Tak tak moje kochane... nadal rosnę.... plan przytycia max do 70kg się nie uda bo już mam 69kg a tu jeszcze ponad miesiąc... smutno mi trochę ale z drugiej strony co ja mogę zrobić??? Jem 4-5 posiłków dziennie i nie obżeram się nie wiadomo czym... no nie powiem bo słodycze jak ich nie jadłam w trakcie diety tak teraz coś tam sobie skubnę ale nie znów w aż takich dużych ilościach...
Dziś sporo na ten temat myśłałam i stwierdziłam że ma to wszystko w
no może w głębokim poważaniu... nie mam zamiaru się głodzić ani odchudzać a dzidzia jest dla mnie najważniejsza.. wiem że sie trochę usprawiedliwiam ale wiem też że to ostatnie chwile kiedy mogę jeść to na co mam ochotę...
no to będzie tych moich rozważań..
poza tym wszystko bez większych zmian... wiem że czekacie na zdjęcia ale chwilowo nie mam jak zrobić.. ale jak w przyszłaym tygniu mężo będzie miał wolne to go poproszę żeby mi coś pstryknął to Wam wkleję...
trzymajcie się słonka i pamiętajcie że obiecałyście pomóc z kiloskami!!!! i ma to na piśmie więc nie pozwolę Wam się wycofać!!!!
buziaki!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Myszeczka1983
25 marca 2009, 07:38Ja niestety przekroczyłam :( Jestem na siebie zła, bo wiem, że to przez moją nierozwagę, ale mam nadzieję, że jakoś mi się uda schudnąć po porodzie - tak jak i Tobie. Pozdrawiam
Bogusia29
23 marca 2009, 15:23Mając taki silny charakter jak ty to chyba nie będzie problemu :)Pozdrawiam
Eleyna
17 marca 2009, 10:58w koncu po to tu jestesmy, by wzajemnie sie wspierac i pomagac sobie....pozdroweczka
kawoszka
16 marca 2009, 19:35to będę ważyć tyle co Ty ooo to wtedy bedziemy mogły się ścigać do tych 53kg
rybka82
16 marca 2009, 15:45Na pewno pomożemy :) Kg teraz się nie przejmuj, bo dzidzia jest najważniejsza, zresztą aż tak bardzo nie przytyłaś i na pewno wszystko szybciutko zrzucisz