Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 101... Środa z mężem...


Dziś dzień przerwy w ćwiczeniach bo mąż w domu... od diety nie ma przerwy więc nie powinno być żle..

ale muszę się pochwalić że mąż się trochę zmienił... nawet śniadanie dziś wspólnie zrobiliśmy a nawet powiem że on głównie robił a ja troszkę pomogłam... kiedyś to było nie do pomyślenia...

całuje Was kochane i do jutra!!!!

WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (62g), 2 jajka na miękko (105g) = 295.09kcal

OBIADO-KOLACJA:
pierś z indyka (225g), koncentrat pomidorowy (50g), kalafior w panierce (152g) = 476.58kcal

do tego:
kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem = 118.89kcal

                                                                                     Zjedzone:
                                                                                                     890.56kcal,
                                                                                     Spalone:
                                                                                                              0kcal.

Oj jednak pobyt męża w domu rujnuje moje dietkowanie całkowicie!!!! Dosyć że nie ćwiczę to jeszcze jem 2 lub 3 posiłki dziennie!!!! ech dobrze że choć kalorii nie przekroczyłam.. choć nie jestem zdowolona z mojego dzisiejszego dnia pod względem jedzenia....

  • jess80

    jess80

    27 lutego 2008, 23:00

    pokazuja nam ze mialyzmy racje i przepraszaj, tak juz maja:) buziaki

  • Nithaiah

    Nithaiah

    27 lutego 2008, 22:22

    Maz pewnie wie, ze to jego wina i pragnie Ci to jakos wynagrodzic. Albo widzi jak sie zmnienilas i tu sa dwie opcjie:jedna to to, ze mysli, ze to dla niego sie zmnienilas i chce Ci pokazac, ze jemu tez zalezy i chce zrobic cos dla Ciebie. Drugoa to to, ze widzi jaks ie zmnienilas i zaczyna o Ciebie dbac by Cie nie stracic. Tak czy inaczej to mile jak facet o nas dba:)

  • lenina

    lenina

    27 lutego 2008, 16:04

    dobrze, ze juz dobrze. ja wyrzucilam 4 tabletki therm line i tez juz ze mna dobrze. :)

  • bbetka

    bbetka

    27 lutego 2008, 15:11

    Moze masz racje z tymi bateriam waga to juz z roczek ma, az dwa razy weszlam bo nie wiem co sie stalo, a glodna szlam spac...no coz, zobacze jutro czy cos sie zmienilo a w weekend kupie baterie! wiesz zamowilam wczoraj leg magic:):):) Tak sie ciesze masz tez Marlenko? Jesli tak opisz jak ci sluzy...buzka:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.