Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mieszkam na peryferiach Koszalina. Mam ogród w którym lubię pracować.Od 1999 roku jestem na rencie chorobowej. Obecnie emerytura. Przeszłam 5 operacji w tym 3 na kręgosłupie(dyskopatia
).
Rozwiązuję krzyżówki, czytam gazety, książki i prowadzę dom. Okresowo jestem u moich wnuczków.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97283
Komentarzy: 589
Założony: 13 czerwca 2007
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
brach

kobieta, 68 lat, Koszalin

159 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 stycznia 2009 , Komentarze (2)

Właśnie zostałam sama i pies. Mąż z synem i wnuczką pojechali samochodem na pogrzeb do wujka, do Ustrzyk Dolnych. Od nas jest to 930 km - szmat drogi.  Strasznie mój mąż chciał jechać, no i się nie sprzeciwiałam. Za młodych lat wychowywał się w Bieszczadach u Babci. Teraz tam go ciągnie, bo dawno tam był. Wracają w niedzielę. Do niedzieli muszę męża zastąpić i poprowadzić jego firmę, dopilnować pracowników, przydzielić pracę, robić zakupy itd. Damy radę. Pozdrawiam.

12 stycznia 2009 , Komentarze (3)

Imieniny się skończyły. Zostało trochę resztek i od jutra powrót na właściwe tory w odżywianiu. Pozdrawiam.

5 stycznia 2009 , Komentarze (1)

ale to moja wina. Do świąt przybyło mi 1,10 kg i po świętach też 1,10kg. Czyli ostatnio nabrałam, aż 2,20kg - straszne. A w sobotę znowu mam imprezę - moje imieniny i 17 gości. Zawsze robię jedzenia sporo i trzeba po imieninach dojadać. A tu do osiągnięcia celu mam jeszcze 3,30 kg. No cóż trzeba założyć pasek na szyję i będzie dobrze. Pozdrawiam pa.      

4 stycznia 2009 , Komentarze (1)

że już koniec tych wolnych dni i obżarstwa. Boję wejść się na wagę, ale jutro trzeba i walkę zacząć od nowa. Do jutra pa.

17 grudnia 2008 , Komentarze (2)

Jak blisko do świąt..... Prezenty kupiłam, dom posprzątany. Waga trochę poszła w górę - 1 kg. W niedzielę planuję ubrać choinkę i upiec ciasto, które jest dobre za 3 dni. Duchowo też się przygotowałam - trzy dni rekolekcje. Pozdrawiam.

1 grudnia 2008 , Komentarze (3)

 Jest lepiej. Moje zdrowie już dużo lepsze. W piątek mam ur. i gości i już myślę co mam zrobić do jedzenia, co upiec. W sobotę Mikołaj i co niektórzy czekają. Lubię tą atmosferę. Adwent też na mnie działa.

27 listopada 2008 , Komentarze (1)

znowu schudłam. Dzisiaj waga pokazała 63,70 kg, czyli schudłam od 10. 06.2007r 24 kg, aż się wierzyć nie chce, jak dałam radę, aż tyle, ale się zawzięłam hi,hi!!!
Dobrze się czuję, ale szkieletorem w tym wieku nie chcę być. Muszę zmienić nawyki żywieniowe i zacząć chyba więcej jeść, ale mi się nie chce więcej, ani schabowych, mielonych też nie. Gotowane i duszone mięsko jest takie dobre, a jakie rybki są dobre mniam. No i oczywiście warzywka i owoce to lubię. Codziennie od dwóch tygodni jem 2 ciastka cynamonowe na drugie śniadanie i 2 śliwki z Pokusy ze Szczecina na drugą kolację ok. g.20. Mam takie zapotrzebowanie zawsze 1 miesiąc przed świętami. Pozdrawiam wszystkich.

25 listopada 2008 , Komentarze (1)

Dalej jestem chora ( kręgi szyjne) mam ucisk i od dwóch miesięcy mi dokuczają. Trzy lata temu miałam operację i było do tej pory możliwie.Teraz tony tabletek, zastrzyki, zabiegi i blokady i na razie minimalna poprawa. Wczoraj brałam blokadę w szyję i dzisiaj mam dodatkowy ból. Jeszcze mam wziąć następną blokadę 15 grudnia. Ponadto od niedzieli weszła mi mgła na oczy i słabo widzę, nie wiem, czy to od kręgosłupa? Święta się zbliżają a ja do niczego, nic nie mogę robić. Leżąc wyszywam serwetki, czytam, rozwiązuję krzyżówki i oglądam telewizor. Nie mogę bezczynnie leżeć, bym chyba umarła z bezczynności. Mam nadzieję, że za jakiś czas wszystko wróci do normy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

18 listopada 2008 , Komentarze (4)

Wczoraj się ważyłam i waga pokazała 64,80kg, czyli przez 3 tygodnie 0,100g w górę. Jestem zadowolona z takiej wagi. Chciałabym utrzymać wagę na poziomie ok. 65,00 kg. Ostatnio dokucza mi bardzo kręgosłup szyjny. Zabiegi, tabletki, zastrzyki i nie wielka poprawa, bardzo cierpię. Pozdrawiam wszystkich.

27 października 2008 , Komentarze (2)

Witam wszystkich!
Dzisiaj waga pokazała 64,70 kg, czyli 0,20 kg w dół. Jestem zadowolona z tego.
Za chwilę idę robić ruskie pierogi. Dostałam twaróg od teściowej ze wsi. Mój mąż i syn bardzo je lubią. Ja tylko robię, a nie jem, bo nie lubię. Ja mam z soboty uszka z mięsem i barszcz czerwony czysty. Oczywiście sama robiłam i uszka i barszcz. Pozdrawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.