Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15521
Komentarzy: 299
Założony: 1 listopada 2013
Ostatni wpis: 4 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aiishha

kobieta, 37 lat, Kokos

174 cm, 85.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Hej:)

Dziś rano obudziło mnie słoneczko:) więc szybko wstałam, zjadłam jaglankę i jazda na rower:) Przejechałam dziś 15 km. Strasznie wiało, dlatego czułam jakbym zrobiła dwa razy więcej;/ Teraz znowu się chmurzy i pewnie będzie padać więc cieszę się, że udało mi się dziś pojeździć:)

21 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Hej:)

Wczoraj standardowo zrobione na rowerze 20 km. Niestety po szaleństwie z czwartku z 50 km wczoraj czułam mięśnie ud;/ 

Dzisiaj niestety cały dzień u mnie leje więc nici z roweru ale posprzątałam cały dom więc minimalna aktywność zaliczona:)

20 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Wczorajszy dzień był nader aktywny. Po porannym treningu nastała kolejna wycieczka rowerowa ze znajomymi. Przejechałam wczoraj łącznie 50 km :) Jestem z siebie bardzo dumna. Byłam bardzo ciekawa jak dzisiaj się będę czuła ale jest ok. Nic mnie nie boli:) Dzisiaj niestety od rana u mnie pada więc pewnie nie będzie roweru;/

19 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Hej:)

ostatnio miałam sporo wyjazdów i nie było codziennego treningu. Super, że nadszedł dłuuugi weekend:) W końcu się wyspałam bo przez ostatnie 3 tygodnie byłam jakaś nieprzytomna, niewyspana;/

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam (jak co dzień) od jaglanki i później poszłam na rower. Zgodnie w Waszymi sugestiami zmieniłam aplikację na endomondo :)

przejechane km - 15,59 km

czas - 1:12:49

kcal- 636

Powiedzcie co jecie po treningu? Największy problem mam z jedzeniem po wieczornym treningu kiedy wracam do domu koło 19 lub 20. Generalnie nie jadam kolacji w sumie ostatni posiłek to obiad koło 16. Ale z tego co poczytałam to bardzo źle.... Ciekawe jakie macie doświadczenia:)

5 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Hej:)

tak jak sugerowałyście zmieniłam aplikację na endomondo i zdecydowanie mniej kcal pokazuje. W sumie wiem, że to i tak nie jest rzeczywiste spalanie ale chodzi mi o jakąkolwiek informację:)

Dzisiaj przejechałam 23 km. W sumie mogłabym więcej ale zaczęło padać;/ Rower przez ostatnie 2 tygodnie jest moim najlepszym przyjacielem:)) Uwielbiam na nim jeździć:)) i może doczekam się jakiś korzyści - spadków wagi:)

1 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Hej:)

dzisiaj wycieczka rowerowa już zaliczona. Trochę u mnie wietrznie ale to dodatkowy plus żeby się zmagać z żywiołem:P Aby bardziej kontrolować dystans pokonywany na rowerze ściągnęłam sobie aplikację CycleDroid, która pokazała poniższe wartości. Najbardziej zastanawia mnie fakt czy możliwe jest spalenie 1000 kcal podczas jazdy rowerem?

czas startu spalone kalorie spalony tłuszcz zużyty tlen
01-06-2014 1023 133 212,2
średnia prędkość max prędkość dystans czas jazdy przewyższenia spadki
13,8 41,4 19,93 01:26:34 323 318

31 maja 2014 , Komentarze (3)

Hej:)

Jakoś się zapomniałam i dłuuuugo tu nie zaglądałam. Ale doszłam do wniosku, że mi Was brakuje:) Jednak wsparcie osób z podobnymi problemami jest ważne:) Dlatego WRACAM!

Niestety w ostatnim czasie coraz częściej wpadały jakieś słodkości - bo to urodziny, święta, imprezy itp;/ Ale wiem, że potrafię bez tego żyć i chcę to ponownie udowodnić.

Zaczęłam regularnie jeździć na rowerze. Codziennie koło 20 km. Myślę, że na początek to dobry wynik. Może ktoś z Was jeździ i coś podpowie - odnośnie treningów, jedzenia przed i po, wszelkie uwagi będą cenne:)

Idę poczytać co u Was bo mam MEGA zaległości!

6 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Hej!

Na szczęście okres w koncu przyszedł - lepiej późno niż wcale:)

Co do nastroju to może troszkę lepiej ale mam nadzieję, że uda mi się wziąść w garść. Chyba mam za dużo wolnego czasu bo za dużo myślę zamiast działać... 

Jeżeli chodzi o dietę to w weekend było trochę słodkości ale już wracam na właściwe tory:)

26 marca 2014 , Komentarze (4)

Hej!

Byłam na badaniach i niestety nikt nie wie co powoduje moje krosty. Ostatnio dzięki informacji od skinsteen dużo naczytałam się o OCM. Podobno daje wspaniałe efekty oczyszczające skórę twarzy. I chyba się skuszę. Już mam olej rycynowy tylko muszę w końcu zdecydować co będzie drugim olejem. Podobno na początek dobra jest oliwka dla dzieci. Ale to jeszcze doczytam:P Spróbuję do połowy maja OCM bo później mam wizytę u dermatologa i jak nic się nie poprawi do będę zmuszoną na Izotek. Daje dobre efekty ale ma sporo skutków ubocznych i nie można się opalać a przecież idzie lato.....

Co do diety to żenua;/ po wczorajszym obejrzeniu jak odchudza się Bosacka - linka znalazłam u domaniki :) stwierdziałam, że moja dieta jest zbyt monotonna. Codziennie jem to samo;/ i nic dziwnego, że mi się nudzi.... Od miesiąca nie mam w ogóle apetytu na mięso ani ryby w sumie jadłabym same warzywa. Nie mogłam też przez 2 tygodnie patrzeć na kasze jaglaną ale to wszytsko dlatego, że jadłam ją codziennie. Muszę to wszytsko przemyśleć i ułożyć sobie zdrową dietę. Przecież naczytałam się już wiele i wiem jak powinna wyglądać tylko nie mogę tego wszytskiego wprowadzić w życie.

Ponadto już 4 dzień spóźnia mi się okres...ehss...

Mam nadzieję, że u Was jest lepiej :)

P.S. Do tego postu "zmusiła mnie" domanika :)

15 marca 2014 , Komentarze (6)

Hej :)

w ostatnim tygodniu miałam jakiś kryzys i zeszłam trochę z dobrej drogi...ale już czym prędzej na nią wracam. Musiałam zrobić sobie przerwę od kaszy jaglanej, tygodniowa spowodowała, że już za nią tęsknię:) Również przez ten tydzień nie mogłam rano nic w siebie wcisnąć;/ i śniadań nie jadłam - co uważam za bardzo duży błąd;/

Pogoda dzisiaj masakryczna, byłam w sklepie i myślałam że po drodze wiatr mnie zdmuchnie (co nie jest proste z moją wagą :). Pogoda przyzwyczaiła nas do wiosny a to przecież dopiero połowa marca więc może być różnie - jak widać:) Miejmy nadzieje, że niedługo na dobre zagości u nas wiosna:)

Mam bardzo duże problemy skórne na brodzie i szyi - wyskakują mi bolesne krosty. Na początku myślałam, że to od słodyczy, później nabiału ale po wykluczeniu takiego jedzenia nawet zaostrzyły mi się objawy. Niestety mój dermatolog nie ma na mnie pomysłu przepisuje mi maści,kremy, które niestety nie działają i ostatnio doszło do tego, że jak do maja mi się nie poprawi to przepisze mi izotek - czyli najmocniejszy specyfik jaki może mi przepisać. Z tego co mi powiedziała to nie mogę się wtedy opalać ani wystawiać na słońce (co będzie trudne latem) i zajść w ciąże (tego nie planuje). Byłam też u endokrynologa - wykluczona choroba tarczycy, PCO, wszystkie hormony w normie - więc też dowiedziałam się że nie może mi więcej pomóc;/ Wysłała mnie do ginekologa - idę w poniedziałek może tabletki antykoncepcyjne będą jakimś sposobem na moje problemy? Zobaczymy po wizycie... Już sama nie wiem co mi jest i wariuje trochę na tym punkcie;/ Ciągle o tym myślę, korektor i podkład nie jest już w stanie zakryć wszystkich krost a nie chce nosić maski zamiast make-up;/

No to trochę się wyżaliłam, może któraś z Was miała podobne problemy. Każda sugestia będzie dla mnie istotna.

Miłego weekendu:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.