Oj właśnie wróciłam z pracy... dawno juzpo tych dwóch dniach nie byłam tak zmęczona.. nie wiem czy to dlatego że nie ćwiczyłam cały tydzień czy że więcej obowiązków miałam.. no cóż..
teraz tylko obiad.. i po córcie.. no ale to jak mąż wróci z pracy... czyli za 20 minut....
buziolki kochane... do jutra.!!!!!
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
kaszanka z kiełasą swojską i cebulą (130g), 1 kromka chleba (36g) = 354.30kcal
LUNCH (w pracy):
4 kromki chleba razowego (154g), wędlina (12g), salami (7g), musztarda (10g), majonez Kielecki (8g) = 444.70kcal
OBIADO-KOLACJA:
frytki (158g), jajko sadzone (52g), ketchup (50g), majonez Kielecki (15g) = 445.84kcal
do tego:
1.5 litra wody mineralnej niegazowanej,
2 kubki herbaty bez cukru,
Zjedzone:
1244.84kcal,
Spalone:
praca 1500kcal.
Dziś za pracę 16km....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Oliwka21
25 lutego 2008, 09:20Ja przez weekend odpoczywałam troszkę a teraz zbieram się na uczelnie, mam nadzieje ze teraz Ty bedziesz miala troszke wolnego :) chociaz prowadzac dom i mjac rodzinkę ma się duzo obowiazkow, ale napewno znajdziesz chwile na relaks :).Życze Ci milutkiego dnia :)
kapsell
24 lutego 2008, 21:55nie mow hop jutro jeszcze skontroluje to 68kg czy bedzie nadal jak tak to przesuwam pasek a wycieczka planowana jest w marcu bo wtedy chce wziasc urlop, haha nie wiedzialam ze mi to tak szybko pojdzie jestem happy
suonce89
24 lutego 2008, 18:24milego wieczorku zycze ;) pozdrawiam