Nowy tydzień. Krzysiek ma urlop do soboty. W tym czasie chcę skończyć sień. Dziś Krzysiek będzie nadal usuwać plamy z farby, a ja pomaluję szafkę. Zostaną jeszcze dwie szyby i listwy przypodlogowe, progi. Na nie muszę kupić farbę. Jutro Krzysiek nie będzie pracowal w sieni, bo ma przyjechać węgiel. W środę lub w czwartek drewno. Przydał nam się ten jego urlop, bo pracy się podgoni.
Choroba mi przeszła. W nocy wreszcie przestałam kasłać i śpię mormalnie. Druga noc spokoju to chyba ataki się skończyły. Gardło mam jednak jeszcze wrażliwe i gdy poczuję dym, kaszlę. Nie chcę tego kolejny raz przechodzić i myślę nawet czy się nie zaszczepić. Do tej pory byłam wrogiem, bo po szczepieniu ludzie też chorują, a nawet umierają. Zapach już czuję prawie normalnie. Nawet perfumy mnie znowu kuszą.
Wycieczka do zamku już zaplanowana. Obaj moi panowie chcą jechać. Ja aż tak bardzo zainteresowana nie jestem, bo główna ekspozycja to broń. Mnie interesuje historia, ale życie codzienne, a nie wojny. Zamek powstał w średniowieczu. Był odrestaurowany, ale z tego co widzę niestety w środku ktoś mądry część ścian otynkował na biało. To psuje efekt. Pojdę, porobię zdjęć. Teraz tylko, zeby przed świętami nie było zakazu przemieszczania się. Sebastian ma przyjechać 22 XII. Jest jeszcze pałac - wnętrza i izba zagłebiowska.
Trzeba będzie jednak kupić trochę olejków i perfumy w olejku. Używam ich po domu. Miałam kupić wcześniej, ale nie widziałam czy węch odzyskam. Ponoć po covidzie zdarzają się problemy.
Wczoraj Krzysiek oglądal Janosika i Pancernych. Musiałam i ja. Przypomniałam sobie czasy gdy bywałam jako dziecko w Zakopanym. Mieliśmy tam zaprzyjaźnioną rodzinę. Wtedy jeszcze gorale w niedzielę chodzili do kościola w strojach goralskich. To było normalne. Moi znajomi mieli pole i uprawiali je. Mieli też krowy, kury. Byly sianokosy. W sezonie chodzili na grzyby, jagody, maliny. Teraz Zakopane to miasto nastwione na turystów. Nikt już o takich sprawach nie myśli. Czasy się zmieniają. Czy na lepsze. Nie sądzę. Mnie się nie podoba, że teraz wiejskość odchodzi, a pola leżą odlogiem. Z żywności, ktorą jemy korzyść mają rolnicy z unii. Tak nie powinno być. To samo z producentami, drobnymi handlowcami. Unia się bogaci, a u nas kto pieniędzy nie miał nadal nie ma. Coraz mniej mi sie ta przynależność do unii podoba.
krolowamargot1
22 listopada 2021, 20:53Polska też jest Unią i krzywdy wielkiej z tego powodu nie ma...
araksol
22 listopada 2021, 21:22no to Twoje zdanie. W Polsce jest węgiel i gdyby nie unia ceny by tak nie podskoczyly.
krolowamargot1
22 listopada 2021, 23:19Nie byłoby tez dróg, remontów dworców, nowych chodników, dopłat dla rolników i gabinetów dentystycznych w małych miastach. Oraz masy innych rzeczy. Pomijam już oczywiste rzeczy jak fakt, że kogoś obchodzi, jak polski rząd traktuje sędziów. Ceny wzrosły na całym świecie, bez względu na Unię.
araksol
22 listopada 2021, 23:25było by rolnictwo, osiedlowe sklepy, państwowe przychodnie w małych miejscowościach, a na fontannach i luksusowych dworcach mi nie zależy. Mnie zalezy na tym by biedni mieli lepiej w tym renciści z małą rentą. To nadal głodowe stawki. A prywatne gabnety i luksusowe drogi sa nie dla biednych. A to ich dobro mi lezy na sercu. Poza tym nie zamierzam juz dyskutować tu na temat polityki. Ty masz inne zdanie ja inne i spor jest bez sensu i tak każda z nas zostanie przy swoim.
PorannyDeszcz
22 listopada 2021, 17:26Po szczepieniu chorują nieliczni (0,2%), a umierają zaszczepieni po 80 roku życia - którzy mogą umrzeć nawet na banalne choroby. Także szczepienia są w znacznej mierze skuteczne. To był główny powód, który mnie przekonał do zaszczepienia.
araksol
22 listopada 2021, 19:10no zobaczę. Na razie jestem na tak...
Mantara
22 listopada 2021, 13:56Porządki to niekończąca się historia. Jedno kończysz a tu kolejne rzeczy, miejsca czekają. U mnie cała rodzinka zamki lubi, więc zwiedzamy namiętnie. Najchętniej z przewodnikiem bo wtedy naprawdę można dużo się dowiedzieć.
araksol
22 listopada 2021, 19:11nie lubię sprzątać. Niektorych to ponoć uspokaja...
clio
22 listopada 2021, 11:09Przejdź się również po całym wzgórzu zamkowym, tam jest ładnie odrestaurowany park z ziemiankami i nieco niżej w zasadzie już pozostałości po kirkucie. Dawno tam nie byłam, ale mam nadzieję, że nie został zlikwidowany, bo trochę ciekawych macew tam było.
araksol
22 listopada 2021, 19:11zobaczę. Zależy od pogody...
PannaSi
22 listopada 2021, 10:29Gdzie znajduje się zamek?
araksol
22 listopada 2021, 10:44W będzinie