Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 126 Smutna


                                                                Witajcie :D:)

  

           Dzionek ogólnie fajny, spokojny ale smutek mnie dopadł. Dziś M pojechała w trasę :(  zostałam sama z dziewczynami.... No ale jak mus to mus. Będzie dobrze, czas szybko zleci ;) A ja w tym czasie będę miała czas dla siebie ;) hehehe Bo jak On jest w domu, to wiecie...a to woła aby pomóc w garażu, a to  coś :) A teraz skupię się na swoich sprawach ;) hihihihi. 

          Posiłkowo ok zmieściłam się w limicie 1840 kcal. Bo zmniejszył mi się limit z 1857 na 1840. 

ŚNIADANIE: kanapki z gotowaną piersią z kurczaka, ogórek

II ŚNIADANIE: jabłko, banan i cukierki Wawela

OBIAD: tortilla a w niej sałata lodowa, ser i kurczak i łyżka sosu burgerowego

KOLACJA: serek wiejski z dżemem domowym i ziarnami słonecznika

          Łącznie 1536 kcal


                 Aktywność dziś też ładna, bo 60 minut 

-   10 minut rozgrzewka

-  10 minut uda i pośladki

-  30 minut orbitrek

-  10 minut rozciąganie 


               Póki co testuję nową opaskę, jedyne co mi przeszkadza ( ale wiedziałam o tym ) to, to że szybko bateria znika :(  Z tego co czytałam to trzyma do 5 dni... I tak właśnie chyba będzie, ale zobaczymy. Pełną relacje zdam pewnie na yt ale muszę ją trochę przetestować aby zdać relację :) Jeśli chodzi o dzisiejszą aktywność to tak średnio mi się chciało, bo trochę głowa mnie bolała, brzuch.... okres się zbliża... ale i nerwy przez wyjazd M. Mimo wszystko cieszę się,że dałam radę ćwiczyć godzinę :) Tabelka na nowo się zapełnia :) Super :) Jak mnie to kręci, nawet zapomniałam o wizycie u psychologa..... 

              To byłoby na tyle,zmykam zrobić rozpiskę jadłospisu na jutro i poczytać co u Was :) Pamiętajcie aby się nie poddawać.                                   

POZDRAWIAM :*:*

  • slubna26

    slubna26

    7 maja 2020, 14:26

    Nie martw się czasem trzeba dać sobie luzu 😁 pyszne menu

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:13

      To prawda hihihihih :*

  • Maratha

    Maratha

    7 maja 2020, 12:27

    moj fitbit trzyma 4-5 dni, one mniej wiecej wszystkie tyle trzymaja, ale plus jest taki ze 20 minut i bateria na 100% znowu

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:12

      Tzn ta wcześniejsza trzymała 11 dni a niemiecką miałam to ponad 30 dni :)

    • Maratha

      Maratha

      7 maja 2020, 23:12

      Ale dużo zależy ile co ma funkcji. Jak mierzy puls i masz dodatkowo ćwiczenia czy coś to wiadomo, że będzie trzymać krócej niż coś co tylko kroki mierzy. Mój pierwszy Fitbit trzymał prawie 3 tygodnie... Ale tylko mierzył kroki i piętra.

  • .krcb.

    .krcb.

    7 maja 2020, 12:07

    Super się pilnujesz 👌 ja też muszę zacząć bardziej się kontrolować bo niestety za dużo ważę bo już za dużo ważyłam przed ciążą tzn to ejst parę kg ale dla moich pleców to duża różnica

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:11

      Jeszcze chwila, maleństwo będzie z Wami i wrócisz do aktywności

    • .krcb.

      .krcb.

      7 maja 2020, 18:25

      0nie u mnie to nie takie proste bo mam tę problemy które mam już od ponad roku

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:43

      Wiem...ale będziesz bardziej skupiała się na jedzeniu.... zobaczysz, zgubisz kg, nawet się nie obejrzysz :*

  • MonikaNitka

    MonikaNitka

    7 maja 2020, 11:16

    Komentarz został usunięty

  • Kolastynka

    Kolastynka

    7 maja 2020, 11:04

    Piszesz ze smutna a tu taki pozytywny wpis 😁 aż miło się czyta 🙂 oby tak dalej 🙂

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:11

      Hehehe to fakt :D

  • marmarta1

    marmarta1

    7 maja 2020, 09:55

    Szalejesz z treningami :) Co do opaski to 5 dni trzymania baterii nie jest tak źle :) Co prawda ja mam zegarek, nie opaskę więc co do opaski za dużo się nie wypowiem. Ale podładujesz w ciągu nocy i na rano będzie jak znalazł :)

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:11

      Tzn ja zawsze staram się aby jednak opaska była prawie rozładowana i dopiero ładuje. Tą mam nową i musze doprowadzić do niewielkiej ilości baterii, tak dla sprawdzenia

  • reghina

    reghina

    7 maja 2020, 09:29

    Opaski są super,motywują przynajmniej mniej,obecnie mam nową zabawkę w postaci zegarka,mega wszystko wylicza,treningi i kroki,po prostu go nie zdejmuję,ale bateria też szybko się rozładowuje,szczególnie jak mam dużo aktywności, trzeba o tym po prostu pamiętać :-) Milego dnia!

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:09

      Tak to prawda, mnie także motywują. Zwykle tak jest,że jeśli są wszystkie funkcje włączone np.powiadomienia połączeń, smsów, kroki, aktywność, sen, alarm....itp to wtedy bateria szybko siada :( szkoda

  • Piegotka

    Piegotka

    6 maja 2020, 22:57

    Brawo Ty😘

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 18:08

      Dziękuję :)

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    6 maja 2020, 22:46

    wow, ile kalorii poleciało! pięknie! co to za opaska? MiBand3 trzyma baterie około 1 miesiąca, a rok temu to i z półtora :o jestem w szoku, że coś tak mało-zaangażowanego w nasze życie może stracić całą baterię w 5 dni?! szok

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 06:53

      Kiedyś miałam niemiecką opaskę i bateria trzymała dobry miesiąc. Później Huawei i ta 11 dni. A ta podobno Samsung do 5 dni trzyma. Wszystko zależy od tego ile funkcji masz włączonych.

    • WracamDoFormy2020

      WracamDoFormy2020

      7 maja 2020, 10:15

      ja mam wszystkie xD powiadomienia na opaske - telefon + sms, liczenie kroków, aktywność 4x w tygodniu. MiBand polecam z czystym sumieniem.

    • aska1277

      aska1277

      7 maja 2020, 15:04

      To mamy te same funkcje

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    6 maja 2020, 21:51

    Podziwiam Was jak dajecie radę tyle ćwiczyć. Kolejna osoba która daje rade tyle ćwiczeń wykonac😱😱😱

  • Fiorlaka

    Fiorlaka

    6 maja 2020, 21:38

    Ale super potrenowane!

  • PrimRose...

    PrimRose...

    6 maja 2020, 21:15

    Godzina ćwiczeń? Rewelacja!!! Ja do 5 minut nie mogę się zmusić!

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    6 maja 2020, 21:14

    Ja też wiem jak to jest, jak mój jest dłużej w domu to już mam to dość, a jak wyjeżdża to tęsknimy 😊 trening świetny i najważniejsze że ostatnio zmieniło się twoje nastawienie i nie ma dołów i już nawet zapomniałaś o psychologu. Brawo 😘

  • cudmalinka

    cudmalinka

    6 maja 2020, 21:07

    No i znowu dałaś czadu z treningiem 😁

  • Passifloraaa

    Passifloraaa

    6 maja 2020, 19:56

    Newet sie nie obejrzysz i nie zdazysz zatesknic a M wroci z powrotem😉

    • aska1277

      aska1277

      6 maja 2020, 20:01

      Wiem wiem ;) ja to zawsze na wyrost panikuję ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.