Dietetycznie nie najlepiej - brak czasu.
zjedzone :
- 2 łyżki płatków owsianych + nasionka+ 1/2 banana+1/2 gruszki+ ciut jogurtu+ Big kawa- 300 kcal
- sok pomidorowy - litr -170 kcal
- landrynek + kawa - 50 kcal
- serek wiejski z warzywami - 250 kcal
- 4 deski z pasztetem, szynką, jakiem i warzywami - 300 kcal ( 3 z nich zjadłam 5 minut temu po treningu)
razem - 1070 kcal - w sumie lepiej niż wczoraj
Gimnastycznie :
- marsz ponad 2, 5 km - 20 min
- killer z Ewką
- skalpel z Ewką
Tyle na dziś więcej grzechów brak. Mam nadzieję, że jutro czas pozwoli mi na bieganie. Jakoś o 20.00 już trochę się boję sama na dwór iść pobiegać, różne rzeczy słyszę :-(
Zapomniałam.... mąż mnie zabije. Mój dzisiejszy zakup na doła - terapia zakupowa nieco mi pomaga ....
zastanawiam się jeszcze na tymi cudeńkami - tylko boję się, że już wtedy na serio mąż mi manatki spakuje ..