Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

nie pracuje: mam czas na zadbanie o siebie - cwiczenia, zdrowa zywnosc, zadowolenie z siebie pracuje: mam pieniadze na silownie, na basen, na zdrowe jedzenie, ale nie mam na to czasu. szukam wiec zlotego srodka.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 56746
Komentarzy: 265
Założony: 13 września 2009
Ostatni wpis: 5 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JAtoJAa

mężczyzna, 39 lat, Błotko

175 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Jestem otwarty na wszystko co jest cz częścią mnie. Najchętniej robię to, co sprawia mi radość.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 października 2009 , Skomentuj

wszyscy geniusze prowadzili pamietniki i ciegle notowali swoje mysli. wedlug jednego z artykulow, ktore ostatnio przeczyatalem to podnsilo ich IQ i metoda na podniesienie swojego IQ jest zapisywanie swoich mysli - takia byla puenta tego tekstu.
Nie wiem dlaczego nie wspomnieli nawet, ze to ich wysokie IQ "ciagnelo" ich do pisania tych pamietnikow. Mimo wszystko bede pisal. Ocvzywiascie nie cche mi sie chodzic z dlugopisem i notesem, ale tutaj skrobne cos, postaram sie jak najczesciej. Straci to na jakosci wpisow, ale co tam.

6 października 2009 , Skomentuj

heh - znajomy oddal mi czesc dlugu - wiec zaszalelm. dzisiaj dostawa w rybnym znad morza wiec nie moglem nie odwiedzic - jak co wtorek. i  3 dzwonki swiezego lososia, filecik z dorsza swiezy i makrelke wedzona zakupilem. do nastepnego wtorku powinno starczyc. wiem ze ryby najlepsze zaraz po zlowieniu, ale gdzie ja lososia w srodku polski zlowie.

jak juz bylem na targu to kupilem tez sonecznika swiezego - sprobuje wykielkowac cos z nasionek.
do tego salate. na straganie mial tez klient grajfruty zielone - 1szy raz chyba widzialme - wzialem 2 na sprobowanie. i powiem dawno takich dobrych nie jadlem. ostatnio co kupowalem w biedronce takie slodkie byly - te zielone takie swieze mi sie wydawaly i takie - ciezko opisac, jak kiedys grajfruty ktore jadlem.
kupilem tez kilo papryki - teraz sezon to tania, chleb pelnoziarnisty - swiezy :D, kupilem estragon, kolendre ( cykori nie moge dostac niegdzie).
dorwalem sklepik EKO - kupilem "jarzynke" - cos jak vegeta - tyle ze bez glutaminianu sodu. jedna torebke kupilem bez soli a druga z sola morska. wzialem tez make razowa (moze sobie pizze jakas z niej zrobie :D), makaron zytni razowy.
odwiedzilem tez lidla - brokuly, kapuste czerwona (antyoksydanty, bo czerwonego wina nie mam sie keidy napic - samochodem sie wozic musze, poki nogi nie wyrehabilituje), kefirki oczywiscie obowiazkowo, do tego 2 pudeleczka malin ( i w domu koktajl z kefirkiem :D)
zajechalem tez do biedronki - bo mi sie skonczyly nasionka slonecznika i dyni (wiem ze mam slonecznika swiezego - ale luskac "nie mam czasu".
no i zajechalem tez do apteki - powoli zapasy robic, zanim "codex" wjedzie w zycie (www.stopcodex.pl) - omega3,6 , tran, masc od razu wzialem na blizny, jakies tabletki probiotyczne (zadnego "dobrego" jogurtu nie moge znalezc z zywymi kulturami bakteri - wszystkie albo jakies owocowe, albo nie wiadomo co - wszytsko z cukrem, nic naturalnego - nawet actimel - 0% tluszczu z cukrem mimo ze "naturalny").

no i powinno starczyc na jakis czas. w przyszly wtorek tylko rybki swieze dokupie, ewentualnie chleb, jesli nie kupie wczesniej.

5 października 2009 , Komentarze (2)

to oczywiscie pytanie retoryczne. pieniedzy za duzo nie mam - operacja, leki, rehabilitacja - wszytsko kosztuje. do pracy nie ma jak isc. wiec dzisiaj pusta lodowka a jesc trzeba i co tu robic ??

zupa z kasza:
zrobilem sobie zupe - ale mi nie smakowala i zjadlem jeden talerz a reszte wywalilem.

1duza marchewka, 1 pietryuszka, kawalek pora, lyzka pesto i po szczypcie bazyli, oregano, ziol prowansalskich.

zjadlem talerz z kasza, reszte wylalem. wole jednak te same skladniki na surowo. moze oprocz pietruszki ktorej nie lubie ani surowej ani gotowanej.

ale w zamrazalce mam jeszcze krewtki , a wiec na kolacje krewetki z ...... z sokiem z cytryny pomidorem i rzodkiewka bo nic wiecej nie mam . jutro na zakupy musze sie wybrac

5 października 2009 , Komentarze (1)

serial sliders - zawsze go lubilem ogladac. zalozmy ze skakali po tych swiatach rownoleglych. a jakby przyjac ze czas jest 4tym wymiarem - to mozna powiedziec ze skakali w czasie. a wszystkie swiaty w ktorych byli to po prostu inny czas. co 26 tys lat mamy nowa ere. w 2012 konczy sie era ryb i ziema wejdzie w "strefe" wodnika. no i powiedzmy ze w tym serialu sliders oni sobie "skakali" miedzy tymi rownorzednymi swiatami w 2000 powiedzmy (nie wiem dokladnie z ktorego roku jest ten serial). rok 2000 to to ok 25 988 rok ery ryb. no i oni jak skacza to skacza sobie w tym 4tym wymiarze, czyli czasie w roku 25988 w erze wodnika, raka itp, itd .... czyli po prostu w czasie skacza. wiec nasuwa sie pytanie dlaczego cywilizacja sie nie rozwinela bardziej ? tutaj kilka odpowiedzi do glowy mi przychodzi. system monetarny ogranicza rozwoj cywilizacji - wszytsko musi sie po prostu oplacac. zbyt duzo pieniedzy ma zbyt malo osob  - najogatsi ludzie na swiecie to 1% populacji - nie dopuszczaja oni nowych technologi , ktore by sparwily ze nie byli by juz  tak bogaci.

albo druga opcja - kiedys najmnijesze byly atomy, teraz akowcy wynajduja coraz to mniejsze drobinki. moze tworza ne swego rodzaju wszechswiaty. cos jak w "horton slyszy ktosia" my mieszkamy na ziemi, sa inne planety tworzace uklad, uklady tworza galaktyki i tak dalej, moze takie galaktyki tworza jakas wieksza struktura, ktora z kolei stanowi jakas czastke innej czastki, ktora tworzy jakas drobine w jakims wszechswiecie. (cos jak w Men in Black bodajze w 2giej czesci - gdzie takie galaktyki zamkniete sa w kolce, ktora graja kosmici) I w takich slidersach - oni skaczac miedzy tymi swiatami - skacza w mniejsze badz w wieksze swiaty. Czyli ze Kazda czasteczka sklada sie z coraz to mneijszych drobinek i tak w nieskonczonosc. A mogly by sie jeszcze zazebiac tworzac zamkniety krag.

no to na razie tyle pamietniku

29 września 2009 , Skomentuj

No i juz widac efekty braku ruchu. rowne 2 tygodnie od 15 wrzesnia. Waga nie poszla w gore, ale pasek juz o dziurke szerzej zapinam. A wiec wiekszy brzuch. W sumie to juz od kilku dni widzialem, ale dopiero teraz musze na inna dziurke zapinac. No coz. Niektorych rzeczy sie nei przeskoczy, a na pewno nie bede sie glodzil, bo to na zdrowie nie pojdzie. Musze tylko czekac az znow bede sprawny.

25 września 2009 , Komentarze (1)

Od 2 tygodni brak ruchu ze wzgledu na operacje. Jak na razie brak widocznego zwiekszenia wagi. Ale waga tez nie spada. A wiec poki co to zle nie jest. Wierze ze jak znow zaczne sie ruszac, znow zacznie spadac.

24 września 2009 , Skomentuj

"(...)Bardzo sympatyczny jest taki gen p53. Naprawia nam DNA. Gdy przestaje działać, np. w komórkach raka to może być naprawiony kwasem elagowym którego mamy "od groma" w malinach * (...)

*Przemysław M.Mrozikiewicz, Diosminin, IRiPZ, Poznań, czerwiec 2005, str. 6 i nast. (...)"

Fragment Listu do Redakcji Rzeczypospolitej Przemysława Ilukowicza.

A teraz mimo wrzesnia, ladna pogoda, urodzaj na malinki.

A wiec tak  : KOKTAJL Z MALIN
Pudeleczko malin (4zl)
Pol kefiru 1,5% (0,75gr, badz 1,5zl jak ktos woli caly)
mi tyle wystarczy
(lacznie ok 5zl)

maliny do miksera wsypac, zalac kefirem i zmiksowac.
w zaleznosci od liosci kefiru - 4-5 szklanek wychodzi (ok 1zl za szklanke).
na 2 dni dla jednej osoby.
smacznego

24 września 2009 , Skomentuj

Ceny w przepisach podaje orientacyjne - na pewno nie zaniżam, pisze ile zapłaciłem. Jakby ktos sie chcial zorientowac ile to mniej wiecej mzoe kosztowac. A wiec patrzcie tez na daty - bo wiadomo zima beda warzywa drozsze.

24 września 2009 , Skomentuj

Chodzila za mna pizza juz ze 3 miesiace, ale jakos sie zebrac nie moglem zeby zrobic, az w koncu. No i jak juz sie w koncu zabralem postanowilem zeby byla zdrowa :d

szklanka, moze troche wiecej gotowej mieszanki do chleba wieloziarnistej z lidla oczywiscie (ok.1,25zl)
3 pomidory (ok,2zl)
poltorej malej ceblulki, srendia badz pol duzej ( ok. 0,30gr)
pol makreli wedzonej (po prostu ja lubie - ok 1,5zl)
pol lyzki pesto zielonego i pol lyzki pesto czerwonego
pol malej papryki pokrojonej w kostke (ok. 0,30gr)
po szczypcie przypraw:
ziol prowansalskich, bazyli, oregano, bazyli, curry, papryki slodkiej
55g warkoczykow serowych (w lidlu oczywiscie - 2,99zl)
ok40g Ementalera(ok 1,5zl)
(lacznie ok.10zl)
Rozgrzewamy piekarnik do ok. 200st

Do szklanki "miesznaki chlebowej wieloziarnistej" dodac troche wody i zagniesc ciasto - wiadomo za duzo wody - dodac wiecej "mieszanki" badz troszke wody jak jej za malo.
Z takiej mieszanki trudniej zagneisc ciasto niz ze zwyklej maki - ale warto.
Jak juz sie ugniecie to rozgniesc na plaski placek, na balche i rozgniatac po blasze. Podsypac mozna a nawet trzeba troche "mieszanka zeby przy tym sie nie przyklejalo ciasto.

Pomidorki zalac wrzatkiem, obrac ze skorki, pozniej w jakims garnuszku badz na patelni usmazyc (mozna tez w puszce lub sloiku gotowe kupic jak ktos czasu nie ma).
Do tego dodac posiekana cebulke, po szczypcie przypraw, pesto, pol makreli wedzonej bez osci oczywiscie rozdrobnionej - wszytsko wymieszac.

Te "pomidorki" na ciasto rozporwadzic rownomiernie, pozniej posypac posiekana papryczka.

Warkoczyki serowe pokroic w kosteczke, tak samo jak ementalera i posypac po wierzchu. (wybralem takie serki ze wzgledu na zawart. tluszczu - warkoczyki - 15%, ementaler 24% - pozatym w smaku na pizzy roztpieone - prawie jak mozarella).

Do piekarnika na nie wiem - moze 20min - az sie dobrze upiecze. Im ciensze ciatsto sie rozgniecie tym szybciej. Jak juz ser zolty sie przypalac zaczyna - to znaczy ze dluzej na pewno nie moze sie piec i wyciagnac juz zdecydowanie trzeba. Proste.

Pizze taka mialem na 2 dania. (a wiec pol pizzy  ok.5zl)

24 września 2009 , Komentarze (1)

Sałatka owocowa - ostatnio taka do sniadania sobie zrobilem :D

Ananas swiezy(z promocji 1,99zl)
2 Grejpfruty (ok 2zl)
2 jabłka (ok 1zl)
(łącznie ok 5zl)

wszystko oczywiscie pokroic w kostke - wyszla wielka micha. starczyla na 3 dni po miseczce do śniadania i do 2giego śniadania (a wiec ok 1zl za miseczke wyszlo).


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.