Odniosłam dzisiaj kolejny WIELKI SUKCES, aczkolwiek... Chociaż, czy ja wiem czy mniejszego kalibru?? W każdym razie chodzi o to, że: ci którzy czytali ostatnią notkę wiedzą, że postanowiłam sobie zacząć biegać bez względu na pogodę. Wiedzą, też pewnie, że miałam zamiar wydrukować jakąś chudą laskę i "powiesić" (biedna dziewczyna... xD) na ścianie. A teraz się do tych postanowień ustosunkuję :P
1. Rzeczywiście wkleiłam do Worda łącznie 7 zdjęć, z chudymi dziewczynami. Dwie są ubrane na sportowo i mają śliczne, wysportowane ciałka (szczególnie brzuszki), inne są ubrane uroczo i w zgrabnych pozach (wiecie jak to jest: zakładanie nogi na nogę, siedzenie po turecku czy z nogami podkurczonymi na krześle - to pozycje tylko dla szczupłych...).
Poza tym wkleiłam też tekst, dość już słynny chyba na Vitalii, który stwierdziłam, że mnie motywuje (zaraz powiem dlaczego):
JEST MNÓSTWO LUDZI NA ŚWIECIE, KTÓRZY POWIEDZĄ CI, ŻE NIE MOŻESZ. A TY MUSISZ PO PROSTU ODWRÓCIĆ SIĘ I POWIEDZIEĆ:
NO TO KURWA PATRZ!
Ten tekst motywuje mnie, ponieważ tak czasami zachowują się osoby z mojego najbliższego otoczenia. Mam dwie "przyjaciółki", które są dużo szczuplejsze ode mnie, a właściwie obie mają niedowagę. I miałam już kilka prób odchudzania się, ale spieprzyłam. One uważają, że ja się odchudzam całe życie i, że nigdy nie schudnę. I właśnie dlatego mnie motywuje ten tekst. NO TO KURWA MAĆ PATRZCIE!!!!!! I ZOBACZYCIE!!
Przepraszam za te wulgaryzmy, ale kiedy słyszałam jak jedna z tych dziewczyn mówiła o tym jak jej babcia śmiała się ze mnie, że kupiłam sobie w ciuchach za małe spodnie (W JEDNYCH Z NICH JUŻ CHODZĘ, BO SCHUDŁAM I SĄ NA MNIE DOBRE) to mnie kurwa szlag jasny trafiał!!!!!!
I zobaczą!! Jedziemy razem nad morze i przepraszam, ale ich woskowe figurki w porównaniu do mojej będą PŁASKIE I CHUDE!! A ja będę miała śliczne, wytrenowane ciałko!! Jeszcze mi będą zazdrościć!!
Uff, puff :D
Przepraszam, ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić :P
2. Wczoraj postanowiłam znaleźć jakąś MP3 w domu, żeby mieć z czym biegać. To bardzo pomaga, naprawdę. I okazało się, że moja siostra kupiła mi taką, bo miała taniej z pracy!! I chociaż mam urodziny dopiero 27 jak spytałam czy ma jakąś MP3, to mi ją dała :D Tak więc zgrałam sobie muzę, przesłuchałam i poszłam spać. Postanowiłam dzisiaj wstać o 8. I myślałam, że na tą właśnie godzinę mam nastawiony budzik. No i budzi mnie (NA SZCZĘŚCIE był na szafce daleko od łóżka, tak, że musiałam z niego wstać :P) ale wyłączyłam i poszłam spać. I nie wiem czy zasnęłam czy nie, ale w każdym razie leżę w tym łóżku, patrzę: "kurde, już 20 po, biegam, czy nie biegam, w każdym razie wstaję". Żeby znaleźć jeszcze jakiś argument (oprócz śniegu) przeciwko bieganiu dzisiaj, poszłam w piżamie na dół i popatrzyłam na termometr. A tu miła niespodzianka: +2 stopnie! No to stwierdziłam: "nie jest tak zimno, pierdzielę, idę!" Wiatru widziałam już wcześniej, że nie ma żadnego.
I wiecie co? :) POSZŁAM!!!! I biegałam pół godziny. A dokładnie to jakieś 20 min, po 5 min się zbierałam a jakieś 5 min szłam. To był taki marszobieg.
Ale i tak I TAK jestem z siebie dumna! Tak jak mówiłam - do sportów jestem leń, a poza tym zmarzluch. A JEDNAK mi się udało :)
Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: łosoś faszerowany szpinakiem (odkrycie w sklepie rybnym ;)), trochę groszku
II śniadanie: brak?
obiad: zupa wellnes szparagowa, zupa wielowarzywna (z mrożonki :P), trochę wafli (czytałam skład: mąka, olej, woda i coś tam chemicznego, więc nie jest źle), ryba na parze
[podwieczorek]: serek wiejski, trochę groszku
[kolacja]: brak
Kolacji brak, bo idę na orkiestrę dzisiaj.
To by było na tyle :)
Papa :*
Keira86
19 marca 2013, 19:54Ufff wredotę ludzi widać wszędzie. Nie martw się. Jeszcze im pokażesz :)
mamuska16072008
19 marca 2013, 15:52a co do"przyjaciółek" to niech sie cmokną! bedziesz wiele lepiej wygladac niz te wieszaki. niedawaga wcale nie jest fajna.
mamuska16072008
19 marca 2013, 15:49oj kocham ten tekst! strasznie motywujący:) super,zebiegasz! zuch:D naprawde masz mega determinacje aby w te zaspy biegac:0 super!
neees
19 marca 2013, 15:30wszyscy będą zszokowani jak dotrwasz :) też zamierzam zacząć biegać, alee nie w taką pogodę... :D trzymaj si ę!
Aria.
19 marca 2013, 15:10Dobrze że słowo przyjaciołki wziełaś w cudzysłów, bo koleżanki to z nich żadne no ale mysle ze niewiele z nas miało szanse spotkać na swojej drodze prawdziwe przyjaciolki :)
haveheart
19 marca 2013, 15:03haha ! ja tez chodzilam 12 lat do szkoły muzycznej, w zeszlym roku mialam dyplom:)
Julia551
19 marca 2013, 15:03No my też jesteśmy z ciebie dumne!;*
Hani90
19 marca 2013, 15:00:)A właśnie;) schudnij dla siebie, nie dla innych:) ale pokaż im, ze potrafisz! W wakacje będziesz apetyczna! i wysporotowana! A im oko zbieleje z zazdrości:) walcz o siebie;) Powodzenia:)
haveheart
19 marca 2013, 14:56dziekuje za komentarz:)) grasz na czyms?