Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze byłam szczupła, choć wydawało mi się, że tak nie jest. Jednak kiedy się przeprowadziłam jakieś 6 lat temu moja waga ciągle rosła. Postanowiłam to zmienić;) Interesuje się wszystkim co związane z muzyką, gram na gitarze i organach, trochę śpiewam i tańczę w zespole tańca nowoczesnego:) Jednak moim największym hobby jest fotografia:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20421
Komentarzy: 535
Założony: 29 stycznia 2010
Ostatni wpis: 1 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MissPiggi

kobieta, 33 lat, Kalisz

167 cm, 65.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Być fit i podobać się sobie :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 kwietnia 2012 , Skomentuj

   Dziś dzień ważenia, na wadze ujrzałam 64,4kg czyli 0,5kg mniej:) Niby powinnam się cieszyć, ale jak będzie spadać pół kilo na dwa tygodnie to do emerytury nie schudnę;) Chociaż fakt faktem święta były, ale nie obżerałam się jakoś super specjalnie. Muszę chyba bardziej spiąć tyłek, żeby te pół kilo spadało, ale na tydzień :D Ale i tak jest dobrze:)



13 kwietnia 2012 , Skomentuj

    Teraz tak spojrzałam, siedzę tutaj ponad dwa lata () i tak naprawdę ledwie zaczynam zrzucać kilogramy... masakra jakaś... Mam nadzieję, że tym razem nie zatrzymam się i nie wrócą mi utracone już centymetry:)

     Wczoraj w ogóle był zakręcony i spontaniczny dzień:P miałam oczywiście rano wstać biegać i tego nie zrobiłam, więc miałam iść wieczorem. Jednak doszłam do wniosku, że nie chce mi się dupy ruszać z domu, dlatego miałam nie iść... (nie bijcie:P)
Przed 20 zadzwoniła koleżanka, że ze znajomym idziemy na spacer:) Oczywiście poszłam, wróciłam chwile przed 21, zjadłam coś i tak siedzę i mówię sobie "A co, idę biegać:)". Szłam sama, więc powiedziałam mamie, że jak za godzinę nie wrócę to może zacząć mnie szukać:D Wróciłam po 10 minutach marszu i uwaga 31 minutach biegu bez przerwy:D Jestem z siebie dumna jak paw:P Chyba muszę biegać sama xD


Będzie dobrze:D

12 kwietnia 2012 , Skomentuj

Waga po świętach bez zmian, to najważniejsze:)
Wczoraj byłam biegać i na dwugodzinnym spacerze, więc jest dobrze:)
Dziś też idę biegać:)
Mam świetny humor i dobre nastawienie:)
Nie jestem na diecie, zmieniam życie:)
Mam nowe motto:
Eat to live. Don't live to eat :)

P.S.
Założyłam temat na forum "-5kg do Eurp2012"
Zapraszam;)
http://vitalia.pl/forum13,441071,0_-5kg-do-euro-2012-d.html

4 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Dostałam okres... Umieram...

3 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Dziś rano tak na szybko wzięłam miarę żeby się zmierzyć;P I tak sobie mierzę biodra - 2cm, cycki -2cm, pas- 2 cm, talia -7cm xD Padłam xD Chyba jakoś źle się zmierzyłam xD Bo to jest wręcz niemożliwe, wszędzie- 2cm, a w talii -7 xD Jutro się dokładniej zmierzę, bo to jest naprawdę niepojęte xD

2 kwietnia 2012 , Skomentuj

Nie wiem  jakim cudem, ale schudłam... I to całe 1,6kg :D Ostatni raz 64,9kg ważyłam chyba w gimnazjum xD Normalnie cud ^^ Mam nadzieję, że  dalej będzie tak dobrze:D:D:D

26 marca 2012 , Komentarze (2)

Nowy początek??

NOWY POCZĄTEK!!!

7 kwietnia 2011 , Komentarze (3)

Środa 6.04

Śniadanie: kaszka manna(70kcal) na mleku(72kcal) z bananem(110kcal)

Obiad: pomidorówka z lanymi kluskami (350kcal)

Przekąska: kisiel (123kcal)

Kolacja: pomidorówka z lanymi kluskami (200kcal)

+Pepsi 400ml - 168kcal

Razem: 1093kcal


Czwartek 7.04

Śniadanie: 2 wafle ryżowe (72kcal) z powidłami (40kcal) i banan (105kcal)

Obiad: makaron pełnoziarnisty (330kcal) z serkiem wiejskim (97kcal)

Przekąska: trochę pieczarek (20kcal)

Kolacja: będzie wafel ryżowy (36kcal)

    Cola 0,85l – 399kcal

    Razem: 1099kcal


    Niby kalorycznie wszystko ok, ale jakościowo... Szkoda gadać... Praktycznie brak warzyw, z owoców jedynie banany bo ich mam pod dostatkiem i jeszcze ta pepsi/cola... i tak się powstrzymuję żeby nie wypić 2 litrów od razu... Ale ile kcal się traci w rozliczeniu przez nią. Zostało mi pół butelki to jutro wypiję, a później już powiem żeby mi nie kupowali i oczywiście sama też nie będę;) Jak już naprawdę będę miała ochotę to kupię light, może jest w niej jeszcze więcej chemii, ale kcal prawie wcale;P

    Oprócz tego te cholerne ćwiczenia... Ciężko mi się zebrać, choć dziś i tak choć trochę pojeździłam na rowerku. Całe 20 minut z tym, że bardzo szybkim tempem i pierwszy raz w czasie jazdy na rowerku zobaczyłam własny pot, a nie czyiś w TV xD Więc i tak jestem dumna;P

5 kwietnia 2011 , Komentarze (3)

Nie wiem czy już pisałam, ale postanowiłam liczyć kalorie i jeść w granicy 1000- 1200:) Dziś spokojnie się w limicie zmieściłam:D Trochę też poćwiczyłam, ale i tak przyznam się, że miałam iść biegać, ale dupy mi się ruszyć nie chciało... Ale ciii;) Zrobiłam sobie też tygodniową tabelkę, żeby widzieć czarno na białym czy "daję dupy" czy jest ok;) Muszę jeszcze dorobić kolumnę z kaloriami bo zapomniałam, ale to jutro;)

TABELKA


JADŁOSPIS

Ś: 2 wafle ryżowe (72kcal) z serkiem wiejskim (49kcal) i powidłami (30kcal)

II Ś: banan (105 kcal)

O: Niecałe pół woreczka kaszy (170kcal) z jakimś mięsem;P (150kcal)


P: serek waniliowy (158kcal) z płatkami jakimiś (83kcal)

K: jogobella light truskawkowa (90kcal)

+ Pepsi 400ml (168kcal)

RAZEM: 907 + 168 = 1075kcal

Powodzenia:*

3 kwietnia 2011 , Komentarze (3)

Piątkowy i sobotni;) Powiedzmy, że najgorzej nie było, ale w piątek 2 piwa, a wczoraj lody- 2 kulki i pół czekolady i to na wieczór;P Ale z mamą jakoś tak ochota nas wzięła xD

PIĄTEK

Ś: 2 wafle ryżowe z powidłami śliwkowymi i 1/2 serka wiejskiego


O: makaron z sosem serowym z brokułami


P: wafel ryżowy


K: serek waniliowy


SOBOTA

Ś: kaszka manna z sokiem malinowym


O: ryż z kurczakiem i surówka


P: lody- 2 kulki

K: serek waniliowy


PK: 1/2 czekolady mlecznej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.