuję. Dość dużo cardio dzisiaj weszło przy okazji także po treningu spędziłam z 20 min w aucie dochodząc do siebie 🤣 Jechałam prosto do pracy, na 40 min tylko, ale no nie dałam rady prowadzić 😅  Wygadałam jej się o moim problemie z nogami. O tym, jak bardzo ich nienawidzę. Mam 26 lat i nigdy w życiu nie założyłam spodenek, spódnicy czy sukienki krótszej niż lekko za kolana 🤷‍♀️ Nogi to mój największy koszmar 🙃 

Już w podstawówce dziewczyny się ze mnie śmiały, że nogi miałam większe - przez co od 6 klasy podstawówki nie uczęszczałam na lekcji WF-u. Później kiepskie związki. Nawet od chłopaka, z którym byłam w związku 4 lata usłyszałam wielokrotnie, czemu mam takie nogi, czemu nie mogę wyglądać jak inne, że mam coś z nimi zrobić. Miałam wtedy 20-22 lata i bardzo mi się to wryło w głowę niestety...                         Madzia powiedziała, że od następnego treningu chce mnie widzec tylko i wyłącznie w spodenkach, żeby poprawić mój komfort. Najpierw to muszę jedne kupić, bo nie mam nic 😅 Chyba, że prosto z łóżka w piżamie pójdę 😊 

Odkryłam dzisiaj jak bardzo tyłek mi zmalał!!! Ale to dodam zdjęcia za tydzień 😅 Bo mam pomiar ❤ 

Drugie śniadanie: pomidor i mozarella z ziołami  Obiad : makaron z pieczarkami i pomidorkami      Przekąska : banan 

20 czerwca 2021 , Komentarze (13)

Z głupot weszłam dzisiaj na wagę - chociaż tak wiem, nie powinnam. A tam 66kg! 🥳🥳😄         Dokładny pomiar wraz z % juz za tydzień 🤯 Przełożyłam piątkowy trening ze względu na szczepionkę,  którą miałam bo nie dałam rady nawet ręką ruszać 🙃 Jutro w końcu kolejny. 😊 W sumie dużo się nie dzieje, jakoś zamulony mam tydzień 🥲 Dieta jak najbardziej na plus, trzymam się. Nawet wczoraj pojechaliśmy do McDonalda i nic a nic nie kupiłam. Wzięłam sobie wodę ze sobą. W sumie chyba parę razy tak się zdarzyło, że ,,wygrałam" z cukrem 😊 Jejku jakie to miłe uczucie jest 😊 Muszę się zmobilizować znów do prowadzenia pamiętnika codziennie, bo coś się Opuściłam przez głupie rzeczy a bardzo mi to psyczhicznie pomaga. 

Dalej na rowerek nawet nie weszłam 😕 Muszę powiedzieć mojemu, żeby mnie kopał w środy 😅 

trzymajcie się ciepło, do jutra ❤

16 czerwca 2021 , Komentarze (4)

Hejka! 

Więc : dzisiaj uwinęłam się z robotą w 3 godz 🤣 Nie wiem jak to zrobiłam, ale nawet mój menadżer został w szoku, w pół kroku, że ja już się do domu zbieram 😅 Zbierałam się szybko, bo syn mojego chłopaka miał dzisiaj spotkanie w nowej szkole i później ktoś musiał go szybko podrzucić do primary. To mnie w nich trochę irytuje - to nie pierwszy raz, kiedy musimy kombinować bo do pracujących w szkole osób nie dociera, że rodzice także pracują 😐                  Potem gnałam na szczepionkę. I znów - kolejka na godzinę czekania, nie wiem po co trzeba ustalać godziny co do minuty... A tam jedno przepytywanie, drugie, trzecie... Dostałam jednak Modernę  😒 Myślałam czy zrezygnować no ale chyba nie pozwolliby mi wyjść od razu przed. Musiałam czekać 15 min po i powiem Wam ja to taka panikara jestem... Trochę mnie zemdliło i rozmazywały mi się literki. Także potem już miałam wszystkie skutki uboczne naraz 🤣 Jakby tego było mało to chłopak siedzący przede mną zasłabł. ☹ Teraz czuję się zmęczona, oczy pieką no i ręką boli, że matko.  

Z dietą super - wszystko zgodnie z planem  :) Jestem z siebie dumna, że można kolo mnie już teraz położyć wszystkie slodycze świata i nawet nie pomyślę żeby je dotknąć 😃😃😃🥳🥳🥳🍾🍾🍾 Gorzej z normalnym jedzeniem, znaczy tłustym jak burgery, spaghetti. Korci mnie, korci, ale wiem, że nie mogę 😊  Trening dopiero w sobotę, muszę na ten rowerek wieźć w końcu 🤣 Może jutro z samego rana. Później jadę zawieźć mojego do pracy i na solarium. Zauważyłam, że nieco zmienił mi się kształt nóg. Na lepsze oczywiście. 🦵 Oby tak dalej, no i dobrze, że teraz w piątek robię nogi a nie ręce 🤣 

A jak u Was z treningami? 💪

Śniadanie : owsianka bananowa z truskawkami i gorzką czekoladą      

II śniadanie: jogurt z gruszką i gorzką czekoladą

Obiad : ryba z ziemniakami i warzywami

Kolacja: kanapki z pastą szpinakową

15 czerwca 2021 , Komentarze (10)

Dziś krótko, bo cały dzień spędziłam w pracy 😊   Ogólnie miałam załamanie nerwowe, ale takie mini rano 🥲 Że może jednak za dużo jem (1500kcal z vitalią). Że robię się większa zamiast chudnąć 🥲 Że waga pokaże 70 kg, że różnica w procentach będzie jakaś 2%... Matko, bo zaraz znów zacznę płakać 😅 Po prostu naprawdę daję z siebie wszystko 😊 

Znalazłam dzisiaj nowe solarium. Czyste, zadbane, dobrze wyposażone. Moje wcześniejsze to było w takim stanie, że w szoku byłam iż ono jeszcze stoi 😅 No ale jedno w moim miasteczku. Teraz znalazł jedno niedaleko pracy, podjechać 5min to nie problem 😊 W celu wyjaśnienia czemu solarium: nie nawidzę pasków od bielizny na ciele a nie jestem dość odważna na plażę nudystów 🤣 

W pracy zapierdziel, spaliłam masę kcal chyba 🤣

Jutro mam szczepionkę na covid. Mam nadzieję, że dostanę Pfizer. 😒 Także jadę do pracy na 6 do max 10. 

Śniadanie : owsianka bananowa z truskawkami i tartą gorzką czekoladą

II śniadanie : jogurt z truskawkami, bananem i orzechami

Obiad : ziemniaki i kurczak pieczony z cytryną o pomidorem 

Podwieczorek : koktajl z mleka migdałowego, banana I awokado.

14 czerwca 2021 , Komentarze (8)

Hejka wszystkim! 😍 

Opuściłam wczorajszy dzień pamiętnikowy, bo tak byłam zabiegana. Wróciłam z pracy dość późno jak na niedzielę, ale z dietą perfekcyjnie 😊 Dzisiaj na 11.30 miałam trening. Powiem Wam, że strasznie nie chciało mi się iść i rozmyślałam czy chodzić dalej czy przestać. Nie, że nie chciało mi się ćwiczyć. Po prostu cały dzień w tyłku bo o 11.30 muszę tam być. Wstaję co prawda o 6, ale śniadanie, kawa, druga kawa, ogarnięcie moich chłopów do pracy i szkoły. No i mamy 9! Wróciłam z treningu, to obiad, prysznic i biegiem do szkoły. Lepiej byłoby dla mnie zrobić trening o tej 7 czy jak tam mam chęci i mieć cały dzień dla siebie. 

Co do treningu : dzisiaj nie miałam na powtórzenia. Dzisiaj miałam 40 sekund na jak największą ilość powtórzeń 😅 ALE - poszłam do góry z ciężarkami! Wyobraźcie sobie jaka byłam dumna z siebie robiąc bicepsy z 6kg na rękę lub tricepsy z 5ami 😁😁😁 Przy jednym ćwiczeniu, które nie powiem Wam jak się fachowo nazywa, ale jest to takie wymachiwanie za głową z łokciami przy uszach (🤣🤣🤣) prawie się popłakałam 🥲 Na prawdę pierwszy raz mi aż łzy wyszły! No ale zrobiłam. 🍾 Medal dla mnie. 

Generalnie Madzia jest zadowolona z mojej pracy, mówi, że bardzo ładnie mięśnie wychodzą. Widać duży progres 😊 Nie mogę się doczekać co to będzie za miesiąc! Bo jednak przedłużę  😊 Nie będę tez juz uzupełniać wagi co piątek bo dostałam kategoryczny zakaz ważenia się 🤷‍♀️ Dopiero za półtorej tygodnia sprawdzimy na jej profesjonalnej wadze. Mam stracha, że wiecie... Ja z siebie 7poty, uważam na każdą jedną kcal a tu du*a będzie  😐Na rowerek jeszcze nie wsiadłam, ale trenerka moja kochana powiedziała, że jasne, po treningu Mam walnąć interwały i będzie 🎸. Spróbuję 😊 

Tyle udało mi się zrobić wczoraj zdjęć: 

Śniadanie: placki bananowo-owsiane z gruszką  II śniadanie : miałam jogurt, orzechy, banana i borówki                                                                            Obiad : miałam ziemniaczki z piersią z kurczaka i mizerią na jogurcie                                                        Podwieczorek : miałam koktajl z banana                Kolacja : makaron szpinakowu że szpinakiem I pomidorkami


Dzisiaj : 

Śniadanie : kanapki z sałatą, szynką, pomidorami i szczypiorkiem                                                            II śniadanie; koktajl z płatków owsianych, banana, mleka migdałowego i truskawkami          Obiad ; kurczak pieczony z cytryną i pomidorem (pycha!) i ziemniakami                                               Kolacja : właśnie robię kanapki z pomidorem i jajkiem 😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.