Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6323
Komentarzy: 94
Założony: 20 października 2009
Ostatni wpis: 19 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
calusek88

kobieta, 36 lat, Bielsko-Biała

169 cm, 102.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 czerwca 2016 , Komentarze (3)

Hej! Mam spore problemy z wątrobą.... Lekarz stwierdził, że trzeba zmienić diete ale na "dobrą dla wątroby"....czekam na wizytę u kolejnego, bo tamtem chyba nie bardzo znał się na leczeniu itd. znacie jakieś diety dobrą dla wątroby? 

5 lutego 2016 , Komentarze (12)

Tak szczerze powiem, że mam parę cytatów, które mnie naprawdę motywuja i bardzo mi się podobają:) A więc mój ulubiony:

" Siła bierze się czsem z wiedzy, że nie jest się samemu".

A jakie są Wasze ulubione cytaty motywujące?

Pozdrawiam:)

24 listopada 2015 , Komentarze (2)

A więc zrobiłam coś mega szalonego dla siebie:D :D:D:D Postanowiłam uda się na sesje zdjeciową - typowo kobiecą i zmysłową:) Przyznam, że zawsze uwaząlam, że nie należę do kobiet fotogenicznych....Zdjęcia, które otrzymałam po sesji spowodowały moje chwilowe niedotlenienie!! Porywające i zmysłowe...każdej kobiecie proponuje zrobienie takiej sesji zdjęciowej i zakochanie się w samej sobie, takimi, jakimi jesteśmy! A jesteśmy piękne:) Wszystkie razem i każda osobno:))))))))

29 września 2015 , Komentarze (2)

Zbliżają się dłuższe wieczory, blas kominka, kocyk i ciepła herbatka po długim spacerze:) Jakie są Wasze pomysły na jesienny wieczór? :))))

3 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Kilogramy uciekają:) Powoli, ale w dół:) Nie cieszę się na zapas i koniec nagradzania za każdy kg mniej:P Hm, jak tylko waga zaczęła spadać, pojawiło się światełko w tunelu:) Brak nadmiaru wody, bieganio i więcej energi w życiu:) Dość przejmowania się nieistotnymi sprawami i człowiek od razu patrzy optymistyczniej na wszystko:) Dziewczyny, damy rade:)

17 lutego 2015 , Komentarze (2)

Hejo:)

Postanowiłam dzisiaj, że biorę się ostro do pracy nad swoimi udami....Powiem Wam szczerze, że się ich wstydze..są masywne...ogromne...Dlatego też wyznaczyłam sobie kolejny cel..smukłe uda! Zaczynam od dzisiaj:P Jest wiele fajnych ćwiczeń na tą partie ciała: nożyce, wykopy, wykroku, rowerek, leżenie bokiem, schody itd. Znalazłam tez fajny blog:

http://badzfit.blogspot.com/2013/01/cwiczenia-na-w..

Do dzieła dziewczyny:) Lato coraz bliżej:)))

Trzymac kciuki:)


10 lutego 2015 , Komentarze (3)

Kochane:) dzięuję za Wasze proady:) Zastosowałam kilka i efekty są...rewelacyjne:) Nadmiar wody spada w moim organizmie:) A więc, co robię:

-herbatka z pokrzywy

-herbata z czarnego bzu (działa podobnie jak pokrzywa)

-piję powyżej 2 litrów wody dziennie

-używam kilogramów natki z pietruszki:)

Opuchlizna wodna z nóg zniknęła:)

Niedługo ważenie, więc pochwalę się Wam jeszcze co i jak:)

Spokojnego wieczoru:))

13 stycznia 2015 , Komentarze (17)

Próbuje się ogarnąć, nie jest łatwo. Wybrałam sie na wizytę kontrolną u lekarza. Przy okazji porobił troszkę badań. Hm..mam w sobie strasznie dużo wody i czuję się po prostu cała....napompowana;/ Kazał ćwiczyć, nie biegać, dużo masaży i zielonej herbaty a woda powinna z organizmu stopniowo wychodzić - raczej jej nadmiar. Nie za bardzo jestem przekonana do takiej terapi. Macie jakieś swoje sprawdzone metody albo preparaty? Postawiłam sobie cel- 90 kg do końca lutego....chyba nie przesadziłam:P Ambitnie..............pokaże jeszcze co niektórym, że bez nich sobie świetnie daję rade!

26 grudnia 2014 , Komentarze (14)

Cudowny czas...nie dla wszystkich. Właśnie po 8 latach znajomości, dowiaduję się przypadkiem, że ktoś, kogo kocham ponad życie ma inne swoje gwiazdeczki, króliczki i inne dziwne stwory, że byłe są dla niego ważne. Że nie jestem tą, jedną....kochaną ale nie ukochaną. Że pisanie  to nie zdrada...Tęsknota, to nie zdrada....Nie mam sił, brak motywacji, totalna destrukcja. Zaufałam komuś niewłaściwemu....zniszczył mój optymizm...siłe...zniszczył w tym momencie mnie.....pora coś zrobić dla siebie a nie dla kogoś, pora zabrać się za siebie. Musze pokazać, że bez niego dam sobie radę idealnie!!!!

3 listopada 2014 , Komentarze (5)

Dzisiaj wstałam z potworymi zakwasami. Wskakuję a wage - 1,5 kg z rana więcej. Przerażenie! Jak to możliwe? Przybrałam w czasie snu? Po małej debacie ze znajomą dietetyczką, dowiedziałam się, że w zależności od tego, jak bardzo "bolą zakwasy" waga może wzrosąć po wysiłku nawet do 2 kg. Dlaczego? Orgaizm zatrzymuje wodę w orgaizmie jeśli mamy zakwasy. Jeśli mój orgzanizm przetrawi kwas mlekowy z mięśni - waga wróci do normy:) Pocieszenie jest:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.