17 Dukanowych dni i niestety nie mam wagi, została mi tylko miara, którą co tydzień mierze obwody, no i spadają! Szczerze mówiąc, nawet mnie trochę motywuje ten brak świadomości na temat kilogramów. Haha, nie potrzebuje jej!
Nie ciągnie mnie do jakiś nadzwyczajnych posiłków.
Żyje na dukanowych tostach z serem i szynką, naleśnikach i mojej ulubionej owsiance, mmmm..:)
Samochód zrobiłam, nie jest w najlepszej formie, ale jeździ.
Jestem taka dumna z mojej małej wyścigówki, no i ze szpachla, który nałożyłam.
Jest dobrze!
Nie ciągnie mnie do jakiś nadzwyczajnych posiłków.
Żyje na dukanowych tostach z serem i szynką, naleśnikach i mojej ulubionej owsiance, mmmm..:)
Samochód zrobiłam, nie jest w najlepszej formie, ale jeździ.
Jestem taka dumna z mojej małej wyścigówki, no i ze szpachla, który nałożyłam.
Jest dobrze!
Juni.
14 września 2011, 00:37Też nie mam wagi w domu i nie wiem ile ważę, najlepsze są te efekty które widać gołym okiem :) pozdrawiam :)