Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wzloty i upadki, dwie bardzo gabarytowe ciążę za mną i dwójka wspaniałych dzieci. Od jakiegoś czasu odpuściła dietę i masakrycznie się zaniedbałam. Koniec tego! Wykupiona dieta na Vitali i Chodakowska mają mi pomóc.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 57301
Komentarzy: 377
Założony: 8 stycznia 2010
Ostatni wpis: 1 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agataweronika

kobieta, 45 lat, Sosnowiec

169 cm, 62.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lipca 2012 , Skomentuj

W nocy bardzo rozbolal mnie brzuch :( najpierw myslslam ze to żołądek ale z biegiem nocy ból przesuwal się w dół brzucha. Teraz mam taki wzdety obolały... Muszę kupić jakiś terpichol może... Waga ruszyła w dół. Dziś p+w, później napisze wam jakie fajne rzeczy jadlam :) buzka! #####ciąg dalszy##### Nie wiem czemu, skasowalam moje wypociny i muszę pisać jeszcze raz. Tak więc S: bulka Dukana z sałata pomidorem i ogorkiem, P: serek wiejski ze szczypiorkiem, wedlina, O: mielone z kalafiorem i indykiem, okropne!! ale jakos zjadlam, tylko zostało mi jeszcze na jakieś dwa razy... P: jogurt waniliowo jovi, K: makrela i pół czerwonej papryki. I tyle, więcej nie będzie bo ide już spać. Męczą mnie ciągle wzdecia, od wczoraj jakos tak zrobiło się to uciążliwe. Brzuch mi chudnie, widać jak chwytem skórę palcami a taki sue duży wydaje... Pewnie powinnam więcej pic... Odzwyczailam się... Chciałam dzis robic ptasie mleczko, nawet kupiłam mleko skondensowane light ale kurcze okazalo się ze nie mam żelatyny... W takim razie czego jutro zrobię. Póki co, do następnego razu. Powodzenia chudziakiy

17 lipca 2012 , Komentarze (1)

Dziś waga pokazała 64,6kg... Kilogram więcej... Trudno, działam dalej. Jutro druga faza, po drodze (w sobotę) będę miała slub znajomych, ale może uda mi się wypić ew.kawę... To ma być tylko pro forma w Urzędzie i bez imprezy więc myślę ze nie pologne znów. Mam dobre nastawienie, głupie myśli przechodziły mi dziś przez głowę ale dałam sobie z nimi radę :) Muszę zaplanować posiłki, rutyna niszczy diete a dziś bylo bardzo rutynowo i niedbale bez konkretnych posiłków. Zjadlam rano owsianke, później w sumie pół kurczaka z różna, kefir, sernik, serek homo, kawy z mlekiem... Biorę się za planowanie. Jutro się odezwę. Buzka! Trzymajcie sie :)

16 lipca 2012 , Komentarze (4)

Dopiero osiem dni a ja już wymiekam... Tak jak pisałam, rano darowalam sobie ważenie, żeby dola nie zaliczyć po wczorajszym obzarstwie :) Rano wypilam tylko kawę z mlekiem, potem miałam godzinny fitness, w tempie raczej średnim. Nie zmachalam się zbytnio. Później zjadlam ćwiartke kurczaka i wypilam kefir. W ciągu dnia był jeszcze serek wiejski z kakaem i aromatem pomarańczowym, jogurt nat. sernik i może jeszcze zahacze kawałek kurczaka :) jutro rano wchodzę na wage i zaraz zdam wam relacje. Trzymajcie kciuki żeby bylo mniej niz 64... Dobrej nocki :*

15 lipca 2012 , Komentarze (3)

Po wczorajszych proteinach widać ładny spadek :) dziś p+w. Trzymajcie się dziewczynki. Do później :) .########## ciąg dalszy ######### Dziś jednak bylo imprezowo, to za wczoraj :) ale chyba ze strachu daruje sobie jutrzejsze ranne wazenie. Zrobię to we wtorek rano po jutrzejszych protestach i jeśli waga pokaże powyżej 64kg zrobię jeszcze jeden dzień protein i już dalej na zmianę po jednym dniu. Ale dziś tak się najadlam dobrych rzeczy ze aż mi brzuch wydelo ;) i nie jestem do końca przekonana czy mi się to podobało... To jakby co, do jutra. Buziaki :)

14 lipca 2012 , Komentarze (2)

Beznadznadziejnie zakończył się ten dzień. Miałam nadzieję na co innego a tu okazało sie ze wycieczka do Opola do parku zoo wszystko pomieszala. Synek wcale nie chcial usnal wieczorem bo dwa razy spał w aucie no i mój małżonek w końcu nie doczekał się na mnie i też usnal :( I w ten sposób dzisiejszy dzień kończę bez odstępstw. Bylo aż nadto dietowo: S: omlet z serem, P: kefir naturalny, 2P: jogurt naturalny, O: śledź w occie, mielone z serem topionym light i sosem czosnkowym, D: sernik, Już mi się dziś nie chce nic więcej szykować. Bez sensu. Miało być tak fajnie... :(

13 lipca 2012 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny, wpadam tylko na chwilę opisać w skrócie co i jak u mnie bo trochę dziś zaganiana jestem. Waga rano pokazala 64,1... :( więc niewielki wzrost... Ale wczoraj, te kombinacje slodkosciowe nie były normalne. Dziś dzień byli nawet spoko, choć chyba mało warzyw: S: bułka Dukana z wędlina i pomidorem, kawa z mlekiem, O: hamburger bez bułki ( sałata, mielone, serek topiony light, pomidory, korniszon i SOS czosnkowy), P: sernik ze skórka cytrynowa i serek wiejski czekoladowo pomarańczowy - cod, miód :) K: sernik i znów serek wiejski. Menu trochę ubogie zważywszy ze dziś p+w... Ale to z braku czasu i weny twórczej. Mam nadzieję, ze jutro będzie jakiś ruch w wiadomym kierunku bo planuje winko wieczorem :) Mąż przyjechał to trzeba się trochę pobawić i odstresowac ;) Odezwę się jutro wieczorem, no, chyba ze nie bede w stanie ;) Buziaki! Miłego weekendu :)

12 lipca 2012 , Komentarze (2)

Co tu dużo pisać :) wieprzam jak najęta i chudne :) żyć, nie umierać :D ##### S: bulka Dukana, serek wiejski i kawa z mlekiem, P: po bardzo dlugiej przerwie: troche wedliny i kefir O: bedzie chyba wieczorem... Bylam przed poludniem na spacerze w sklepie do ktorego normalnie jezdzimy autem. Synek jechal w wozku a corcia na rolkach, oczywiscie uwieszona na wozku... Potem bylismy u mamy, dzieci zjadly pierogi a ja... kefir i wedline :) Ale fajnie, bo nie jestem wogole glodna :) ######## K: 2jajka na miękko, serek wiejski, wędlina z korniszonem, później jeszcze pół makreli, D: nutelka Dukanowa-nie zachwyciła mnie... I jeszcze trochę lodów - też nie bardzo :( ostatecznie wylądowały w śmietniku.... A serniczek właśnie piecze się na jutro i to z serka 0% :) znalazłam taki do sernika w Tesco :) dużo tam jest Dukanowych składników. Mam jeszcze dzisiaj trochę prasowania więc doliczyc mogę jeszcze trochę spalonych kalorii do tego południowego spaceru :) Pozdrawiam, do jutra kochane :)

11 lipca 2012 , Komentarze (4)

Rany. Po tym wczorajszym jedzeniu? Jestem wniebowzieta! Tylko nie mogę znaleźć gdzie tu się zmienia wymiary ciała. Już bym chciała porównać... Do później kochane :) jesteście super :) Byłam na 9 na fitnessie i mimo ze powera miałam niesamowitego to bylo mi trochę słabo. A w domu po prysznicu bylo mi tak zimno ze musiałam zapakować się w szlafrok i wejść pod koldre. Nie wiem co zrobić żeby dojść do siebie. Lyklam już witaminy, zenszen, pije cole i czekam na kopa. Przecież dziecmi muszę sie zająć, obiad zrobić... A zjadlam dziś S: bułka Dukana z wędlina i pomidorem-zajebioza :) P: mały jogurt bacoma naturalny i kawałek sernika##################### O: udo z kurczaka i fasolka szparagowa P: sernik i jogurt nat. K: sernik i lody Dukana :D Same słodkości, chyba dlatego u mnie tak wieje... Slodzik pewnie robi swoje... Do końca dnia nic mi się nie chciało, zostawilam balagan e domu i poszłam spac. Może jutro będzie lepiej..

10 lipca 2012 , Komentarze (2)

Dziś mniej o 0,4kg :) Rozkręcam sie. Choć to nie za dobrze bo jedzenie zaczyna mi smakować i już uważam ze za dużo dziś zjadlam... Co myślicie? S: omlet z 2 jajek z 2 plasterkami serka topionego light O: hamburger Dukana - niesamowity! P: serek wiejski light na waniliowo D: sernik Dukana - tak wyrósł ze aż wypłynął z foremki. Jest zarabisty! K: 1/2 makreli D: znów sernik... Aż mi nieodobrze :p... I teraz zupełnie nie jestem przygotowana na 2fazę. Muszę poczytać przepisy. A jak waga jutro pokarze mniej to chyba będę świecić ta dietę. Serio taka nazara jestem... No i muszę się pochwalić planami na jutro :) Już umówiłam sie z matka ze przyjdzie rano do dzieci a ja wybywam na fitness :) po drodze kupię jakieś warzywa :) To ile teraz robić dni samych protein i p + w? Po jednym dniu ? To spadam szykować się na jutro Ale jestem szczęśliwa :)

9 lipca 2012 , Komentarze (4)

Rano waga pokazała 65,4kg... Ciężko bylo mi zabrać się za siebie.Pewnie już nie moglyscie czytać tego uzalania się nad sobą. Nic nie pisałam rano żeby nie zapeszyc. Potrzebowalam jakiegoś impulsu do działania, czegoś co zachęci mnie do diety i zrzucenia jeszcze tych kilku kilogramów. Dukan kiedyś mi się spodobał ale dużo złego o tej diecie słyszałam i przez to nie mogłam się zdecydować. coz, mam krótką pamięć i teraz wole walki więc trzeba kuc żelazo puki gorące :) Nie wiem tylko ile dni poświęcić na 1fazę? Mam do zrzucenia jakieś minimum 3,5kg. Kurcze, jakby tak się zastanowić to całkiem nie dużo. Napisze wam co dziś zjadlam: S: serek wiejski light, kawy białe, O: jajka zapiekane na szynce D: placuszki otrebowe, K: serek wiejski z cynamonem Jestem z siebie dumna :) A teraz ide spać, jutro wieczorem znów się odezwę. Buziaki! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.