Wieczorem weszłam na wagę, a ona do mnie mówi: 52 kg.
Później postawiłam ją na zalecanej twardej powierzchni i pokazała 59 kg :]
Ale liczę na razie 60 - 61. Dużo zależy od tego z którą wagą się rozmawia:)
A - i smacznie dopasowana nie jest wcale taka smaczna:( Skoro mam jeść papki, to chyba wolałabym wcale nie jeść.
![](http://filesrr.vitalia.pl/gfx/paski_wagi/9/4/3/2/7/943275/zdj_ac22d33292f1cfc50f25fa389abb2a6b.jpg)
Perfecto. W tym roku już nie dam rady, ale w przyszłym będę tak wyglądała na plaży:)
Ba! Wszystkie będziemy tak wyglądały!
:*