i jak nie kochać przyjazdów dzieciaków ...to najlepszy środek odchudzający. Wyczyścili kuchnię do czysta ( swoją drogą niech to szlag....zostawili nam tyci pyci na dzisiaj) . Wczoraj rozczulił mnie tekst zięcia ( pomijam głośne " o jakie pyszne" przy zupie, plackach ziemniaczanych z sosem i przy bułeczkach) przy deserze ..czyli makowych bułeczkach i kawie zięć orzekł " teraz mogę umrzeć z przejedzenia ale to będzie piękna śmierć" , aż tyle to on nie zjadł....ale chyba obiadu z dwóch dań i deseru na co dzień nie jedzą. Rano zlazłam z mojej amazońskiej puszczy i grzecznie pytam czy chce omlet na słodko ( takie omlety biszkoptowe robiła nam moja babcia, czasem mama, a potem ja moim dziewczynom), odpowiedział, że za omlet na słodko to on dziękuje ...zadowolą go kanapki , ok ...zrobiłam, za moment wypełzł z pokoju Paszczur i od razu " no przecież nie takie śniadanie zamawiałam" , to grzeczniutko mówię ...i czego buczysz ...dla ciebie będzie omlet..widzisz że robuś już wyciągnięty na blat? Pięć minutek i wcinała " smak swojego dzieciństwa" z konfiturą z płatków róży. Potem spakowała wielką torbę żarła, zabrali sobie zupę, sos, placki z kalafiorem ( wczoraj nie jedli bo już nie mieli gdzie włożyć) bułeczki makowe, wędlinę swojską, którą im tatuś kupił no i chlebki . Dla nich i dla mojego trzeciego Znajducha( Ani...psiapsiółki paszczurzej) . Zięć marudził " zostaw rodzicom trochę bułeczek...nie zjemy tyle" na co mój dzieć orzekł ..." obiecałam w pracy, że przyniosę pyszności, które robi mama" i tu zięć zmienił front - " no to zabierz jedną bułeczkę" - no jak jedną? ja się wtrąciłam, ile osób posili się z jednej? " no dobra, to weź dwie i pokrój im na kawałeczki" Ot egoistyczne łakomczuchy . Do Warszawy pojechali przez Łódź...małż zajeździł swój samochód na śmierć i znalazł nowy w Łodzi, więc go zawieźli , przy okazji wpadną do Paszczura II. A niech jadą , ja się pindruję na partyjny sąd. Zjeżdża nam dzisiaj wierchuszka Zielonych - szef, sekretarzyni i przedstawiciel sądu partyjnego. Źle się dzieje w radomskich strukturach ....szefowa naszego koła prowadzi dziwną i własną politykę, próbuje wyrzucać ludzi, którzy przestają się jej podobać, poszło sporo skarg na jej działania, zresztą dała popis na ogólnopolskim forum no i miarka się przebrała. Co prawda nie jestem członkinią partii ( i nigdy nie będę w żadnej partii) ale jako sympatyczka i działająca co nie co zostałam zaproszona. No to się upindrowałam i polecę. A prezent uję się tak :
a propo prezent ów... wczoraj dzieć mi wręczył krem i rzekł : sprawdź czy ci będzie pasował ...eeee...spojrzałam na firmę Lierac , a potem ( pierwszy raz w życiu) znalazłam ten krem w internecie i ....cholerka ..dostałam krem w cenie torebki , ło matko ...będę luksusową skórę miała, tyle że nie na ramieniu a na pyszczydle . Ale kremację rozpocznę dopiero po Bożym Narodzeniu.
A tymczasem zapraszam na coś lekkiego, delikatnego czyli na ...studium dmuchawca.
I tym " aptymistycznym" puchaczem kończę moją dzisiejszą pogawędkę ( w zasadzie popisankę) , życzę wam cudownego, słonecznego popołudnia. Ahooooj!!!
Campanulla
18 listopada 2019, 16:33Dmuchawiec w listopadzie? Cud!. Polecam ksiązke "Przepiórki w płatkach róż, skoro juz o takim smaku mowa. Wyglądasz zjawiskowo.
Beata465
18 listopada 2019, 20:11łoooo.....zapiszę sobie :D A tak ...dmuchawców w moim parku całkiem sporo . Dziękuję....zawsze wiedziałam że zmora ze mnie , tfuuuu...zjawa , no ale to prawie to samo :D
AnnaSpelniona
18 listopada 2019, 06:57ty to jestes kuchareczka nr 1 ihihihi piekne zdjecia ale ty swiecisz najbardziej piekna ty
Beata465
18 listopada 2019, 07:21Dziękuję Aniu , miłego poranka
Aldek57
17 listopada 2019, 20:33Faktycznie świetnie się prezentujesz w czerni a "kremacja" wejdzie do mojego słownika jeśli pozwolisz:)))
Beata465
17 listopada 2019, 20:56bardzo proszę :D korzystaj ....dziękuję , ja uwielbiam czerń ...ale ostatnio jakoś nie tolerowałam się w niej :D
moderno
17 listopada 2019, 20:30Z kremu z pewnością będziesz zadowolona. To dobre dermokosmetyki. Spokojnego wieczoru
Beata465
17 listopada 2019, 20:55tia Iwonko...jak nie urok to ból głowy....właśnie walnął mi laptop....tak że jutro z rana lecę do moich informatyków , niech to szlag...chwilowo zaanektowałam swojego starego laptopa małżowi
kitkatka
17 listopada 2019, 18:35Musisz kupować lepsze torebki, hi hi hi. Zięć zrobił dobrą zamianę. Pudełeczko lepsiejszego kremu za bagażnik żarcia to interes życia, hi hi hi. Buziol
Beata465
17 listopada 2019, 19:24O patrz kobieto .....o tej wymianie to ja nie pomyślałam. Ale faktycznie , żarcie było tańsze niż krem :D
kitkatka
17 listopada 2019, 23:05Co Ty. Krem kosztuje trochę powyżej stówki. Za takie żarełko u mnie trzeba by wybulić drugie tyle albo więcej. Szczególnie, że to domowe. Robocizna też kosztuje. Buziol
Alianna
17 listopada 2019, 17:56Ja się paszczurom nie dziwię wcale. Też bym Wam kuchnię wyczyściła 🤣 Pozdrawiam ciepło i lecę grzać zupę z soczewicy na kolację 🥰
Beata465
17 listopada 2019, 19:23Leć, leć ....ja po tragicznym ( poziomie) spotkania to nawet nie mam ochoty na jedzenie...o kurcze zapomniałam, że mi się woda na herbatkę zagotowała :D
Naturalna! (Redaktor)
17 listopada 2019, 17:44Hahahahah :D "będę luksusową skórę miała, tyle że nie na ramieniu a na pyszczydle" - padłam :D no i z "kremacji" też ;) :)))))) szkoda wielka, że nie robisz fotek swojego pysznego żarełka :( wyobraźnia mi szwankuje i póki nie zobaczę, to się nie zaślinię ;) bardzo ładne oprawki - takie jak listopadowa, gwieździsta, mroźna, ciemna noc :) pasują Ci.
Naturalna! (Redaktor)
17 listopada 2019, 17:46a ha, zapomniałam z tego wszystkiego zapytać o kotlety z kalafiora. jak je robisz? ja dziś upiekłam w całości kalafiorka małego, ale kalafiorowych placków nie robiłam jeszcze, choć chlebek z kalafiora i pizzę kiedyś popełniłam.
Beata465
17 listopada 2019, 19:22Dziękuję ....wiedziałam, że kremacja znajdzie uznanie ...przecie mam znajomych z poczuciem humoru. Placki z kalafiora , to obowiązkowa pozycja dla mojego starszego Paszczura. Robi się ciasto jak na naleśninki tylko ciut gęstsze. Gotujesz kalafiora ..bardziej miękko, bardziej twardo jak lubisz, ostudzonego, dzieli się na mniejsze cząstki i dodaje do ciasta . Niech postoi z pół godzinki a potem się je smaży, tak jak placki ziemniaczane :D
Beata465
17 listopada 2019, 19:24zdjęcie makowych bułeczek wrzuciłam na FB :D
Naturalna! (Redaktor)
17 listopada 2019, 20:44Placki kalafiorowe zrobię. Dzięki za inspirację :) ale z mąki z ciecierzycy, ot co :) łeeee tam FB. Tutaj wrzucaj foty zarelka, żeby babeczki na diecie się śliniły ;))))
Marynia1958
17 listopada 2019, 16:50Jejku ale Ty cuda gotujesz.. Szczena mi opadła
Beata465
17 listopada 2019, 19:20iiii tam , takie tam ....drobiażdżki :D
holka
17 listopada 2019, 16:35:D :D :D kreemację hahahaha....No dobrze,że nie bierzesz na wyjazd,bo jak odpowiednio zadziała to by Cię nie rozpoznali po powrocie i do domu nie wpuścili ;) Jak to dobrze mieć do kogo pojechać i wywieźć tyle pyszności :) I dobrze jest mieć dla kogo te pyszności przygotowywać! Dmuchawce są piękne! A i Ty wyglądasz idealnie na zebranie - do twarzy Ci w czerni.
Beata465
17 listopada 2019, 19:19:D :D a wiesz że sie dzisiaj spodobałam sobie w czerni....cholerka , a jakiś czas temu nie mogłam na siebie patrzeć ( a przecież ja kocham czerń...) Czerń odziałam słusznie ....koło Zielonych w Radomiu umarło ....przewodnicząca i jej koleżanki piznęły ( gotowymi) wypowiedzeniami członkostwa, koło ma zarząd komisaryczny i kilku aktywistów, którzy chcą działać.
Yekaterina77
17 listopada 2019, 13:57Fajnie jak inni doceniają co ugotujemy :) miłej niedzieli :)
Beata465
17 listopada 2019, 14:10I wzajemnie, zaraz śmigam bo kolega drukarz, ma coś do mnie ( a i klucze do miejsca spotkania ma) i poprosił, żebym przyjechała ciut wcześniej :D.