Niedługo lato. Boję sie go, bo obawiam się upałów. Na wsi letnie poranki zaczynaja się wcześnie. Trzeba z pracą uciekać przed upałem. Ktoś kto ma zwierzęta musi je nakarmići oporządzić. Niektórzy wyprowadzaja je na pastwiska. Ja mam jeszcze sporo pracy koło domu, ale rano nie udaje mi się wstawać, bo chodzę spać o 3:00. Pracuję w nocy i stali klienci wtedy mnie szukaja na portalach wróżbiarskich. Rozważam jednak sen z przerwami, czyli z 4 godziny w nocy i kilka w dzień, koło południa gdy upał jest największy. Niby jestem sową, ale poranki na wsi lubię. Maja swój klimat. Jest cicho. Słychać ptaki w tym czasem kukułki. Roślinność w ogrodzie pachnie. Słońce przebija się przez gałęzie i miękko układa na trawie. Ten klimat jest i u mnie choć mieszkam na przedmiesciach.
Dziś Krzysiek jedzie odebrać dowód, bo w poniedziałek ma iść w sprawie pracy. Ma być przyjęty. Oby się nie rozmyślili. To umowa zlecenie. Proste prace przy pielęgnacji zieleni. No i oby sobie poradził. Praca ma być kilka miesięcy. Gdy sobie dał radę tobym kupiła co potrzebuję i dalibyśmy radę. Najpilniejsza jest wersalka i krata do okna w pracowni.
Menu: kapusta kiszona z pieczarkami, jajecznica na cebuli, sałatka z kapusty z majonezem, pomidor, jabłko.
Wiosna122
8 czerwca 2019, 16:22nie ma nic piękniejszego niż poranek na wsi..
araksol
8 czerwca 2019, 17:14:)
Campanulla
7 czerwca 2019, 18:36Praca w upał każdemu szkodzi, pewnie i Krzyśkowi będzie ciężko. Także lubię poranne wołania ptasie. A kukułka okukała mnie w tym roku kilka razy.
araksol
7 czerwca 2019, 19:08boję się czy da radę:(
Sunniva89
7 czerwca 2019, 14:33ja tez sie sie boje upalow ze wzgledu na stazdrowia. zgadzam sie co do porankow na wsi, to ma swoj cudowny niepowtarzalny klimat. swiezosc poranka na wsi!
araksol
7 czerwca 2019, 19:09tak jest klimat:)