Witam, witam
Znowu mnie trochę nie było ale jakoś brak czasu mi doskwiera... pogoda nie dopisuje, więc nie mam kiedy pobiegać :( niby każda pogoda dobra na bieganie ale jak spadł snieg to mi sie buty ślizgają, więc wole nie ryzykować :) Dzisiaj już plucha myśle, że jutro już będzie można wyruszyć na marszobieg! Wzięłam się też za wyzwanie na facebooku i od poniedziałku zaczęłam ..dopiero 2 dni treningów za sobą no ale ważne chyba, że cos robię, prawda? :)
Z jedzeniem jest różnie ferie mam, więc wstaje koło 10-11 i wychodzi mi tak okóło 3-4 posiłków dziennie. Dzisiaj np mialam strasznie zabiegany dzień na 12 paznokcie hybrydowe (mój pierwszy raz :)) chcialam jakoś ładnie na walentynki wyglądać. Trochę z nimi zeszlo, bo aż do 15 później przegląd z samochodem, dentysta z mamą, jakiś sklep, później z M na stację no i tak wyszlo, że wylądowaliśmy na chińskim :(( ale wzięłam jakiegoś kurczaka bez panierki takiego z warzywkami i ryz z surówką.
Więc moje dzisiejsze menu:
Śniadanie (11): 2 naleśniki z białym serem, bananem i dosłownie kropeczka nutelli.
Obiad (16): Miska krupniku
Kolacja (18.30): kurczak orientalny z warzywami, ryż, surówka
godzina 00.00 SKOŃCZONY TRENING ! :P
i zaczęłam pić dużo dużo wooodyy !
POZDRAWIAM :*
PAZURKI :D :)