Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem gruba.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7607
Komentarzy: 79
Założony: 11 lutego 2010
Ostatni wpis: 11 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cinderella89

kobieta, 35 lat, Tczew

160 cm, 71.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dziś niestety zjadłam tylko 3 posiłki,ponieważ nie miałam czasu na 2 śniadanie i podwieczorek...jutro już idę do pracy i muszę dziś przemyśleć co zabrać do pracy na 8h  

Na śniadanie zjadłam... 2 jajka na miękko, dwie grzanki z serkiem allmette i po zjadłam banana, oczywiście woda z cytrynką z samego rana :)

Na obiad nie miałam pomysłu więc najłatwiej było mi zrobić ciemny makaron z szpinakiem i serem fetą

Na kolacje też nie miałam pomysłu więc zjadłam (wiem,że to dużo troche,ale obiad jadłam o 13 i teraz o 18 musiałam zjeść więcej :P ) 4 kawałki ciemnego chleba z twarożkiem i ogórkiem i obowiązkowo zielona herbata :)

Zrobie sobie dziś masaż bańką chińską pod prysznicem, a przed hmmmm..... może ćwiczenia z Ewą :) Troche się wkręciłam na te ćwiczenia,ale podobają mi się i najwazniejsze że już nie mam zakwasów :)

Jutro mam nadzieje,że uda mi się wejść na siłownie :P

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57
58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70
71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82
83 84 85 86 87 88 89 90
Jak przetrwam do 90 dnia to wstawie fotki

9 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dzisiejszego dnia na śniadanie zjadłam miseczke płatków fitella i niestety nie są takie dobre jak te fitness  nie zjadłam całego...

Na drugie śniadanie zjadłam jogurt activia

Na obiad zjadłam warzywa z ziemniakami ugotowane na parze i do tego kotlecik smażony na oliwie z oliwek no i woda

Na podwieczorek była kawa na gościnie

A na kolacje zjadłam mega sałatke z świezym ogórkiem, papryką czerwoną i żółtą, pomidorą, jajkiem gotowanym i z cebulą i szczypiorkiem  do tego dwie grzanki z ciemnego chleba i zielona

Dziś też zakupiłam sobie gazete "superlinia" i jest tam fajna dieta na zime :) przepisy na dania z 5 posiłków na 5 dni, przyda mi się bo juz nie mam pomysłów co jeść

Za godzinke biorę się za ćwiczenia z Ewką 

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57
58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70
71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82
83 84 85 86 87 88 89 90
Jak przetrwam do 90 dnia to wstawie fotki 

8 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Śniadanko: dwie kanapki z ciemnym pieczywem z twarożkiem ze szczypiorkiem + kawałki pomidora + koktajl z ananasa, świeżego ogórka i jogurtu naturalnego

Na drugie śniadanie była mała kawka z mlekiem + dwa ciasteczka zbożowe z Belvita - uwielbiam je

Na obiad przygotowałam warzywa na parze oraz dwa kawałki kurczaka smażonego na oliwie z oliwek

Oczywiście była tez woda z cytrynką

Po obiedzie był spacer z pieskiem

A na podwieczorek zjadłam sałatke tortollini i dwie kawałki chleba żytniego

ps. sory za złą jakość zdjęcia,ale tele robiłam.

Na kolacje zrobiłam sobie sałatke caprese,ale niestety nie zasmakowała mi mozarella  połowe oddałam mamie... wypiłam tez zieloną herbate :)

To na tyle dzis ;)

Niestety jak na razie nie mam dostepu do siłowni - wolne w pracy mam z powodu braku klientów ... ale za to dziś zamówiłam sobie hula hop z kulkami do masażu :)

7 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Rano skoczyłam na duże 'zdrowe' zakupy :) i dodatkowo zakupiłam wagę elektroniczną :) teraz bynajmniej będzie mi pokazywac odpowiednią wage :)

Na śniadanie zjadłam: dwa kawałki ciemnego chleba z tuńczykiem  i koperkiem :) i do tego dwa kawałki papryczki z twarożkiem i szczypiorkiem :) + herbata bez cukru oczywiście :)

Na obiad przygotowałam sobie ciemny makaron z szpinakiem z bazylią i serem fetą :)) mniam!

Na kolacje zjadłam sałatke tortollini z porem i dwa kawałki ciemnego chleba z twarożkiem ze szczypiorkiem i oczywiście woda :)

ps. sory za jakośc zdjęcia :P

Zjadłam jeszcze dwie mandarynki :) Teraz idę poćwiczyć z Ewą a potem pod prysznicem zrobię sobie masaż bańka chińską :))

Ciał :)

6 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Wchodzę dziś na wagę a tam... 64kg!  jestem z siebie dumna! choć wiem,że to pewnie sama woda zeszła,bo nikt normalny nie chudnie 1kg w tydzień he, 1 stycznie ważyłam 65kg. Wchodziłam z 5 razy na wagę z niedowierzaniem  wytrzymałam mój rekord 6 dni :) czuję się super :D Dotrzymuje diety, jem często ale staram się jeść zdrowo i nie za dużo. Piję dużo wody, herbaty i nie jem słodyczy,chipsów,gazowanych słodkich napojów i fast foodów. Ćwiczę z Ewką i na siłowni :) Wklejam kilka moich zdjęć co jadam...śniadanie,obiad,kolacja...i różne przekąski. Jutro jadę na zakupy i musze pokupować kolejne produkty na tydzień :)

Uciekam na trening z Ewą

 

4 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Mój 4 dzień diety był trochę dobry i trochę zly...tyle rzeczy kusi do okoła, że trudno się powstrzymać ;/ ehh....

Rano zjadłam na śniwadanie płatki fitnness i kawałek chleba ciemnego.

Na drugie śniadanie tylko szklanka wody ;)

Na obiad zjadłam ryż brązowy i dwa kotlety jajeczne ;)

O takie... ;p

Potem na kolacje zjadłam dwa placki ziemniaczane <pierwszy grzeszek>

A jeszcze na koniec byłam w kinie i zjadłam średni popcorn, ale za to odmówiłam sobie pepsi i kupiłam herbate mrożoną lipton.

Za to dziś nie miałam sił na ćwiczenia z Ewką :( wróciłam tak późno,że już marze tylko o spaniu....

Jutro na 10 do pracy i aż do 20 :( na dodatek ciężki dzień ;/ już coraz gorzej w tej pracy się wytrzymuje :( ....muszę jakoś dać radę,bo załamka jest blisko.

Ehhh.....idę spać, nie mam dziś ochoty myśleć już o niczym.

3 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Mój 3 dzień diety mija spokojnie, choć nie wiem czy nazwałabym to dietą :) poprostu zdrowe racjonalne jedzenie bez objadania i słodyczy :)

W 1 dzień (nowy rok) zjadłam z rana troszkę sałatki z gyrosa z chlebem, potem od 14 do 20 byłam w pracy i zjadłam tylko 2 pomarańcze, wypiłam herbate i tak to wodę. Na kolacje zjadłam dwa kawałki chleba ciemnego z serkiem almette.

2 dnia pojechałam z rana na zakupy i kupiłam: migdały na przekaske, chleb ciemny, warzywa, warzywa mrożone, płatki fitness, herbate fitness, przekąski z chleba wasa, wafle ryżowe, wodę niegazowaną, brązowy ryż i brązowy makaron.

Śniadanie wyglądało tak:

A do pracy na 8h zabrałam...

wode, wafle ryżowe, jabułko, kanapke z pieczywa wasa i dwie kanapki które sama przygotowałam z chleba ciemnego, szynki, papryki i plasterka jajka :)

Wieczorem zjadłam jeszcze jedną kanapke z serkiem almette około godziny 20... i koło 23:30 poszłam spać :)

Dziś mija 3 Dzień :) mam dziś wolne więc mam duzo czasu :)

Rano spieszyłam się na zakupy więc zjadłam na szybkiego dwa kawałki ciemnego chleba z serkiem, a podczas zakupów zjadłam ciastko zbożowe...

A na obiad ugotowałam sobie na parze warzywa mrożone i zrobiłam sobie kotlety sojowe :)

Teraz zjem jeszcze między obiadem a kolacja kanapke z wasy....

A na kolacje koło godziny 18 zjem jabułko i dwie kanapki chleba ciemnego no i herbatka...

Było też dziś 20min ćwiczeń z Ewą Chodakowską, wiem, że mało jak na dziś,ale dopiero zaczynam ćwiczyć więc nie chce odrazu za wiele szaleć :) Jutro zrobię wieczorem drugą część też 20min. W poniedziałek za to idę na siłownie :)

Niech MOC będzie z nami

Ciał

 

30 grudnia 2012 , Komentarze (7)

...A jutro to spędze sylwestra pod ciepłą kołderką zapadając w sen. Nie mam planów i ich nie miałam. Mój facet to nawet niczego nie zaplanuje, o niczym nie pomyśli, więc mam to gdzieś. Z resztą każdy dzień, który powinno się spedzić jakoś inaczej spędzam tak samo - przed tv - całe wakacje, wszystkie święta, andrzejki...nawet nasza rocznice. Nigdzie mnie nawet nie zaprosi, nic nie zaplanuje sam, żadnych niespodzianek...tylko przynieś, podaj i tyle. Wiecznie leżenie na kanapie przed tv. A potem gada że gruba jestem ;/ a jak raz mnie na obiad zaprosił to przy obiedzie mi wyrzygiwał,że zamiast tak jak on zamówić zupe jarzynową + pieczeń na drugie danie, to zamówiłam frytki i de'vollaya tłumacząc że on je zdrowo, ta jasne..... a ja oczywiście gruba jestem i nie powinnam tego jeść, odechciało mi się wszystkiego. Jutro w pracy będe do 17-18, a potem posiedze przed tv i w necie i pójde spać. Bynajmniej się wyśpie, na drugi dzień i tak na 14 do pracy idę.... więc jest mi bez różnicy wszystko.

Jestem smutna.... ale motywuje się tym,że zmienie siebie, swój wygląd.

Myśle o zakupie sokowirówki, szukam na razie jakiejś fajnej :)

1 stycznia będe na samych płynach,żeby zrobić mały detoks.

 

Szczęśliwego Nowego Rou wszystkim! oby ten był choć o ciut lepszy od tego....

 

28 grudnia 2012 , Skomentuj

Wczoraj wieczorem zrobiłam mały zakup na allegro :)
Jest to wkład do garnka do gotowania na parze :) jeszcze muszę zakupić nową miarę krawiecką do mierzenia się i wagę elektryczną :) 
nooo i zrobić mega 'zdrowe' zakupy na początek ;)
Nie chce od razu się głodować... zacznę od małych ilości a często i zdrowo...muszę poszukać jakieś fajne smaczne przepisy na zdrowe jedzenie i przede wszystkim coś co mogę jeść w pracy hmmm.... a pracuje od 12 do 20. Za to rano będe miała czas na ćwiczenia z Ewką, a wieczorem po pracy na siłownie (dobrze,że siłownie mam w miejscu pracy i na dodatek za free, tak samo z sauną :) więc jak będe miała czas to wejdę 1-2h przed końcem pracy hihi....

27 grudnia 2012 , Komentarze (3)

Po długim przemyśleniach doszłam do wniosku,ze musze sobie coś postanowić.

Ze musze zrobić sobie "plan działania"...

Plan, którego będe się trzymać, codziennie! jeszcze nie wymysliłam tylko motywacji do tego planu, tak żeby sobie nie odpuszczać! i działać.

A więc następująco....

Start 1 styczeń.

1. 100 dni bez słodyczy

2. 100 dni bez fast foodów

3. Ograniczenie ilości porcji jedzenia, ostatni posiłek o 18!!! nie dłużej.

4. Dużo wody niegazowanej i herbaty zielonej.

5. Dwa razy w tygodniu ćwiczenia z Ewą Chodakowską.

6. Dwa raz w tygodniu siłownia (1-2h) + sauna.

7. Starać się jeść: ciemny chleb, ciemny makaron, ciemny ryż, warzywa, owoce (jeszcze zależy jakie), nie jadać ziemniaków, smażonego na oleju i pewnie lista się powiekszy z czasem ;)

8. Dwa razy w tygodniu masaż bańką chińską :)

Przede wszystkim musze mieć troche ruchu, bo jak dotychczas nie miałam go wcale no i ograniczyń niezdrowe jedzenie.

Mam nadzieje, że się uda.... trzymajcie kciuki i sama za siebie tez będe trzymać kciuki.

Teraz jest 65kg i 160 wzrostu.

Musze jeszcze sobie kupić dobrą wagę elektroniczną i miarke, będe się wazyć i mierzyć każdego ostatniego miesiąca :)

Oby było dobrze... :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.