Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hmm.. Najgorszy moment to oglądanie zdjęć z sylwestra.. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wyglądam. Lubię ruch, ale lubię też jedzenie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2070
Komentarzy: 6
Założony: 28 stycznia 2010
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ironka22

kobieta, 39 lat, Wrocław

165 cm, 75.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2015, Skomentuj
krokomierz,3623,30.997100830078,218,19729,2391,1426658662
Dodaj komentarz

18 marca 2015, Skomentuj
krokomierz,3623,30.997100830078,218,19729,2391,1426658662
Dodaj komentarz

10 października 2010 , Komentarze (1)

Cały tydzień wstawanie o 6 rano, śniadanie, praca, na drugie śniadanie jogurt z otrębami i owoc, praca, później w poniedziałek, środę i piątek ćwiczenia na bieżni 30 minut. Potem dom, obiad (mrożonka odgrzewana, zupa albo pieczona pierś z sałatą i pieczywem). Najbardziej niezadowolona jestem z tego, że jem na kolację pieczywo, chociaż zawsze pełnoziarniste i z drobiową polędwicą, sałatą itd, to jednak muszę to zmienić, bo bez sensu jeść wieczorem węglowodany :). 
Postanowiłam rano robić kilka ćwiczeń przed śniadaniem. Nie mam czasu na bieganie, musiałabym wstawać o 5 rano, a wtedy zasypiałabym nad pacjentem, więc będą to brzuszki, pompki, przysiady. Prosta sprawa, ale zawsze lepiej zrobić coś, niż nic :)
No i tyle, mam nadzieję, że będę mogła pochwalić się zgubionym chociaż kilogramem za tydzień czy dwa :) Liczę na to, że systematyczność ćwiczeń i wyrzeczenie się słodyczy da efekty. Jeszcze wprowadzę moje zmiany i będzie cudnie :)

26 września 2010 , Skomentuj

Trudno mi utrzymać się na dobrej drodze, w sumie nie wiem nawet dlaczego..
Próbuje po raz kolejny. 

Dziś na śniadanie była kromka razowca z serem żółtym, jajko, gruszka i trochę jogurtu z otrębami.

lunch - pomidorowa z ryżem. 

Za jakąś godzinkę poćwiczę z Jillian Michaels.

23 lipca 2010 , Komentarze (1)

:) jem mało, tylko tyle ile potrzebuje, tylko, kiedy na prawdę jestem głodna. Okazuje się, że naprawdę jadłam więcej niż teraz. Zaczęłam ćwiczyć jogę i A6W codziennie :)
Efekty pojawiają się powoli, ale jestem zadowolona, bo przestałam się przejadać i to może przynieść długotrwałe zmiany. Na lepsze oczywiście :)

23 lipca 2010 , Skomentuj

:) jem mało, tylko tyle ile potrzebuje, tylko, kiedy na prawdę jestem głodna. Okazuje się, że naprawdę jadłam więcej niż teraz. Zaczęłam ćwiczyć jogę i A6W codziennie :)
Efekty pojawiają się powoli, ale jestem zadowolona, bo przestałam się przejadać i to może przynieść długotrwałe zmiany. Na lepsze oczywiście :)

4 maja 2010 , Komentarze (1)

nie podołałam.. niestety wesela, imprezy i chłopak uwielbiający pizze, tosty i zapiekanki mnie pokonały.. przynajmniej na razie..

Nie mam zamiaru się jednak poddać, jutro jadę do sklepu po rzeczy zapisane w diecie vitalii i postaram się jeszcze mocniej.. Poprosiłam już Najdroższego o jedzenie pizzy w pracy, nie proszenie mnie o to, żebym zrobiła mu tosty, czy zapiekankę, nie proponowanie zamawiania pizzy, kiedy jesteśmy po imprezie itd.

Eh..

18 kwietnia 2010 , Skomentuj

Tak jest - 5 dzień diety :) wcześniej olałam wykupioną i próbowałam się sama zmobilizować do jedzenia mądrze i z umiarem.. Wyszło jak zawsze.. Dlatego piszę dopiero po kilku dniach, żeby nie zacząć falstartem jak ostatnio :) Na razie uczę się i czasem jak nie mam ochoty na to, co jest na dany posiłek (myślę o przekąsce czy kolacji) to jem coś, co ma tyle samo kalorii i jest zbliżone do podanego w diecie. Zdarzył mi się też grzeszek w postaci 125 ml piwa :) Ale pijąc je pomyślałam, że jednak nie ma sensu wlewać w siebie pustych kalorii i oddałam resztę chłopakowi :)
Zaczęłam codziennie rano ćwiczyć jogę przed śniadaniem, niestety na bieganie rano nie ma szans, bo po 10 minutach biegu na czczo mam nudności, ale tak było zawsze, mimo, że aktywność fizyczna jest dla mnie codzienną przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem. Po prostu rano mój organizm chce jeść, więc chociaż ta joga jest tu dobrym kompromisem :)

Tyle :) Pozdrawiam i całuję wszystkich :*

9 lutego 2010 , Komentarze (3)

Witam :)

Kupiłam dzisiaj dietę i fitness vitalii. Przede wszystkim potrzeba mi diety, bo ruch lubię i już przeyzwyczaiłam sie do regularnych treningów na rowerze i na orbitreku. Gorzej z jedzeniem, bo nawet jak przez 2 dni się staram, to następnego zjadam 4 kromki chleba żytniego z masłem na kolację.. I wszystko odpuszczam..

Mam nadzieję, że z podaną dietą będzie mi łatwiej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.