Tragedia! Nie wytrzymałam wczoraj! :-( za długo byłam bez posiłku, było zimno, a ja przechodziłam obok budek z jedzeniem, cały dzień byłam na spotkaniach i nie miałam okazji, żeby zostawić klientów i zjeść coś. Więc kupiłam bułkę z warzywami, majonezem i mięsem gyros. Boże jak ona smakowała! I dzisiaj efekt +0,4kg !!!
A dzisiaj kolejna pokusa! zjadłam dwie czekoladki! A obiad zamiast serków, które mi powoli zaczynają bokiem wychodzić, bo mam je w każdym posiłku, małe klopsiki, 3 w sosiku i trochę sałatki z kapusty czerwonej-konserwowej. Jak z tym walczyć.? wiem, że nie należy za często odwiedzać rodziców... To u nich był obiadek...