Cześć ;)
pół nocy nie spałam, nosząc mojego szkraba... bo ząbkuje i nie mógł porządnie zasnąć... budził się co chwilkę...
miałam obawy, że niedospana noc sprawi, że nie będę miała siły na trening, ale nie było tak źle... dałam radę i przejechałam tyle co zwykle... 2x 10km...
z dietą perfekcyjnie... miałam teściów na obiedzie... oni jedli ziemniaki z mięchem w tłustym sosie a ja swój obiadek (teściowie sami sobie obiad przywieźli) hehe - chyba bali się, że poczęstuję ich piersią z grilla ;) i kiełkami ;)
tak więc nadal się trzymam ;) waga pomalutku spada...
wyszłam dziś na spacer z młodym w adidasach i dresie ;) było 8 stopni... już nie mogę doczekać się wiosny ;) może zacznę biegać ;)
Caffettiera
7 lutego 2016, 12:38Pierś z grilla, pycha! :D wolę to niż tłuste mięcho ;)
evelevee
7 lutego 2016, 12:00Rzeczywiście pogoda sprzyja by spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu :) Współczuje nie przespanej nocy, ale też trochę zazdroszczę dziecka, u mnie jeszcze jesteśmy na etapie starań, a aktualna nieobecność partnera jakoś mi tego nie ułatwia :/
Anulka_81
6 lutego 2016, 22:59Hahah świetni teściowe z tym obiadem :-))) Fajnie się trzymasz, buziaki, i aby do wiosny!;-)
Anulka_81
6 lutego 2016, 23:01Ach, miałam dopisać dzielności ząbkowej, znam z autopsji, cały czas przerabiam, ostatnio trójki... (jeszcze dwie, i "tylko" potem troszkę trzonowych, gdyż 4 trzonowe już ma...)
EmiliaST
6 lutego 2016, 20:18My też mamy podobny problem z ząbkami. Dziąsełka już 1,5 miesiąca czarne i niespokojne noce zaczynają być męczące....
LenaRZ
6 lutego 2016, 20:08To super. Ząbki przestanął dokuczać i odpoczniecie oboje :)
Niesia92
6 lutego 2016, 20:08fajni teściowie :D
Niesia92
6 lutego 2016, 21:31dokładnie;p