Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś nie miałam problemu z wagą, owszem w szkole średniej ważąc 50kg wysawało mi sie że to dużo za dużo i pownnam ważyć 45kg, ale takie powazne problemy pojawiły sie po ciąży. I tak zostało. Postanawaiam to zmienić!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7546
Komentarzy: 262
Założony: 18 listopada 2009
Ostatni wpis: 12 października 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anga26

kobieta, 41 lat,

156 cm, 78.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2020 , Komentarze (9)

Do wtorku czyli do dzisiaj jestem u mamy. Prace zabrałam ze, soba do 16 siedze w pokoju z laptopem i pracuje. Wczoraj byl moj brat posiedzielismy. Bylam w urzedzie chcialam wyciagnac skrocony akt urodzenia syna ktory urodzil sie w moim miescie rodzinnym i co sie okazalo... Dokument ktory wydawali od reki oni maja czas 7 dni no paranoja. Ona ma po 100 wnoskow na dzien. Przeciez kiedys podchodzilo sie do okienka i w 5 min zalatwialo sprawe to nie zbieraloby jej sie wnioskow. Czasami mam wrazenie ze niektórzy to za kare pracuja. 

Zona szefa pracuje w gminie tylko nie w mojej. Ale dzisisj mi sprawdzi czy ten akt jest w "źródle" jak nie to go sciagna do zrodla. W mojej gminie tez podpytaja to mi pomoga zeby to miec w tym tyg. Bo termin do złożenia w szkole mamy do 18.08. A planujemy byc 17.08 w Krakowie pozałatwiać sprawy bo 18.08 jest Spotkanie z tym opiekunem tego stypendium. 

Dzisiaj jade jeszcze do kuzynki odwiedzic ja z prezentem dla jej dzidzi. 

Dieta taka sobie 😞

Wszystko przez mamy wypieki ale dzisiaj wieczorem wracam do domu. Mlodszy zostanie na tydzien starszy wraca ze mna bo on juz woli albo z mezem pojsc cos zawsze zarobic jako pomocnik no i wiadomo temat szkoly trzeba ogarnac.

Brak opisu.

Udało mi sie zdobyc informacje ze na szczescie akta bojego dziecka sa w żródle i w mojej gminie dostane to do reki :)

10 sierpnia 2020 , Komentarze (16)

Intensywne dni za mna i kilka refleksji. 

Mam super szefa zwykle prowadze tylko jego auta ale w tym tyg mialam kilka sprzdazy, sa to dostawy do mojego dobrego znajomego. Potrzebowal przewiesc do siebie na sklad zestaw z kamieniem z Bułgarii. Z racji tego ze znajomy szefa tam bywa wiec z nim dobilam interesu. Ile mnie to nerwow kosztowalo. Wszystko mu nie pasowalo jechal 1 i ostatni raz. 

W sobote mialam isc na silownie ale wyszlo mi z glowy ze moj starszy syn musi isc z mezem do pracy a mlodszego nie zostawie samego. Zakupy szybkie z rana obiad sprzatanie i wieczorem gril byli znajomi. 

A w niedziele pojechalan do mamy z dziecmi na w sumie 3 dni. I odwiedzilam moja kolezanke u ktorej jestem jej mlodszego dziecka chrzestna. Bardzo nie podoba mi się jak ona to dziecko wychowuje. Dopoki nie odbija sie na moim to nie moja sprawa. Ale co moj Olivier bral jakas zabawke to on to samo i ze to jest jego. Moj oli ma 7, 5 lat jej syn ma 3.5. Nie upominam czyichs dzieci ale gdy ten maly zaczal mu nawet kocyk zabierac z lozka po czym zsunal sie z wersalki na podloge a ona podniosla glos na mojego syna ze jest starszy powinien byc madrzejszy (tlumacz oddawac wszystko najlepiej siedziec nic nie ruszac bo po co skoro tamten i tak mu bedzie zabierac a on madrzejszy powinien zostawiac) i wogole takie rzeczy powinien przewidzuec to moja cierpliwisc sie skonczyla. Powiedzialam jej ze on ma tylko 7 lat i jest jeszcze dzieckien zeby przewidywac co sie moze stac i ze powinna zwracac swojemu uwagę ze zabawkami to trzeba sie dzielic bo nikt do niego nie bedzie chcial przychodzic. Powiem szczerze moje dzieci od malego byly uczone ze zabawku sa do zabawy dla wszysrkich i nie bylo problemu. Zadala mi pytanie czy mij starszy nie pali 😔 powiedzialam ze chyba glupa bo jej to juz sie nie kryje (13lat) zapytalam skad ma na papierosy. Zostawie to bez komentarza.Dodam tylko ze jeszcze pare lat i bedzie sie go bala bo nic dobrego z niego nie wyrosnie juz miala z nim klopoty z policja. Tamto dziecko tez bylo niepodzielne. Moj starszy nie chcial do nich ze, mna chodzic a teraz to wiem ze, mlodszy juz nie pojdzie. 

Dieta u mamy tak se bo mama piecze przepyszne ciasta 😔 ale nie zebym od razu pol blaszki wciagnela. 

Oby w srode przy co tygodniowym wazeniu nie przybylo a najlepiej zeby spadlo. 

6 sierpnia 2020 , Komentarze (3)

Może to głupie ale chciałabym doprowadzić się do takiego stanu żeby ludzie mi mówili nie chudnij już bo jesteś za chuda ...ale głęboko w to wątpię.

Mój obiadek

Brak opisu.

Po pracy jadę na siłownie z dziewczynami badz sama nie wiem jeszcze muszę się z nimi skontaktować

5 sierpnia 2020 , Komentarze (7)

Dzień pomiarów 😊 78.9kg -0,9kg 

Ja żeby nie było codziennie staje na wagę ale zapisuję raz w tyg wynik. 

Cieszę się że spada. 

Podsumowując -4,1kg jest moc ;)

Dzisiaj w planach hula hop i orbitrek domowy 😊

Dodam parę fotek z moich zbiorów :)

Brak opisu.

czarny pomidor

Brak opisu.

Tesciowa wczoraj dzwonila zebym juz czosnek wyrwała dzisiaj bede pierwszy razpróbowaa go upleść wakocz

Brak opisu.

moje 3 jabłuszka chyba to papierówki

Brak opisu.

i moje oczko z rybkami

Brak opisu.

4 sierpnia 2020 , Komentarze (13)

Brak weny do pisania. Weekend minął szybko, Kraków zaliczony papiery do 2 burs złożone mailowo. Mam nadzieje ze dostanie się do tej na Focha bo tylko z ta o jakiś internatem ta fundacja co ma sponsorować to stypendium współpracuje. Egzaminy zaliczył na polski 64% angielski 95% matematyka 100%.

W niedziele wzięłam dzieciaki i pojechaliśmy na cały dzień do mojego brata, był gril ale zjadłam tylko 1 kawałek karkówki. Cały czas jem tyle ze nie czuje się głodna poza późnymi wieczorami przed snem a tez nie czuje się najedzona na tyle żeby czuć dyskomfort.

Dzisiaj idę na siłownie ale kupuje karnet bo mam zamiar odwiedzać ja 3x w tygodniu a wtedy nie opłaca mi się płacić za każde wejście.

Jutro rano dzień ważenia będzie już 3 tyg.szkoda ze waga tak powoli spada trzeba sie cieszyc ze wogole spada oby ....spadała

1 sierpnia 2020 , Komentarze (12)

Akcja osa .... dzisiaj męża ugryzla w nogę i rękę osa i nie byłoby w tym nic wielkiego gdyby nie to że po pszczole trzeba uciekać po pomoc do szpitala.Jest uczulony i może się udusić.  Ale dałam mu podwójne wapno i zyrtek. I czekaliśmy czy zacznie pchnąć. Ale na szczęście nie trzeba było jechać. 

Dietetycznie dobrze 😊 dzisiaj dzień bez ćwiczeń.

30 lipca 2020 , Komentarze (20)

Dopadła mnie chandra brak sił i chęci do życia. Moze to przez to ze obejrzalam stary album ze zdjeciami na ktorych mialam.miedzy 50-55kg

Wybieram się po pracy z koleżanka na siłownię może tu mnie zmotywuje co do funkcjonowania. 

Dzwoniłam dzisiaj do Krakowa do bursy zapytać o to czy możemy mailowo zgłoszenie zrobić

 Pani mówiła żeby złożyć w 2 placówkach że raczej jest pewna że syna przyjmą bo dzieci zdolne preferują zwłaszcza z liceum V. Mój syn ma finaliste z matematyki z olimpiady ogólnopolskiej chociaż o miejsce w liceum nie musimy się martwić. I zakwalifikował się do stypendium horyzontalnego co dużo finansowo nas wspomoże  

Dietetycznie ok trzymam się. Hula hop krecac w prawa strone szybciej rozwale jak się naucze krecic . 

29 lipca 2020 , Komentarze (17)

Kolejny tydzień za mną jest spadek nie jest duży ale zawsze to spadek -0,8kg 

Chciałaby do sylwestra zobaczyć 6 z przodu a potem kolejny cel do wakacji 5

Na tej wczoraj siłowni było super  muszę 2x w tyg chodzić a w domu dalej męczyć hula hop  :D

zrobiłam 10min rowerek 10 min orbitrek i bieżnia 20 min (3 min marsz 2 min bieg i ostatnie 5 min marsz pod górkę) a na końcu parę ćwiczeń siłowych na maszynach.

Dietetycznie się pilnuje :) dla mnie może spadać po 0,8kg na tydzień byle cały czas spadało :)

28 lipca 2020 , Komentarze (9)

U mnie powoli leci dzień za dniem. Dietetycznie się trzymam waga póki co stoi </3 serce pęka ze człowiek sie pilnuje a ona sobie jajki robi ze mnie.  Wczoraj praca a po pracy robota, mam taki spory kawałek moich warzywek i jest tam ciągle coś do przeplewienia chwasty rosną jak głupie.

A dzisiaj idę po pracy z koleżanką na siłownie, może jak będzie fajnie zacznę chodzić regularnie (gwiazdy)

26 lipca 2020 , Komentarze (10)

Było po prostu super 🥰 na termach 

Nie żałuję że pojechaliśmy, nawet założyłam strój 2 częściowy. Stwierdziłam że jak nie schudne oby tak nie było ale czas leci A ja młodszą nie będę więc może być jeszcze gorzej. Trzeba się cieszyć tym co się ma. Syn się wyjawił mężowi się tak spodobało że stwierdził że raz w miesiącu możemy robić taki wypad 🤣🤣🤣🙈

Co do diety trzymam się. Dzisiaj pozwoliłam sobie na loda 1 pałeczkę i 1 mały kawałek pizzy. Ale reszta była zdrowa w ciągu dnia. Wiem że jak będę się pilnować to na pewno dam radę dojść chociaż do wagi normalnej czyli Max 61kg . 

Z ćwiczeń to rok po  ten basen trochę poplywalam na dużym ale kondycja rowna 0 a i tak jestem padnięta. 

Idę jeszcze was poczytać i spać 😊

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.