Witajcie
Oj dzieje się u mnie dzieje.... raz lepiej raz gorzej, jak to w życiu. Znowu nie było mnie kilka dni. Nie ogarniam, nie nadążam, mam dosyć. Chciałabym wyjechać, zaszyć się gdzieś, gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie. Dosłownie. Cały czas na wysokich obrotach, o diecie nie ma mowy. Tzn nie objadam się, ale nie ma ważenia posiłków. A na tym mi zależało, bo to trzymało mnie w ryzach. No nic nie poddaję się, działam dalej w inny sposób. Staram się właśnie nie rzucać na jedzenie, jeść w miarę zdrowo. Niestety wody nie pijam, czerwona herbata poszła w odstawkę. Jedyne płyny to ostatnio albo kawka rozpuszczalna, albo energetyk :( Tak wiem, to zło.
Miały byc także codzienne wpisy, ale niestety wieczorem padam na twarz. Dziś postanowiłam usiąść i napisać, aby dać znać co u mnie. Aby dać chociaż krótki wpis. W weekend skupiłam się na książkach, to mnie pochłonęło do reszty. A właściwie uciekłam w książki. Tak to chyba mogę nazwać. Tak chyba zrobiłam. Jest to moja odskocznia, szkoda bo kiedyś aktywność była odskocznią na całe zło. Motywacja gdzieś się schowała i za nic nie mogę jej znaleźć. Kto też tak ma, łapka w górę ;) A te osoby które trzymają się swojej motywacji --- dla Was gratulacje :) Poproszę dużego kopniaka, do dalszego działania ;)
Nie będę dalej smęciła, bo nawet nie wiem co napisać.... ja gaduła nie wiem co napisać?! Trzymam kciuki za Was i życzę powodzenia. Pozdrawiam :*
martucha996
8 października 2020, 13:18Też uciekam w książki jakiś czas temu . Ostatnio to uciekam wieczorem w telewizor . Mam nadzieję, że jak seriale się skończą ,to wrócę do czytania . Za dnia nie ma kiedy . Tylko usiądę z książką, mój syn nagle sobie przypomina o tuleniu 😁
araksol
7 października 2020, 19:22będzie dobrze...:)
aska1277
7 października 2020, 19:51Liczę na to ;)
annna1978
7 października 2020, 10:40Widocznie tego teraz potrzebujesz. Daj sobie chwilę i wracaj😃🌼🌤️
aska1277
7 października 2020, 18:57Chyba tak... chyba tego potrzebuję. Ale wiesz.. ja źle się z tym czuję. Ok daję sobie chwilę i wracam z pełną parą ;)
Maratha
7 października 2020, 08:59Kopniak na zachete i przytulas na pocieszenie. Odpoczywaj, nie katuje sie, jedz z glowa, bedzie dobrze :)
aska1277
7 października 2020, 18:57Dziękuję :* Na Ciebie zawsze mogę liczyć :) Ściskam
Passifloraaa
6 października 2020, 23:31Ja właśnie powoli z takiego stanu wychodzę i nawet dwa dni temu przeprosiłam się z czerwoną herbatą;) Ciężko jest wrócić na właściwe tory ale jest to wykonalne. Ja się jakoś trzymam, to i Ty dasz sobie radę! :)
aska1277
7 października 2020, 18:58To ja też powoli wyjdę z tego stanu ;) dam sobie czas ;) Buźka
kasiaa.kasiaa
6 października 2020, 21:17Głowa do góry, motywacja wróci 😉 Dasz radę 🙂
aska1277
7 października 2020, 18:58Dziękuję :*
Sunniva89
6 października 2020, 20:27Doskonale Cie rozumiem , trzymaj sie mocno badz dzielna
aska1277
7 października 2020, 18:59Tulę Ciebie :*
ewelka2013
6 października 2020, 18:16Oj u mnie też tak...gdzies ta motywacja się wypalila chyba..
aska1277
6 października 2020, 18:44Trzeba coś zrobić, aby wróciła ;) Bo zaraz koniec roku ;) To co działamy ?