Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fibunia

Pączek 0 Ja 1 

Udało sie nie zjesc żadnego paczucha ale slinka leciała🤤

Dzis waga 73,6 cos tam zaczyna sie ruszac :) 

Jak to mówią NOWY ROK NOWA JA ....ja to jednak stara 😜 ale moze uda sie jakiś tuning zrobic 😜.

Troszkę się u mnie pozmienialo ... jestem juz mama 2 skarbów :) i na tym etapie juz chcemy pozostac 😂. Teraz czas zadbac o SIEBIE . 

START 75KG 

Dziewczyny czy mialyscie problem z dopasowaniem ciuszkow no swoje nowe chudsze cialo??? Ja wlasnie zmagam sie z ta dziwna przypadłością ... nie mam pojecia w czym bede wygladac dobrze co bedzie do mnie pasowac w czym bede czuc sie Jak Milion dolarów . Myslalam ze zakupy beda teraz dla mnie przyjemnością niestety rozczarowalam sie ...

Cóż to była za męczarnia !!! Od 10 kwietnia waga stała jak zaklęta a ja miałam nadzieję że do polowy kwietnia bedzie 60kg ehhhh super będzie jak dojde do mocnego 63 ;) ..... trzymajcie się laski . Życzę dużych spadków

Coś mnie dziś ruszyło i poszłam się zmierzyć

Dziś na wadze 64,1kg a pierwsze pomiary robilam z waga 71kg

W biuscie -8cm CO ZA TRAGEDIA ! Zaczynają zwisać woreczki ehhhh 

Brzuch -10cm

Biodra -9cm

Buziaki dziewczyny :-)

Ależ było by cudownie gdyby waga była dla mnie tak łaskawa. Mąż był zachwycony moją przemianą więc chciałabym zrobić mu kolejną niespodziankę :) :-) trzymajcie kciuki buziaki dla was piekne kobietki.

Tak mi dziś jedna myśl krąży po głowie  Co powie mąż jak zobaczy mnie po 3 miesiącach dietkowania ..........dużo nie spadło od stycznia ..... bo tylko 4 kg no ale jakaś tam zmiana zawsze powinna być co nie??? Mam nadzieję że te święta będą słoneczne i ciepłe chciała bym jakoś ładnie się ubrać a nie znowu wyskoczyć w wielkiej puchowej kurtce ..... 

A Wy miałyście kiedyś taką odchudzoną niespodziankę dla swoich partnerów ?? Jaka była ich reakcja ??

połowa walki za mną

 mam nadzieje że kolejne 10kg zrzucę dużo szybciej niż dwa lata hehe

 buziaki

Myślałam że nigdy tego nie powiem na głos no i właściwie tego nie zrobię  bo w końcu to będzie słowo pisane, nie mówione ...

KOCHAM MOJA TEŚCIOWĄ no tak humoru to mi już dawno nikt nie poprawił

Dziś wybrałam się na imieniny teścia gdy tylko zdjęłam kurtkę moja teściowa krzyknęła boże dziecko jak ty schudłaś jaka szczuplutka ! nie ma brzuszka ! i buźka taka drobna !!! 

Jeny aż mi się nogi ugięły gdy dotarła do mnie rozkosz tych słów

zjadłam u nich gotowane udko i kawałek murzynka przekładanego bitą śmietaną i galaretką ehhhh ale nie chcę teraz o tym myśleć

nooo jeszcze muszę zrzucić ok 2 kg i będziemy podziwiać zdjęcia porównawcze haaa sama jestem ciekawa czy będzie widać zmianę :) no w końcu to będzie -10kg :) 

Nie mogę się już doczekać !!!!!!!!!!!!