Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6455
Komentarzy: 94
Założony: 20 października 2009
Ostatni wpis: 19 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
calusek88

kobieta, 36 lat, Bielsko-Biała

169 cm, 102.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 listopada 2014 , Komentarze (1)

Postanowiłam nie siedzieć w ten piękny dzien w domku i razem z chlopakiem wybraliśmy się na ......5,5 godzinny spacer w górach:))))) Uwielbiam te nasze wypady, wspólne, razem:) Nawet zaliczyłam malą bitwe na....śnieżki:) Teraz czuję każdy mięsień na tyłku i udach:D Ale to bardzo dobry objaw:)

30 października 2014 , Komentarze (4)

Pokonałam swojego lenia! Kilka przemyśleń, wskakuję w dres i zastanawiam się co dzisiaj zrobić niestandardowego:) Nie jednej z Was pewnie znudziło się powtarzanie tych samych zajęć, ćwiczeń co drugi dzień, codziennie lub kilka razy w tygodniu. Mi też, przyznaję się, nie lubie monotoni w tym temacie. Postanowiłam spróbować czegoś całkiem nowego, a mianowicie.....nocnych lub dziennych biegów na orientacje po mieście:) Wspaniały cykl zawodów:) Spróbowałam już trzeci raz:) Za każdym razem inne miasto bądź miasteczko:) Trasa około 4-5 km:) Szukanie punktów kontrolnych, zadania, troszkę przysiadów i............. sposób na urozmaicenie treningu na szóstkę:) Kolejną urozmaiconą formą jest PARK LINOWY:) Wspinaczka pomiędzy drzewami mocno daje we znaki mięśniom ud i klatki piersiowej.Jeśli ktoś ma ochotę, polecam taką "zabawę" jak najbardziej! Pozdrawiam:)

27 października 2014 , Komentarze (6)

Hm...z czystym sumieniem przyznaję się do mojego okropnego lenistwa! Motywacji w koło pełno! A mnie pkonuje moje okropne lenistwo... Myślę jak je pokonac, może kros ma jakies pomysły? Zmieniłam tryb życia, szukam pracy a to idealnie pomaga mojemu lenistwu:P Inne pory posilków niż wcześniej, mniej ruchu mimo że czasu więcej. Mój tłuszczyk ma istny czas w tzw." 7-mym niebie". Czuję się jak niedzwiedź, który objada się przed snem zimowym:P

2 marca 2014 , Komentarze (4)

Jeszcze jakiś czas temu, ludzie widzący osobę uprawiającą Nordic Walking śmiali się "Gdzie masz narty"! Dziś Ci sami ludzie z niedowierzaniem pytają jak udało mi się osiągnąć taką sylwetkę. Nordic stał się moim slodkim uzależnieniem. Wysmuklił talię, odciażył mięśnie, pomógł zgubić kolejne kilogramy! Trenuję zawzięcie a endorfinki po takim treningu daja mi niesamowitego, przysłowiowego kopa:) Uzalezniłam się od Nordic Walking tak strasznie, że aż postanowiłam zrobić kurs instruktora tej aktywności ruchowej:) Polecam tą aktywnośc dla wszystkich, chcących zaczać od prosztszej formy ruchu, niż bieganie:)

A jakie są Wasze uzależnienia?

Jestem ciekawa:)


Pozdrawiam:)

11 października 2013 , Komentarze (2)

Na swoje wiotko-galaretowate mięśnie brzucha postanowiłam wypróbować, ponoć magiczną, 6 Weidera... Ktoś z Was próbował? Dla chcącego nic trudnego:) Za 42 dni się okaże, czy w jakiś magiczny sposób (w tak krótkim czasie) zmniejszy się galaterka:))


Trzymać kciuki:) 


Zdjęcie zrobione - dla porównania za 42 dni:)

6 marca 2013 , Skomentuj

Kolejny zauważony przeze mnie pozytywny motyw zrzuconych kg:) Po utracie pona 12 kg chodzenie w szpilkach sprawia mi po prostu.... przyjemność:) Przed kuracją włożenie szpilek równało się ze ściągnięciem ich po godzinie, inaczej bój śródstopia był masakryczny...;/ Ze względu na piękną pogodę założyłam je wczoraj i dzisiaj i bólu....brak! A do tego nie puchną mi kostki! Zaczynam siebie uwielbiać:) Nie myślcie, że jestem egositką - jestem po prostu swoja największą fanka i kibicem bo tak wiele udało mi się już dokonać:)

27 lutego 2013 , Komentarze (2)

Podoba mi się pewne stwierdzenie - że jak człowiek się odchudza, to jak znika tłuszcz to tak jakby umierała część tego człowieka:) ----> naprawdę fajne:) Zgadnijcie czyje to powiedzenie - niejakiego kota Garfilda:) 

A teraz do rzeczy - mój brzuch to jedna wielka koleina..;/ W sumie poiwnnam się cieszyć że tylko brzuch... Postanowilam sie nie poddawać tak łatwo i uzbroiłam się w najostrzejaszą gąbkę pod prysznic i ulubiony scrub do ciała! Moja walka to codzienny masaź ostrą gabką skóry na brzuchu aż będzie bardzo czerwona, prysznic, i balsam...Hm.. jakie efekty? Powiem Wam, że po miesiącu to jestem z siebie strasznie zadowolona:) Skóra stała się bardziej jędrna a do tego rozstępy powolutku maleją:)))))I chyba z tej radości przybiję sobię piatkę:) No to piątka Ula:)

14 lutego 2013 , Komentarze (10)

Może to się wyda dziwne, ale zmiana trybu życia czasem mus być drastyczna - inaczej człowiek wtedy zaczyna postrzegac pewne rzeczy i .... innnych ludzi:)

Robiąc ostatnio porządki w swojej szafie ,po zrzuceniu ponad 10 kg, poczułam w niej dziwne pustki..;/ O zgrozo, okazalo się, że zapakowałam do pudeł 1/3 swoich ubrań, które ewidentnie ze mnie spadają, więc po co je miec w szafie? Przyszło mi to z wielkim trudem..;/ heh...ale czas zrobić miejsce na nowe:) MNIEJSZE:)

1 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Hm... wmawiam sobie codziennie, że nawet najwięksi artyści i gwiazdy maja wielkie chwile słabości! I w radzą sobie z tym w większym albo mniejszym stopniu... Ja nie dam rady? JASNE ŻE DAM! I o to chodzi! MOTYWACJO WRACAJ!

:):):):):):):):):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.