Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pokonałam część wstydu... poszłam na aerobik...


Dlaczego część? Bo gdy stanęłam przed lustrami, to one okazały się do bólu szczere! Doznałam szoku po tym co zobaczyłam. Wiedziałam, że jest źle, ale nigdzie nie mam lustra dużego by móc się obejrzeć od stóp do głów... i dobrze! Mam przynajmniej jasną sytuację - powiem Wam, że chwilami czułam się jakbym to nie była ja - oczywiście na co dzień czułam się chudsza niż to co lustro pokazało... Poza tym pozostałe panie były znacznie mniejsze ode mnie... Ale zostałam miło przyjęta i mimo, że nie miałam taryfy ulgowej to i tak nieźle mi szło. Postanowiłam wykupić sobie karnet - coby mnie zapał nie opuścił! ... Czuję zmęczenie, ale nie zakwasy - nie jest źle;) ... Także możecie być ze mnie dumni - zrobiłam kolejny krok w przód i teraz już tylko takie planuję robić!

Jedzeniowo bdb, jem regularnie, dużo piję, zero słodyczy, staram się komponować zróżnicowane dania, żeby niczego nie zabrakło - ale w tym temacie muszę się jeszcze mocno podszkolić.

Posprzątałam w domu, bo po wczorajszym huraganie (dzieci moje kochane!) nie można było zrobić kroku żeby się nie potknąć;)

Buziaweczki:*

  • Nienia87

    Nienia87

    31 października 2014, 12:02

    Powodzenia :)

  • Muffinaa007

    Muffinaa007

    28 października 2014, 16:54

    Najgorszy jest zawsze ten pierwszy krok... potem jest coraz lepiej. Trzeba pokonywać bariery..

  • jamay

    jamay

    28 października 2014, 16:09

    Na różnych zajęciach bylam i widziałam kobiety w różnym wieku o róznej wadze... nie ma się czego wstydzić. Chociaż wiem, że łatwo powiedzieć :) Inaczej sytuacja się ma na siłowni..tam nawet jak bylam szczupła głupio mi było wejść

    • blakin

      blakin

      28 października 2014, 17:19

      Dlaczego?

    • jamay

      jamay

      28 października 2014, 19:57

      Bo mi było głupio, że nie wiem co do czego służy :D A tam wszyscy tacy wysportowani i znali się ze sobą.. ale w sumie nigdy nie żałowałam. Nie przepadam za sztangami i tym całym żelastwem :)

    • megan292

      megan292

      28 października 2014, 22:20

      Wysportowanie i obeznanie ze sprzętem na siłowni nie wzięło się znikąd. Nikt nie urodził się taki. Jak pewnie wiesz nic się samo nie robi, trzeba tylko trochę odwagi. A sztangi i całe to żelastwo jest dużo lepsze niż te wszystkie Chodaki, Mel i inne earobiki razem wzięte... Ale rozumiem, nie każdy musi to lubić :)

  • MonikaGien

    MonikaGien

    28 października 2014, 15:56

    Superr, że poszłaś na aerobic :-) gratuluję

    • blakin

      blakin

      28 października 2014, 15:59

      Dzięki - to było wyzwanie, nie ma co!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.