- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (20)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 20115 |
Komentarzy: | 167 |
Założony: | 27 lipca 2008 |
Ostatni wpis: | 9 kwietnia 2014 |
Postępy w odchudzaniu
Wiosna już nas wita. Może po zimie mam znów trochę kilogramów ale moje nowe postanowienie z którym od dzisiaj będę się codziennie zmagać to chcę do końca kwietnia ważyć 68 kg. To tylko 3 kg! Chociaż dla mnie bardzo trudne i przełomowe! Zawsze do 70 kg prosto mi wrócić ale potem jest trudniej wymaga to motywacji i pracy. Myślę że jej nie zabraknie. Od jutra zaczynam nową pracę. Będę pracować jeden tydzień od 8-16 i następny od 10-18. Napiszcie do mnie jak wy radzicie sobie z jedzeniem w pracy. W niej nigdy nie ma czasu a potem po pracy wpada sie do domu i je się cokolwiek z wielkiego głodu. Ja nie chcę tego. Będę ćwiczyć i mniej jeść. Czekam z wielką niecierpliwością, aż poggoda będzie na tyle dobra, że będę mogła znów robić codzienne rudny na rowerze ktore pomagają mi zrzucić kilogramy!:) Cieszmy się, wiosna sprzyja zrzucaniu kilogramów. !!!!!
No i dzisiaj jest naprawde dobrze. Na własną rękę doprowowadzilam się do wagi 70 kg. Dziś kupiłam dietkę i już od wtorku startuje od nowa! Zostało jeszcze 4 kg! Jeśli będę się trzymać dietki to mam 1kg do zrzucenia na tydzień!!!!:) musi się udać! Trzymajcie kciuki!
POMOCY:(
Czuję się tak okropnie, że ciężko to opisać. W wakacje wzięłam się za siebie i schudłam 8 kg. Co prawda nie udało mi się zrzucić całe 10kg które chciałam, ale byłam z siebie bardzo duma. Moje BMI było już wtedy prawidłowe i wszyscy mówili mi że bardzo zeszczuplałam, a ja czułam się super. I co?
BRAKŁO motywacji? Przytyłam od 20 września 3,5 kg!!!!!! Nie to jest problemem. Ale to, że nie potrafie się teraz opamiętać, ciągle chce mi się jeść:( Może to też troche przez to że od 3 miesięcy jem tabletki anty ale wcale nie ma usprawiedliwienia. Czuje się okropnie bo przed chwilą zjadłam chipsy wypiłam piwo i jeszcze do tego tłusty omlet! ;( Czuje się okropnie. Boli mnie brzuch, jestem przejedzona, brzuch mi stereczy. Odkąd przestałam się pilnować i jem normalnie, wszędzie wychodzą mi pryszcze i krosty:/ Na twarzy na dekoldzie. Źle się czuje:( Ale mimo to nie umiem się powstrzymać i wziąść za siebie! ALe musze! Jak tylko dostane wypłatę, kupię znów abonament. I będę się starać ale pomóżcie!:(
Póki nie mam diety wykupionej, to na początek przez 3 dni zorbie sobie oczyszczenie na owocach,warzywach i wodzie. Powinnam się poczuć lżej po tym. Błagam pomóżcie. Nie wiem co dalej robic!:(
Trochę walki, samozaparcia i naprawdę idzie dobrze! Ważę już 71,5 kg. Super. Do tego jestem w szoku bo dzisiaj się mierzyłam i w szyi straciłam 2 cm a w brzuszku aż 5! do tego te moje grube uda. Nienawidzę swoich ud ale przyznać muszę że starciłam w nich kilka centymetrów. Bardzo się cieszę, że idę naprzód i robię postępy!
Ostatnie dni były dla mnie czasem załamania. Już wieczorem miałam straszny głód i miałam ochotę coś zjeść. Poddałam się kilka razy, ale stwierdziłam, że tak nie można! Przecież ta dieta nie jest taka trudna a wysiłek fizyczny który dla mnie przejawia się w codziennej jeździe na rowerze to sama przyjemność! Skoro udało mi się zrzucić te 4,5 kg to czemu ma mi się nie udać dalej?! Pewnie, że się uda! To takie przyjemnie widzieć że co tydzień waży się już mniej. Jeśli postawię na swoim i spełnie moje postanowienie wakacyjne to będę bardzo szczęśliwa. Ale nic straconego przecież mam jeszcze 2 tygodnie na to, żeby zrzucić 1,5 kg i postanowienie spełnione;) A wam wszystkim jak idzie?! Podziwiam sczególnie tych, którzy walczą o to by zrzucić 20 kg ! I widzę że się to tutaj udaje! Super. Ale każdy ma swoje postanowienie i dla każdego to trud dlatego szacunek dla wszystkich osób odhudzających się! Za to, że są na tyle ślini, żeby zmieniać swoje życie!:) Pozdrawiam was wszystkich i nie dajcie się nocnym głosom które dochodzą z lodówki!:)
Początek jest dobry. Posiłki które dzisiaj zjadłam nie przekroczyły 1000cal. Jestem zadowolona. Jest już dosyć późno ale teraz jeszcze 100 brzuszków:)
DETERMINACJA najważniejsza!:)
Pomiarów mojej wagi i obwodów poszczególnych partii ciała będę dokonywać w każdy poniedziałek. Nie można wskakiwać na wagę co chwile, bo wiadomo że nie schudnie się w pół dnia, a waga się zawsze trochę waha:)
Dziewczyny życzcie mi proszę powodzenia!:)